Ocena kierowcy - Opel Vectra C Sedan

Jezdzi sie nim przyjemnie. Jednak usterkowosc jest naprawde frustrujaca. Po kupnie samochodu powiedzialem sobie 2 rzeczy. Nigdy wiecej uzywanego samochodu starszego niz 2 lata, a najlepiej nowy z salonu, wole zaplacic wiecej i miec swiety spokoj na przynajmniej 4-5 lat. Druga rzecz, to napewno kupie jakiegos japonczyka honda/mazda/subaru/moze toyota chociaz i ona traci obecnie na jakosci.

Silnik jest calkiem przyjemny jednak posiada kilka znaczacych wad. Nagrzewa sie zbyt dlugo (szczegolnie zima) i pali wtedy kosmiczne ilosci paliwa - do 10l miasto zima. Szybko padajace wszelkiego rodzaju przewody i uszczelki gumowe (samochod ma 7 lat i 152tys., a przy 130 musialem wymieniac uszczelnienia wtryskiwaczy i gumowe kanaly przelewowe. Guma poprostu sparciala... Moc 100KM nie do porownania z benzyna. Jazda jest w miare dynamiczna. Nie powiem, ze to rakieta, 13sec. do setki to dosyc malo, jednak podczas jazdy w trasie wyprzedzanie nie jest trudnym zajeciem. Chociaz nie powiem, ze troche koni wiecej by sie przydalo. Mam w planach chiptuning do ok. 125KM, wtedy powinno byc w sam raz.

Nie ma co narzekac. Jak do tej pory 0 problemow. Galka jest troche wyrobiona, no ale coz 152tys robi swoje. Biegi wchodza bezproblemowo, chociaz jej precyzja odstaje od np Hondy City ( która ma juz 180tys.) No ale, coz to japonczyk.

Calkiem dobrze wybiera nierownosci. Standardowo bananki poszly do wymiany zaraz po zakupie (126tys.)Bynajmniej Opel powinien przeprowadzic na to akcje serwisowa, bo jest to ewidentny blad fabryczny. W nowyszych vectrach zostal poprawiony.

Przod w porzadu, z tylu bez czujnikow parkowania troche trzeba sie napocic.

No coz, z racji, ze jestem mlodym czlowiekiem szybko odnalazlem sie w tym gaszczu guzikow i funkcji. Niestety, ale w kazdym nowszym samochodzie jest tego coraz wiecej.

Dziala swietnie, zarowno klimatyzacja (klimatronik) jak i ogrzewanie zima. Chociaz przydaloby sie ogrzewanie przedniej szyby.

Z przodu jest naprawde wygodnie i miejsca napewno nie zabraknie (mam 190cm). Z tylu tez nie jest najgorzej, moze jesli ktos ma grubo ponad 190cm moglby odczuc jakies niedomagania.

Naprawde w porzadku. Do 140km/h jest cicho. Powyzej zaczyna robic sie glosniej, ale i tak jest to glownie dzwiek oplywajacego powietrza, silnik jest swietnie wyciszony. Na trasie jest niemal nieslyszalny.

Nie jest zle. Jak pisalem wczesniej dlugie zagrzewanie powoduje spore spalanie. Dlatego jezdzenie na krotkich dystansach jest nieoplacalne. Wiadomo, ze diesel zagrzewa sie wolniej, ale na litosc boska ile to moze trwac. Nie ma porownania do diesla Fiata. Dodam, ze jestem po wymianie termostatu, takze to tez nie jest przyczyna.

Cena na rynku wtornym jest niska. Dla mnie jako nabywce bylo to plusem, dla sprzedajacego minusem wiadomo. Chociaz jakosc pozostawia wiele do zyczenia (zapewne stad ta cena).

Szkoda gadac, co chwila cos sie psuje. Za duzo by tego wymieniac, ale jestli powiem, ze co miesiac - 2 miesiace cos naprawiam powinno wystarczyc. Oczywiscie mam na uwadze, ze samochod ma juz 7 lat, ale nerowow mnie troche kosztowal.

Nie stanal mi ani razu w trasie przez te 30tysiecy za jego kolkiem. Jednak, elektronika to bieta achilesowa tego samochodu. Dodatkowo wszelkie gumowe uszelki i przewody musza byc naprawde marnej jakosci jesli parcieja po 7 latach. Znajomy posiada prawie pelnoletni samochod (japonczyk) i nie mial z tym nigdy problemow. Ogolem w serwisie zostawilem napewno grubo ponad 5tysiecy zl.