Ocena kierowcy - Peugeot 206 Cabrio

Po dwóch latach eksploatacji jestem zadowolony z Peugeota 206CC. Nie zawiódł mnie ani razu. Latem jazda bez dachu jest wspaniała. Wypad nad wodę, czy przejazd przez miasto, nie pozwolą być anonimowym ;) Samochód sprawia wrażenie. Polecam go osobom młodym (tak jak ja :P), również jako na pierwszy samochód. Nie sprawa problemów, jeśli się o niego zadba i wszystko ma zrobione na czas. Mocna ocena 4+!

110KM w tym samochodzie może zadowolić. Silnik bardzo dynamiczny i chętnie wkręcający się w obroty (szczególnie powyżej 4000 obr./min) ;) Na światłach nie jednego kompakta potrafi zaskoczyć, jak i tych w klasie średniej.

Jeden ze słabszych elementów dwieście szóstki. Jedynka, dwójka i wsteczny nie wchodzą precyzyjnie i lekko. Jest dobrze zestopniowana, przy dynamicznym przyśpieszeniu CC nie dostaje zadyszki.

Sztywna karoseria, a do tego dość sztywne zawieszenie sprawiają, że tym samochodem chce się pokonywać zakręty, mimo, że nie jest to BMW! Trudno jest go wprowadzić w poślizg, jeśli się tego nie chce. W połączeniu z dobrymi oponami, nawet w deszczu zachowuje się pewnie i przewidywalnie. Zimą to wiadomo, cudów nie ma i trzeba wolniej jeździć ;) Hamulce zasługują na wielką pochwałę, bardzo mocne i łatwe do wyczucia.

Widoczność jest średnia, ze względu na szerokie przednie (szczególnie uciążliwe na łukach w lewo i skrzyżowania w tą samą stronę) jak i tylne słupki (wyjazd tyłem z miejsca parkingowego), ale jest to wymóg konstrukcyjny coupe-cabrio. Mimo wszystko parkowanie nie sprawia przynajmniej mi problemów, przez blisko 2 lata jazdy nie obtarłem go ani razu.

Ergonomia jest bardzo dobra. Sterowanie radiem przy kierownicy, klimatyzacja automatyczna, światła, wycieraczki itp. Jedynie można mieć zastrzeżenie do przycisków sterowania szybami, bo są między fotelami i trzeba ręką manipulować przy dźwigni hamulca ręcznego - kwestia przyzwyczajenia, choć wolałbym te przyciski w drzwiach.

Klimatyzacja działa perfekcyjnie. Zimą zaczyna robić się ciepło po przejechaniu 3 kilometrów, choć nie zawsze 206CC zapewnia temperaturę podczas tej pory roku, która jest komfortowa. Ogólnie jest na 4+.

Jak na sportowe coupe-cabrio jest dobrze. Kupując ten samochód nie myśli się o wożeniu więcej niż jednego pasażera. Dla jednej, dwóch osób jest blisko idealny. Mam 188cm wzrostu i fotel mam maksymalnie odsunięty (z tyłu na nogi pozostaje 0cm miejsca ;) ), fotele są dobrze wyprofilowane, trzymają w zakrętach, a zarazem są wygodne. Dłuższa jazda nie męczy "siedzenia". Z tyłu można jeździć, ale tylko i wyłącznie na krótkie przejażdżki, choć z rozłożonym dachem podróżowało pewnego razu 5 osób :)

Szyby bez ramek, składany dach, to musi być słychać, ale ogólnie jest głośny. Przy prędkościach autostradowych świst powietrza może być już dokuczliwy. Na biegu jałowym silnika prawie nie słychać. Do 3 tysięcy obrotów na minutę, również nie dominuje. Przy wyższych prędkościach obrotowym przyjemnie daje do zrozumienia, że taką pracę lubi :)

Wszystko zależy od stylu jazdy. Przy spokojnej jeździe w trasie, na odcinku 60km z prędkościami 80-100 (wyjazd z miasta, dojazd drogą wojewódzką do domu) spalanie wyniosło 5.3l. Przy jeździe 50% miasto - 50% trasa, średnie spalanie wacha się od 7.2l latem, do 8l zimą. Jeżdżę dynamicznie, szczególnie w mieście. W proporcjach 30% miasto - 70% trasa 7l nie jest problemem. Jak się chce to można tym samochodem jeździć oszczędnie. Przy jeździe 50% miasto - 50% trasa, jeżdżąc ekonomicznie miałem spalanie 6.7l (wiosna). Nie serwisuje samochodu w ASO. Ceny nie są zbytnio wygórowane. Wymieniłem zaraz po kupnie rozrząd, pompę wody, nabiłem klimę i wymieniłem olej, z robocizną wyniosło 1200zł. W wakacje wymieniłem przednie wahacze (200zł sztuka).

Nie ma lepszego coupe-cabrio w tej cenie! Polecam wersję z klimatyzacją, mimo, że to cabrio często jej używam.

Do tej pory jest OK. Popsuł się silniczek ustawiania lustra lusterka prawego. Raz przepaliła mi się pozycja i raz żarówka światła mijania. 2 razy zrobiła mi się choinka na desce rozdzielczej (prędkościomierz, obrotomierz i kontrolki), po kilku sekundach efektów wizualnych wszystko wróciło do normy.

Nic się złego nie dzieje.