Ocena kierowcy - Opel Zafira A

Moze nawet lepiej niz dobrze, ale trzeba byc obiektywnym. Problemy raczej drobne. Samochod ma jeszcze jedna ogromna zalete. Z zewnatrz wyglada na raczej nieduzy. Wewnatrz tego miejsca jest naprawde sporo. Podejrzewam tu jakis trick z geometria bryly. Na plus.

W moim najblizszym otoczeniu funkcjonuja dwie Zafiry 2.0 DTI. Ich wlasciciele sa zdegustowani duzym zuzyciem oleju. W moim 2,2 zuzycie oleju jest znikome lub zadne. Przyspieszenie bez zarzutu, a moze i lepiej.

Bez problemow. Oczywiscie, zmiana biegow wychodzi koslawo podczas korzystania z podlokietnika, totez dojezdzajac do miejsc gdzie spodziewam sie manewrowania skrzynia biegow, skladam to calkiem uzyteczne oparcie.

Bez problemow. W drugiej polowie zycia opon pojawiaja sie odglosy jakby niewywazenia kol. Badalem to w czterech kolejnych samochodach. Jest to wina wylacznie opon i dodatkowe wywazania nic tu nie dadza. W zimie hamulce sa troche za ciasne. Slychac tarcie tylnych klockow do czasu gdy sie rozgrzeja. Serwis wie o tym i maja na to dwa sposoby. Nalezy to zglosic jeszcze podczas gwarancji. Drobnostka, ale .... W dieslu "wycieto" Track Control i uwazam, ze to blad.

Slupki, ale cos za cos. Sztywnosc klatki samochodu jest tez wazna. Natomiast lusterka boczne, wraz z ich regulacja - super.

To jest to! Woz nie jest super wygodny, ale taka jest filozofia Opla. Twarde siedzenia moga byc zarzutem na przyklad, ale z drugiej strony, dzieki nim po 20 godzinach jazdy non-stop plecy NIE bola. Ogolnie, jesli szukasz piekna i luksusu kup sobie Francuza. Jesli chcesz funkcjonalnosci i trwalosci kup sobie Opla.

Troche zbyt wolno rozgrzewaja sie pasazerowie w drugim i trzecim rzedzie. Zaparowanie ustepuje rowniez zbyt wolno. Za to funkcje takie jak "zamknieta cyrkulacja" czy automatyczne wylaczenie ogrzewania szyb i lusterek po kilkunastu minutach sa bardzo uzyteczne. Szczegolnie jak sie jedzie za jakims smrodziarzem-kopciarzem albo okolice z "intensywnie nieprzyjemnym zapachem". Rowniez w dlugich tunelach.

Pierwszy i drugi rzad bez problemu. Trzeci rzad jest troche krotki, ale wtedy pasazerowie drugiego rzedu musza troche "odpuscic". Zreszta, trzeci rzad uzywany jest raczej rzadko, ale byc musi. Nigdy nie zapomne jak austriacki policjant "wywnetrzal" sie nade mna kiedy na tylnych siedzeniach w Astrze siedzialy cztery osoby zamiast trzech. Dlatego te dodatkowe dwa miejsca sa na wage ....... (wpisac dowolnie) czasami.

W benzynie bylo super. W dieslu jest okey, jesli przyzwyczaisz sie do jednostajnego gangu diesla na jalowych obrotach. Dopoki silnik sie nie rozgrzeje. Potem jest ok.

Moja poprzednia Zafira /1,8 benzyna/ lubila sobie popic. Nawet do 8,5 na autostradzie przy 130 km/h. 2,2 DTI zaskoczylo mnie pozytywnie in plus. Na autostradzie "konsumuje" 6-7 litrow.

Za te pieniadze jest ok. Nie ma na rynku drugiego takiego wozu (7 miejsc, systemy, wyposazenie, stosunkowo swiezy projekt) w tym przedziale cenowym. Niestety, od wprowadzenia Zafiry na rynek (wtedy cena byla wyjatkowo atrakcyjna) producent stopniowo, systematycznie i po cichutku podnosi cene za ten samochod (bez znaczacych zmian w samym wozie) co moze spowodowac utrate atrakcyjnosci stosunku cena i co otrzymujesz za te cene. Rowniez folder zachwalajacy samochod jest nieco rozczarowujacy, mimo ze wszystko jest w nim prawda. Obserwuje to juz od dluzszego czasu, kiedy w liscie wyposazenia samochodu wymienia sie rzeczy ktore tam musza byc, bo inaczej by nigdzie nie pojechal. Lista wyglada imponujaco dla poczatkujacych uzytkownikow, dla zaawansowanych zawiera reklamowy niesmak. Pocieszam sie tylko, ze tak robi wiele firm.

Jest niezle. Nie doswiadczylem wiekszosci usterek o ktorych pisali inni uzytkownicy. Drobiazgi ktore sie trafily wylapuje teraz (gwarancja!), ale gdybym mial za nie placic, to zalatwilbym je sam, albo dalbym sobie z nimi spokoj.

Brak. Do paliwa systematycznie dodaje dodatku firmy MARLY, a oleju uzywam syntetycznego. Troche to bije po kieszeni, ale z mojego doswiadczenia to sie potem zwraca. Kiedy sprzedwalem poprzednia Zafire, cisnienie sprezania bylo w przedziale jak dla nowego samochodu. Nowe Zafiry podlegaja wymogom wymiany oleju co 30 tys. km, ja wymieniam po staremu, co 15 tys. Rozne warunki jazdy (obciazenie, rodzaj drogi) nalezy kompensowac cisnieniem w kolach. To bardzo wazne! Po 120 tys. km zuzycie amortyzatorow komputer ocenil na 10-20% co tlumacze sobie (po czesci) wlasnie troska o cisnienie.