Ocena kierowcy - Opel Vectra B Sedan

Wygodny samochód, w którym znajdziesz niczego zaskakującego, ale jest ogólnie przyjazny kierowcy. Trochę irytujących drobiazgów - ale kierowcy wielu innych marek mogliby pozazdrościć takich problemów.

Bez rewelacji - osiągi, zużycie paliwa i awaryjność do przyjęcia. Problemy sprawiały falujące wolne obroty - wszelkie naprawy nie dawały satysfakcjonujących rezultatów, ale problem po pewnym czasie rozwiązał się sam :) Szybko zużywa się układ wydechowy.

Mogłoby być lepiej - tak jakby emerycko zestopniowana, ale bezawaryjna

Komromis między komfortem a właściwościami jezdnymi, aczkolwiek ostatnio trochę głośny. ABS + kontrola trakcji - czasem upierdliwe, ale TC - które do tej pory nie jest standartem we wszystkich klasach - można wyłączyć

Jeździłem mniejszymi samochodami od czasu do czasu, ale to jest samochód, którego wymiary można łatwo wyczuć i manewruje się prosto. Należałoby odjąć 0,5 pkt za małe, designerskie lusterka

Subiektywna opinia, ale mógłbym go obsługiwać z zamkniętymi oczami (podobnie, jak inne Ople i inne samochody niemieckie). Wrażenie psują umieszczone na środku sterowniki szyb, ale opuszczanie odbywa się za krótkim naciśnięciem przycisku we wszystkich oknach, co wciąż nie jest standardem. Trochę tandetne, ale trwałe plastiki i przyjemna, trwała tapicerka. Przyjemny drobiazg, na który mało kto zwraca uwagę - maska silnika na siłownikach, nie na "patyku"

Zimą niemal rewelacja, latem - biorąc pod uwagę dość niespotykany w tym modelu brak klimy, względnie dobrze. Zawsze pozostaje oprócz tego klima dla ubogich - szyberdach, ale podczas najwiekszych upałów stał w garażu, nie był chwilowo potrzebny :)

Z przodu poprawnie, acz za wąsko, gdy siedzą 2 "szerokie" (bez przesady) osoby. Z tyłu - nowsze modele - typu Mondeo II zdecydowanie mają przewagę

Poprawnie

Zużycie paliwa w normie jak na ten silnik i klasę, części dość tanie - aczkolwiek używam tego samochodu od ponad roku, poprzedni użytkownik w mojej rodzinie miał więcej powodów do narzekania :) przez ten czas na przeglądy, uszczelkę pokrywy zaworów, żarówki i wycieraczki wydałem jakieś 500-600 zł :) + nowe zimówki

Samochód "odziedziczyłem" jako kolejny użytkownik - w rodzinie od nowości, raczej warty swojej ceny zakupu sprzed 10 lat - 75k PLN.

Może to ocena dość niesprawiedliwa (np porownujac z Laguna II o dużo mniejszym przebiegu zasługuje na *****) ale czesciowo zepsuty wyswietlacz od radia, wymagajacy cierpliwosci w zimie panel od radia, pokrywa bagaznika nieotwierajaca sie przez pewnien czas, rdza na tejze pokrywie, przepalone paski ogrzewania szyby, szybko przecierajaca sie kierownica "skorzana" (w wyzszych markach kierownice po takim przebiegu wygladaja jak nowe)... - niby nawet nie trzeba tego naprawiac, lecz drobiazgi to rzecz irytująca najbardziej w tym samochodzie. Oprocz tego padl kiedys jeden z zamków, wspomniane problemy z obrotami silnika, parę drobiazgów, które wyskoczyły jeszcze podczas gwarancji (!)...

0 usterek wymagających lawety czy naglej wizyty w serwisie w 10-letniej jego historii (aaa... raz musial byc dowieziony z domu pilot od alarmu, bo przez wadliwy montaz alarmu w ASO i zasniedzialy bezpiecznik od centr. zamka nie dalo sie wylaczyc alarmu za pomoca normalnie stosowanego pilota fabrycznego)