Ocena kierowcy - Peugeot 106 II

duch, 18 lat temu

Silnik 1.4 i 75KM 55kW

Rok produkcji 1998

Przebieg: 110 tys. km

Peugeot 106 II 1.4 i 75KM 55kW 1996-2003 - Oceń swoje auto

3,54

11% gorzej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

3,0

Całokształt

Autkiem bardzo fajnie się jeździ ale nie można na nim polegać. Co prawda zrobiłem nim wycieczke po europie (ponad 5tys km) i nic na szczęście nie szwankowało. Jednak gdy przychodzi zima to zawsze coś padnie.

Wrażenia

5,0

Silnik

Jak na to autko, bardzo dynamiczny. Jednak by ruszyć w miarę sprawnie trzeba przygazować.

4,0

Skrzynia biegów

Sprzęgło trzeba naprawde daleko wciskać by zmienić bieg. Ale jak już jest wciśnięte to ok.

5,0

Układ jezdny

Bardzo dobrze trzyma się drogi, pewnie się prowadzi.

Komfort

4,0

Widoczność

Na światłach trzeba się schylać by zobaczyć sygnalizator. Reszta ok.

4,0

Ergonomia

No cóż, ciasnawo. Ale po złożeniu tylnych siedzeń to i rower da się przewieźć nieskładany. Praktycznie brak schowków, do tego z przodu to okulary i chusteczki wejdą i nic więcej. Puszka z napojem już nie wejdzie.

5,0

Wentylacja i ogrzewanie

Z klimą jest nieźle. Nie ma mowy o zaparowanych szybach. W zimie przy -20 w długiej nocnej trasie delikatnie zaparowane było na górze przy prawym słupku.

3,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jeśli chodzi o przód 4 tył 2. (albo odwrotnie) zależy jak duży jest kierowca. Ale generalnie ciasnota. Ale ten typ tak ma.

2,0

Wyciszenie

Bardoz głośne wspomaganie kierownicy. Cos po prostu tam buczy. Przy większych prędkościach trzeba głośno mówić by się usłyszeć.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jak na taki samochód i silnik to żre jak smok. Ale i ja nie oszczędzam go.

4,0

Stosunek jakość/cena

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Właściwie to ciągle coś trzeba w tym samochodzie robić. Z uciążliwych to bucząca pompa do wspomagania, odpadające listwy od drzwi, tłukąca się klapa od bagażnika. Czujniki temeratury w śilniku, klakson, pompki do skpryskiwaczy.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Najwięcej nerwów straciłem z pompą paliwową i bakiem w którym robiła się próżnia. Trzeba było co kilkadziesiąt km otwierać korek (teraz zamontowałm drut przy wlewie który wprowadził małą nieszczelność. Pompa wspomagania też padła (plastikowe sprzęgiełko) Wymiana uszczelki pod głowicą. Cieknąca skrzynia biegów. Sterownik klimy. Zawieszenie przód ale to po prostu się zużyło wachacze około 80tys amortyzatory około 100tys.