Karoseria
: Nie oszczędzam go od momentu kupna. Są rysy i otarcia, a mycie jedynie przy pięknej pogodzie (więc przez okres zimowy nie ma o tym mowy). Do tego owczarek niemiecki, który bardzo często jeździ ze mną, a na domiar wszystkiego wiecznie opiera łapy o karoserię. Już w momencie zakupu miał wgniecione nadkole. Jednak ocynkowana blacha robi swoje - zero rdzy.