Ocena kierowcy - Opel Vectra C Hatchback

Fajne auto, któremu daleko do ideału, ale ma sporo plusów. Głównie wyposażenie, komfort i przyjazność na codzień. Z silnikiem 2.2 dobrze znosi gaz i stosunkowo niewiele go spala. Niestety potrafi zbuntować portfel, ale nie trzeba się tego bać. W wersji GTS wg mnie jedno z ładniejszych aut klasy średniej.

nic nadzwyczajnego. mimo dużej pojemności nie grzeszy charakterystyką, ale wystarcza do dynamicznej jazdy. Ospałe i flegmatyczne reakcje na ruchy gazu (elektroniczna przepustnica wszystko wygładza) Lubi obroty pow. 3tys jak większość wolnossących 16V. Dość słaby przy obrotach jałowych (łatwo zdusić). Za to odznacza się przyzwoitym spalaniem (o czym później)i ładnie brzmi. Generalnie należy uważać na sztuki sprzed akcji serwisowej napinacza łańcucha rozrządu. Mój akurat jest bez wady. Typowe, jak w wielu innych oplach to zużycie oleju na poziomie 200ml/tys (fabryczne pierścienie są parszywie sztywne i nie doszczelniają jak należy). Wersje 147km z pośrednim wtryskiem dobrze znoszą LPG.

pracuje dość opornie i mało precyzyjnie. drogi prowadzenia dość długie. Po prostu Opel. Daleko mu do japończyków. Plus za długie zestopniowanie - czwórka przy 3tys to ok 95kmh; piątka przy 3tys to ok 118kmh.

Mimo że GTS to nie jest specjalnie twardo. Auto całkiem przyjemnie się prowadzi mimo elektrycznego wspomagania (awaryjnego). Bardzo przyzwoite hamulce. Zawieszenie dość ciche, ale delikatne.

przeszkadzają szerokie słupki A. poza tym OK jak na liftbacka.

Przekombinowali. Nie wracające wajchy wycieraczek to pikuś. obsługa automatycznej klimy to porażka. Żeby zmienić kierunek nawiewu trzeba wejść do menu, potem do air distribution, potem wybrać z listy i dopiero wyjść po kolei do góry... nie można było dać jednego (!) przycisku ?. takich przykładów jest więcej... np przełącznik el. szyb na tył/przód na co to komu? nie można dać 4 guzików? za to dali 2 + przełącznik...

bardzo wydajna klima. w trybie automatycznym działa bardzo subtelnie i elegancko. w miarę szybko się nagrzewa, ale nie tak jak japończyki.

z tyłu szału nie ma, ale jest bardzo dobrze.

Znów szału nie ma, ale jest przyzwoicie. Dla porównania w volvo V70 jest ciszej, ale w octavii głośniej więc chyba w normie.

jestem mile zaskoczony. od 3500km mam na komputerze średnie spalanie 8,5l/100. jazda mieszana, trasa i miasto bez korków. Wyjazd wakacyjny to 9l/100km LPG przy spokojnej jeździe w trasie + góry. Przy 120kmh ok 7,5l/100 przy 140kmh ok 8,5l/100. Poniżej 100kmh można zejść poniżej 6l. (wszystko dla Pb). Części nie są specjalnie drogie, ale niektóre naprawy czułych punktów są drogie (maglownica 800, dwumas 2000+ itd)

za 15-20tys można kupić nowoczesne, dobrze wyposażone, duże, wygodne i ekonomiczne (LPG) auto. U konkurencji ciężko o coś podobnego, chyba że Laguna, lub alfa ale tam jest jeszcze gorzej z awaryjnością.

ta wersja (benzyna 2.2 bez wady fabrycznej w manualu) ma szanse nie zrujnować portfela, ale generalnie daleko VC to ideału, czy nawet średniej dla japończyków. Porównywalnie do passata B5. U mnie na razie tylko gumy bananów (tylnych wahaczy i stabilizatora przód)

szykuje się dwumas i maglownica, czyli te rzeczy które bolą. Po tym może będzie spokój na dłużej.