Ocena kierowcy - Opel Vectra A Sedan

Vivax, 14 lat temu

Silnik 2.0 i KAT 116KM 85kW

Rok produkcji 1995

Przebieg: 300 tys. km

Okres użytkowania: niecały rok

Opel Vectra A Sedan 2.0 i KAT 116KM 85kW 1988-1995 - Oceń swoje auto

3,15

25% gorzej od średniej w segmencie

Nie kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Mimo wielu moich usilnych prób nie udało mi się go zepsuć, więc ma propsy.

2,0

Całokształt

Wspominam to auto z lekką tęsknotą, bo wiem, że tego co vectrą wyprawiałem nie powtórze innym samochodem bo mi go będzie szkoda. :D Jednak auto znacznie częściej mnie wk*rwiało niż przynisiło radoche. Mój egzemplarz był niemieckim radiowozem, bitym chyba z każdej strony, z lakierem złażącym z maski i szpchlą odstającą z dachu. Sypało się wszystko, nigdy nie wiedziałem czy rano wyjade z podwórka. Jedyne za co musze pochwalić vectre, to to, że jeśli już jeździła, to jeździła naprawde nieźle, była deptana naprawde mocno po różnej jakości drogach i chyba ani razu nie zdarzyło mi się, żeby mnie ktoś wyprzedził.

Wrażenia

5,0

Silnik

Moja Vectra była w automacie. Jedno czego nie moge jej zarzucić to praca tego silnika. Olej lał sie z niego strumieniami prawie, ale wrażenia podczas jazdy były niczego sobie. Sport na automacie i przerzucenie na benzynke gdy chciałem wyprzedzać mając więcej osób na pokładzie, Jeżdżąc sam - zero problemu. Ojeżdżałem tą vectrą wiele pozornie szybszych samochodów, np audi a3 1.8, sam nie wiem jak. :D

4,0

Skrzynia biegów

Automat. hmm. Moja skrzynia była dosyć zużyta, kiedy była zimna ciężko wskakiwał wsteczny już po przeżuceniu, trzeba było dać gazu żeby ruszyła, warto sprawdzić to przy zakupie. Podczas jazdy nie było za wielkich problemów. Jedyny następował podczas jazdy na gazie w trybie sportowym, po prostu silnik był za długo trzymany na wysokich obrotach przed przeżuceniem biegu, ze względu na za małą moc. :/

3,0

Układ jezdny

Zawieszenie, cóż może i komfortowe, ale zdecydowanie zbyt miękkie. Przy ostrej jeździe, albo dochamowywując w zakrętach, vectra potrafiła rzucić bokiem bez ręcznego. Uciążliwe stukanie z przodu, nie odnalazłem powodu przez cały okres mojego użytkowania. Jakkolwiek, to miałem z tym troche zabawy, kiedy sie przyzwyczaiłem, potrafiłem nią szybko jeździć, mając panowanie nad autem przez cały czas, ale każdy kto do niej wsiadał pierwszy raz miał przerażenie na twarzy. Moje obecne auto to golf mk2 i nie ma żadnego porównania z vectrą. golf > vectra razy sto.

Komfort

4,0

Widoczność

Widoczność w porządku, średnio widać tył przy parkowaniu, ale można sie przyzwyczaić. Fotel kierowcy dosyć nisko, ale lepiej sie czuje auto.

3,0

Ergonomia

Fotel regulowany we wszystkich płaszczynach - bajka. Przełączniki i wskaźniki, wszystko normalnie jak w innych oplach tego okresu, ok. Niestety wykończenie wnętrza pozostawia wiele do życzenia, z przetartego fotela wychodził metalowy pręt. :/

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

PRZED ZAKUPEM SPRAWDŹ NAGRZEWNICE Oryginały bardzo często się zapychają. Zamienniki są tandetne, a nowy oryginał drogi, wymiana nagrzewicy to rozbiórka całej deski rozdzielczej - masakra. Nawet kiedy to naprawiłem, nie było bajerów. Zimą w 4-5 osób parują szyby.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Przestrzeń jak najbardziej ok. Nigdy nikt nie narzekał na brak miejsca. Do środka zmieściłem nawet dwa rowery, bez rozkładania siedzień. :D

4,0

Wyciszenie

Ok, śmigałem nią naprawde szybko, z słuchaniem muzyki lub rozmową nie było żadnych problemów.

Ekonomiczność

3,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Spalanie, zależne od nogi. :D Mechanicy za dużo nie biorą za naprawy w starym oplu, ale odbija się to i tak na ich częstotliwości. :/ Mając 18 lat i zajechaną vectre totalnie się finansowo nie wyrabiałem, więc nie polecam na pierwsze auto. Sprzedałem gdy tylko trafił się kupiec i naprawde go za to przepraszam, to auto to był jeden wielki problem.

2,0

Stosunek jakość/cena

Vectra za 2500-3500 zł? Stanowczo odradzam, za tą cene można wyczaić o wiele lepsze auta, chociażby golf II lub audi 80, które może i są pospolite, ale za to niezawodne.

Niezawodność

2,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Pękające przewody chłodnicze zimą, nagrzewnica, różne pierdółki, które nie były drogie w naprawach ale dostarczały mi dużo problemów. Alarm, który załączał się sam z siebie np. podczas jazdy, różnorakie kontrolki świecące się kiedy miały ochote, nie mające nic wspólnego z faktyczną sytuacją.

2,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Wymiana pordzewiałych wydechów, sypiące się zawieszenie, rdza atakująca progi, podłogi, nadkola - wyrwałem na dziurze połowe nadkola z tyłu razem z amortyzatorem. A to nie była duża dziura. :/