Ocena kierowcy - Peugeot 106 II

bart, 18 lat temu

Silnik 1.1 i 60KM 44kW

Rok produkcji 2003

Przebieg: 63 tys. km

Peugeot 106 II 1.1 i 60KM 44kW 1996-2003 - Oceń swoje auto

4,38

10% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

5,0

Całokształt

dla mnie idealny wozik. Wersja quicksilver, ładny, świetnie porusza się w mieście, wszędzie się zmieści, w środku duży jak na mnie. Najądniejsze miejskie autko na rynku, jak na razie całkiem niezawodne (ale dbam, więc zdziwiłbym się, gdyby było).

Wrażenia

4,0

Silnik

mógłby być zrywniejszy, to małe autko, ale przy 60KM może być nieco lepiej

3,0

Skrzynia biegów

wsteczny to masakra, dwójki nie lubi przyjmować (szczególnie przy redukcji, trzeba długo czekać, żeby weszła); najlepiej pracuje trójka i piątka (wchodzi jak masełko). Musze wdeptywać sprzegło w podłogę, żeby działało dobrze, a przecież samochód ma niecałe 3 lata. Nie jest to mocny punkt

5,0

Układ jezdny

Trzyma się jak mało co (z miejskich aut), krótki, szeroki i niski - gokard. Kilka wozów już mi ´odjechało´ przodem na zakrętach (np. punto, nigdy nie wiedziałem gdzie zakończę zakręt), tego troszę przećwiczyłem na zakrętach i jak na razie ja szybciej wypadam z fotela niż on z zakrętu (aha, przydałyby się lepsze fotele :])

Komfort

5,0

Widoczność

rewelacja, szyba zaczyna się w zasadzie przy podłodze :) Widać wszystko i wszędzie, mogę podziwiać nawet niebo przez szyberek. Jakiś czas jeździłem pożyczoną Pumą i to było dopiero draństwo...

4,0

Ergonomia

klakson jak w starych fordach, z boku przy kierunkowskazie. Kilka razy tak trzepnąłem w kierownicę, aż bałem sie, że mi poduszka odpali :) Po jakimś czasie człowiek się dopiero przyzwyczaja i trafia. Generalnie dobrze, wszystko pod ręką, fotele bardzo fajnie usadowione nisko (nie jak w ciężarówce typu punto), miłe, korbka do otwierania dachu wjątkowo poręczna. Po złożeniu tylnych siedzień przeprowadziłem znajomą z jej dobytkiem (bez mebli) przez pól europy i szło bez problemów.

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

bardzo ostro grzeje, po włączeniu ogrzewania, szybko sauna, to może przeszkadzać. Mnie nie, bo chudy jak patyk, więc dla mnie, szczególnie w zimie ekstra. W lato trochę za ciepło, nawet przy otwartym dachu, ale cóż... klima w takiej kosiarce to ekstrawagancja.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

nie mam dużych wymagań, mam wymiary boksera wagi lekko-półśmiesznej, więc bez problemu. Z przodu miejsca w bród. Z tyłu jak to z tyłu, więksi będą narzekali. Ale piątka japończyków plus kierowca wchodzi gładko ;)

4,0

Wyciszenie

najcichszy nie jest, ale najgłośnieszy też nie. W mieści przy nienajgorszym radiu i czterech głośnikach jeździ się przyjemnie. Silnik nawet przyjemnie brzmi przy redukcjach (szczegółnie jak schodzi z 5000 w dół :]). Od 120 trzeba mówić głośniej, przy 160 lepiej podziwiać widoki...

Ekonomiczność

4,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

w zimie mnie zaskoczył głodomór jeden! bak 35 litrów starczał na 430-450 km (czy ja mam ciężką nogę; jeżdżę jak wszyscy, najczęściej 30 km powyżej dopuszczalnej ;]). W lato jest przyjemniej, przejeżdża ok. 530 km. W trasie ładnie, da się przejechać do 650 km. Generalnie pali więcej niż się spodziewałem (a serwisowany regularnie, dopieszczony).

5,0

Stosunek jakość/cena

wolałem mniejszy, ale w lepszej wersji, niż ´pustego´ większego, ale dzieci jeszcze nie ma, a wzrostem (razem 3,26) i wagą (razem 105 kg) razem z ukochaną, jesteśmy raczej skromni :). Jak nie masz 190 i dwójki dzieci, samochód na miasto super. Duży pies się mieści!

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

przejechałem nim sam jak na razie 23 tys., serwisowany regularnie. Jak na razie: przepalony kierunkowskaz przedni, żarówka z przodu raz i z tyłu raz; wysiadł zamek centralny (naprawa 150 zł, dużo!), i dwa razy diabelny spryskiwasz szyby od strony kierowcy do wymiany, bo wysiada, upierdliwe.

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

nic, ale przejechane niewiele. Trochę katowany na długich trasach (1500 km) non-stop, w dzień upał, w nocy mgła i mrozik i kompletnie nic.