Kupiłem auto we wrześniu 2010 (pierwsza rejestracja pojazdu to listopad 2006) od polskiego kierowcy z potwierdzonym przebiegiem (101tyś) i całą książką serwisową w której nie ma zapisu o jakiejś poważniej usterce. Wersja może nie najbogatsza ale ma silnik jaki szukałem i ogromny bagażnik. Zrobiłem tym autem 10tyś kilometrów i jak na razie musiałem tylko zregenerować sprzęgiełko w rozruszniku. Nie dla tego że padło całkiem tylko zaczęło dziwnie świergotać przy odpalaniu.(pierwsze ostre mrozy tej zimy do tego doprowadziły) Uwaga na paliwa złej jakości...silnik odczuwa różnicę najczęściej przy odpalaniu i okresie aż do rozgrzania. Po za tym samochód super! Dużo miejsca w środku i w bagażniku. Jak dla mnie to nawet za miękki na nasze drogi. Na szybkich, ostrych zakrętach lepiej zachować ostrożność. Daje mu jakieś 3-4 lata w mojej rodzinie...jak dobrze się spisze to kupię Insignię.