Samochód wart jest swojej ceny. Po przesiadce z VW Passata (1996)dokucza głośna tapicerka, za szerokie przednie słupki ograniczają widoczność przy max. cofniętych przednich siedzeniach, rozrząd rozsypał się po 85 tys. po 90 tys. sonda lambda, pływające wolne obroty (brud z paliwa, wystarczy przeczyścić - leją na stacjach takie gó.. to i nie ma się co dziwić). Żarówki się palą - najpierw trzeba włączyć światła, później uruchomić silnik. Alternator daje odpowiednie napięcie dzięki czemu swiatła są super - można założyć ograniczniki na przewodach - ale po co? Mogłoby być radio ze zmieniarką i wydajniejsza klimatyzacja.