Ocena kierowcy - Opel Vectra B Sedan

Ładny ten Olejpel(miałem wersję Bel Air z szyberdachem i klimą),podobał się nawet młódkom,które przyniósł bocian w chwili premiery tego auta. Pod moim blokiem,w którym jest kilkaset mieszkań stoi takich 5 sztuk a w pracy kilku kolegów jeździ Vectrami B.Cena samochodu i części zamiennych oraz ich dostępność satysfakcjonują nawet upierdliwego skąpca,np.:za filtr powietrza i kabinowy zapłaciłem w pobliskiej hurtowni niecałe 40 zł. Ale nie wszystko złoto co się świeci choć nie jest paliwożerny to olej żłopie jak smok wawelski wodę z Wisły,średnio 1 litr na 1000km(gdybym wyjechał na kilkutysięczną trasę po europejskich krajach to musiałbym zabrać bańkę oleju!!!),u mnie namolnie zapalała się kontrolka usterki poduszki powietrznej wielokrotnie kasowana przez elektronika,który dziwił się nie temu,że się zapala ponownie a temu,że nie ma innych błędów komputera np. w silniku czujnika położenia wału,dzięki temu byłem po trosze szczęściarzem,bo Vectra B kolegi z pracy w czasie jazdy gasła i wyłączała się cała elektryka,na szczęście po chwili zapłon się pojawiał i można było jechać natomiast sąsiad miał podobny objaw z tym,że nie można już było ponownie uruchomić samochodu.Metaliczne dźwięki z tyłu podwozia amortyzatorów i tulei pływających to codzienność w tym samochodzie.Szczęśliwy byłem gdy go sprzedałem, zamiast niego kupiłbym Astrę z silnikiem 2.0 lub 2.2 z gazem.

U mnie był już poliftingowy silnik X16XEL ten z prostokątną osłoną bez anielskich włosów nad kolektorem ale to wcale nie umniejszało jego mankamentów : żłopania oleju,dławienia się przy mocniejszym dodawaniu gazu,słabej elastyczności,która dawała o sobie znać w trasie.Ale w mieście pozwalał na żwawe przyspieszanie (do 40km/h)potrzebne np. aby sprawnie umieścić się na ruchliwym rondzie.

Bez zastrzeżeń.

Na zakrętach świetnie się trzyma drogi,twarde zawieszenie daje uczucie pewności w czasie prowadzenia samochodu i manewru wyprzedzania na koleinach krajowych dróg.

Z tyłu wielki kufer przeszkadzał mi podczas manewrów na parkingu,przydałyby się czujniki parkowania

U mnie brakowało podłokietnika kierowcy ale można za niewielkie pieniądze dokupić,tapicerka welurowa trudna do czyszczenia.Wskaźniki i przyrządy na swoim miejscu.

Zaparowane szyby dosyć często ale grzeje dobrze w zimie na mrozie lód schodzi z przedniej szyby po 2 minutach od pierwszego odpalenia samochodu,natomiast klimatyzacja nieszczelna,szybko ucieka środek chłodzący,w mojej wersji Bel Air był szyberdach w połączeniu z manualną klimatyzacją mogłem tworzyć własne kombinacje wentylacji pojazdu.

Dość miejsca dla 5-ciu osób,bagażnik duży,kanapa tylna dzielona asymetrycznie.

Naprawdę cichy silnik o przyjemnym barytonowym pomruku,na autostradzie powyżej 150 km/h w środku słychać wyraźniej niż silnik pukanie kiepskich amortyzatorów i tulei pływających z tyłu.Kształt karoserii na wzór opływowej kropli wody najlepiej można dostrzec patrząc z góry na pojazd.

Pali mało:10 litrów w mieście,w korkach z włączoną klimą;w trasie 7 litrów przy spokojnej jeździe.Samochód tani w zakupie i części są tanie oraz dostępne np. za całe używane McPhersony zapłaciłem po 50 zł za sztukę.

Taniość podnosi tu ocenę

Oprócz usterek komputera to klimatyzacja nieszczelna,szybko po nabiciu ulatnia się "czynnik chłodzący".