Ocena kierowcy - Opel Vectra B Sedan

Całokształt Słabo. Rdzewiejąca puszka, która ciągle się psuje i do tego klekocze, a oliwy do ognia dolewa brak mocy. Jednym słowem klapa. Panowie z opla coś się nie popisali. Nie po to kupiłem diesla, żeby dużo palił i do tego się psuł.

Tylko 3. Dlaczego? Kultura pracy bardzo wysoka, silnik pracuje równo i cicho. Ciszej nawet niż wszechobecne TDI. Tylko elastyczność zawodzi. Konstruktorzy wymyslili żeby włożyć turbo dziurę do do wolnossącego diesla i nic dobrego z tego nie wyszło. Ciągnie od 2.5 tysiąca do jakiś 3,5 czyli niewiele. Przez to niestety samochód jest mało dynamiczny i żeby wyprzedzać na trasie trzeba mieć bardzo jasną sytuację i sporo odwagi. 82 Konie nie robią wrażenia na nikim.

Nie jest źle. Biegi chodzą lekko jak nóż w masełko, ale dopiero jak samochód się rozgrzeje. Teraz w zimę jak jest ujemna temperatura to trzeba się trochę posiłować z biegami.

Miękko. Moim zdaniem za miękko i za niepewnie. Samochód na zakrętach buja się, co może wystraszyć niektórych kierowców. Przed zakrętami trzeba sporo zwalniać żeby z niego nie wylecieć. Samochód nie chce się trzymać drogi. Ale za to jest bardzo komfortowo na wybojach i nierównych polskich drogach. Zawieszenie w tym samochodzie ma bardzo prosta konstrukcję przez co nie psuje się zbyt często i idealnie nadaje się na nasze krajowe \"drogi\"

Nie mam zastrzeżeń. Do tyło wszystko widać, do przodu też, czasami tylko słupki zasłaniają sytuację za zakrętem i dlatego tylko 4.

Wszystko w zasięgu ręki, ale tego, co wymyślił, że sterowanie elektrycznymi szybami ma być koło skrzyni biegów powiesiłbym na jajach. A tak wszystko w porządku. Sterowanie ogrzewaniem, radio, jest na miejscu.

Nie wiem, czy to tylko z moim samochodem się tak dzieje, ale na potęgę parują wszystkie szyby i słabo się nagrzewa w zimę. Na trasie do 20 km zawsze zmarznę.

Pasażer z przodu jeszcze nigdy nie narzekał. Pasażerowie z tyłu gdy są w ilości 3, zaczynają narzekać i niecierpliwić się. Zupełnie inna historia to miejsce dla kierowcy. Teoretycznie to kierowca powinien podróżować w najbardziej komfortowych warunkach. Jednak tak nie jest w Oplu. Konstruktorzy jakoś nie bardzo myśleli przy projektowaniu przestrzeni dla kierowcy. A czego tu brakuje? Regulacji kierownicy chociażby w jednym kierunku. Jeszcze gdyby ta kierownica była inaczej umieszczona. Ale wystarczy wzrost powyżej 185, aby nie można było wygodnie kierować, ja mam 195 i zawsze na to narzekałem. Bardzo ciężko zając mi miejsce za kierowicą i kierownica jest sporo za nisko.

Jak już wspomniałem ciszej niż w TDI. Na trasie wrzucona 5, prędkość 100 na godzinę i w słychać tylko huczenie opon.

Spalanie stanowczo za wysokie. Jeżeli chodzi o koszty serwisu i przeglądów to sporo rzeczy naprawiam sam , więc niewiele mam do powiedzenia. Części w znośnych cenach i bez problemu dostępne.

Drobiazgi solidnie wykonane, jeszcze nie było, żeby popsuło się cos drobnego.

Strasznie awaryjne auto. Po kolei: -turbina -alternator -diody alternatora, -rozrusznik, -przewody hamulcowe-tu się panowie z opla nie popisali. Kto to widział, żeby w samochodzie tej klasy zardzewiały przewody hamulcowe. Mało samochodu przez to nie rozbiłem jak zardzewiały i zaczął płyn uciekać podczas jazdy. -takie elektroniczne coś, przez co licznik nie chciał działać, -kompletne zawieszenie, -sprzęgło, -świece żarowe i jeszcze więcej, ale już nie pamiętam. Do tego samochód zaczął pic olej, tak jak alkoholik wódkę. Około litra na tysiąc kilometrów.