Ocena kierowcy - Peugeot 206 Hatchback

jedyny plus to wygląd (podatny na tuning) i w miarę ładne wnętrze. Ale po kilkunastu wizytach w serwisie o ile można go tak nazwać i śmiem śmiało powiedzieć kilkuset godzinach tam spedzonych w ciągu 1 roku!!!!!! Pismach wysyłanych do siedziby w W-wie o wydłużenie gwarancji z uwagi na taką usterkowość -na które oczywiście odpowiedzieli negatywnie po 3miesiącach . W ŻYCIU NIE KUPIĘ NASTĘPNEGO ŻABOJADA

przy 60 konikach cieżko mówić o jakiejś rewelacji , jak się jedzie samemu jest ok przy większym o bciążeniu trochę trzeba go żyłować na wyższych obrotach żeby coś wydusic. Do 120 w miare cicho potem trzeba podkręcać radio

od nowości ciężko wchodzi pierwszy bieg, do stanu 20 tys. dwa razy naprawiana skrzynia i oczywiscie nic się nie zmieniło

poza usterkami kore opsałem poniżej może być

troche kiepsko z przodem

powiedzmy, że to nieliczna rzecz która w miarę działa

jest ok, na 3 osobową rodzinę z małym bagażem

przez prawie 30 tyś km palił mi średnio 10l!!!! w serwisie nie wiedzieli co robic na baku przejeżdżałem 600 km przy spokojnej jeżdzie. Teraz się uspokoiło i pali ok 7l

przy moich usterkach i straconych nerwach w serwisie i nie tylko powinien kosztować ze 25tyś. Chyba, że jestem tylko wyjątkiem???Gdyby nie to że w cholerę stracił na wartości dawno bym go sprzedał

o ile to można to można nazwać drobiazgami to: -po 3tyś nagminne załączanie się kontrolki wtrysków(usunął serwis) -przełączniki kierunkowskazów wariują(naprawa po gwarancji) -zbierająca sie woda pod tylną kanapą (nawet tego nie potrafili usunąc za pierwszym razem) To tyle z drobnych reszta to juz tragedia i porażka serwisu -

-po 5 tyś wymiana łożysk (serwis) -wariujący wskażnik paliwa który po 5 wizytach w serwisie i wymianie kolejno dwa razy pompy paliwowej i dwa razy licznika po trzech miesiącach i wielu godz. spędzonych w serwisie usunieto -wrzody na lakierze klapa tył i przód(serwis) - na i 2 razy naprawiana skrzynia biegów(do dzisiaj są problemy z jedynką) NO A TERAZ NAJLEPSZE: oczywiście po gwarancji (rocznej) i 20 tyś km walneło zawieszenie przód tj.amortyzatory póściły olej, dwa wachacze, drążki i łączniki stabilizatora ,sworznie naprawa 1500zł oczywiście nie w tym p....serwisie. Po 50 tyś powtórka z rozrywki tym razem amortyzatory tył , wachacze przód do regeneracji i łączniki stabilizatora do wymiany koszt 1000. A w warsztacie powiedzieli bym uważał bo przy 60 może klęknąc tył. Dodaję ,iż dziury na drogach staram się omijać