Ocena kierowcy - Opel Vectra B Hatchback

Auto mimo swych wad broni sie cena i wyposazeniem... Gdy go kupowalem bralem pod uwage passata, jednak za golasa musialbym zaplaic duzo wiecej niz za Vectre CDX (powiedzmy ze wersja zblizona do pelnej opcji).

82 KM nie powalaja. Manewr wyprzedzania trzeba jednak dobrze przemyslec. Turbo zaczyna "ciagnac" od okolo 2000 obrotow. Jesli chodzi o kulture pracy to jest mocno srednio... Silnik dosc glosno "klekocze" ale to diesle :)

Nie jest idealnie, ale bywaly gorsze skrzynie w mojej karierze. Od czasu do czasu lubi sobie cos tam zachaczyc, w 10 letnim egzemplarzu sa problemy z 1 (auto nie ciagalo przyczep). Przelozenia dosc dlugie.

Auto dosc sztywne, w zakretach calkiem przyjemne w prowadzeniu, raczej dobrze wyczuwalne poprzez kierownice. Nie ma oddzielnej kategorii dla zawieszenia w sensie mechanicznym dlatego kilka uwag: nagminnie wybijajace sie gumowe elementy w tylnym zawieszeniu (co przeklada sie na zludzenie uderzania metalu o metal w bagarzniku), skrzypienie zawieszenia na dolkach (jak stare krzeslo, ale co jest przyczyna jeszcze nie doszedlem), duza czulosc na wszystko co z zawieszeniem zwiazane... od 120 km/h wyczuwalne wibracje na kierownicy, przyczyn jest kilka, zainteresowanych odsylam na forum vectry, poza tym dosc ciezko jest ustawic odpowiednia zbieznosc, lekkie odchyly i murowane zabkowanie opon, ja juz przerabiam 3 komplet opon.

Dosc masywne slupki przednie raczej nie pomagaja w widocznosci, podobnie jak male lusterka wsteczne w modelu przed liftem, po lifcie niewiele sie poprawilo. Do tylu raczej jest ok, mialem gorsze samochody (Cordoba!).

Jak dla mnie jest idealnie. Wszystkie przelaczniki sa wyrazne i umieszczone w zasiegu reki, niczego nie trzeba szukac. Jedynie mozna sie przyczepic do sterowania szybami elektrycznymi, przyciski przy lewarku, ale taka moda na poczatku lat 90... Zdecydowanie zbyt malo schowkow, brak miejsca na montaz CB ;)

Klima zapobiega parowaniu szyb, jest OK. Unikac wersji bez klimy! Rury od nawiewu w sloncu potrafia sie tak nagrzac ze po wlaczeniu zwyklej wentylacji przez kilka minut zamiast chlodu wydmuchiwane jest cieple powietrze. Jezeli chodzi o ogrzewanie to niestety nie jest to Renault, trzeba przejechac kilometr zanim zacznie dobrze grzac. Rozgrzewanie silnika na postoju daje marne skutki...

Przy moim wzroscie (190 cm) jestem zadowolony. Na nogi duzo miejsca, nad glowa tez jeszcze troche zostaje. Co najlepsze mieszcze sie "za soba" czyli pasazerowie tylnej kanapy tez nie powinni marudzic. Jesli mowimy o wersji hatchback to osoby wyzsze moga nazekac na brak miejsca nad glowa na tylnej kanapie, opadajaca sylwetka auta...

Czasami sie zastanawiam czy w ogole tu jakies zastosowano... Od 120 halas zaczyna mi przeszkadzac...

W miescie moze nie rewelacja jak na diesla 6,3l/100km (TDI mozna uzyskac lepszy wynik), ale za to w trasie z tempomatem i predkoscia 100km/h potrafi zejsc do 4,6l/100km, milo :)

Cena mala wiec i jakosc przecietna. Co prawda usterek jest dosc sporo, ale sa one raczej tanie do usuniecia (remont calego zawieszenia wyniosl mnie 500 zl, to zadowalajaca cena jesli ktos wczesniej mial BMW)... Jedynie czas ktory musimy na to poswiecic jest denerwujacy...

Jezeli chodzi o drobiazgi to... KLAPA! Mam samochod od roku, poniezej lista tego co juz zrobilem... 1. Nagminnie przepalajace sie zaroweczki podswietlenia deski (sam juz nie wiem ile razy do tego zagladalem, niektorzy montuja tam diody, jakos nie moge jej tam zmiescic) 2. Przepalajaca sie zarowka od oswietlenia deski (przewody sniedzieja) 3. Odklejajace sie wsporniki dachu (niskie obroty i mamy perkusje pod podsufitka) 4. Gumy w tylnym zawieszeniu (patrz "Uklad jezdny") 5. Drzenie calego samochodu na biegu jalowym (silnik krokowy) 6. Skrzypienie fotela kierowcy 7. Skrzypienie deski (jak mozecie nie wybierajcie deski z drewnopodobnym plastikiem, to skrzypi chyba najbardziej) 8. Latanie zaglowkow (wyrobione prowadnice, pomaga podgiecie srubokretem po uprzednim rozebraniu fotela, nowe prowadnice zdecydowanie za drogie) 9. Awaryjne kostki elektrycznej pod fotelami, ustawienie fotela przy wlaczonym zaplonie moze sie skonczyc bledem poduszek i swiecaca sie kontrolka na desce 10. Wyswietlacz od kompa/radia gubi piksele, ten od sterowania climatronikiem potrafi nic nie wyswietlac, naprawa pierwszego 50 zl, niemozliwa naprawa tego drugiego, chyba ze ktos ma fach w reku, mozna za to docisnac tu i tam i jakis czas znowu swieci... 11.Fabryczne radio CD potrafi zawiesic plyte, poczatkowo ratowalem sie rozbieraniem radia i wyjmowaniem plytki, po czasie nauczylem sie wyjmowac ja pewnym trickiem... 12. Awaryjny centralny zamek, jezeli ktos lubi ryglowac auto to pewnego dnia moze juz drzwi nie otworzyc (od zewnatrz i od wewnatrz)... Trzeba wtedy sciagac (drzwi tylne) lub zrywac (drzwi przednie) tapicerke...

Odpukac ale jak narazie zawsze do celu nim dojechalem. Aktualnie borykam sie z niedzialajaca od czasu do czasu turbina... Byla tez naprawa klimy (dosc kosztowna dlatego zaliczona do powaznej usterki) wynikajaca raczej z uzycia marnych materialow niz z zaniedbania... Ciagla walka z drzeniem kierownicy przy wiekszej predkosci (niemozliwosc ustawienia odpowiedniej zbieznosci) i zawieszeniem (puk stuk). No i jak to bywa u opla... rdza. Niestety po kazdej zimie trzeba na to zwrocic szczegolna uwage.