Ocena kierowcy - Opel Vectra A Hatchback

Nitrobenzen, 14 lat temu

Silnik 2.0 i 115KM 85kW

Rok produkcji 1990

Przebieg: 212 tys. km

Okres użytkowania: 1 rok

Opel Vectra A Hatchback 2.0 i 115KM 85kW 1988-1995 - Oceń swoje auto

4,62

10% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Silnik : Fantastyczny silnik, dzięki któremu jazda tym samochodem to prawdziwa frajda.

5,0

Całokształt

Jak dla mnie to rewelacja, silnik powoduje, że jazda tym samochodem to prawdziwa przyjemność, do tego dużo miejsca w środku i w bagażniku, tak że nie ma problemu jak trzeba załadować kobietę i dziecko do wozu i pojechać gdzieś na weekend. No i najważniejsza dla mnie niezawodność, przejechałem tym autem na razie 12 000km i jeszcze nie było tak, żebym nie wrócił do domu, na własnych kołach.

Wrażenia

5,0

Silnik

Fantastyczny silnik, niezawodny, cichy, a przy tym bardzo dynamiczny i co najlepsze, pełna moc już po przekroczeniu 2500 RPM, mimo że to benzynka.

3,0

Skrzynia biegów

Skrzynia pracuje dobrze, ale zdarzają się zacięcia, a czasami wskoczy 5tka, zamiast 3jki, być może to kwestia regulacji, niemniej mam porównanie z BMW 316i z tego samego roku i tam biegi chodzą jak marzenie, lekko i precyzyjnie, w Oplu jest trochę gorzej.

5,0

Układ jezdny

Na kapciach 195/55 R15 od Yokohamy, auto trzyma się drogi jak przyklejone, więc pokonywanie zakrętów nawet dość szybko nie sprawia problemów, na zimówkach 185/60 R14 od Master Steela, jest trochę gorzej, ale ogólnie auto prowadzi się bardzo pewnie.

Komfort

5,0

Widoczność

Bardzo dobra widoczność, duże szyby, słupki rozmieszczone tak, że nie zasłaniają w sposób istotny pola widzenia. Oczywiście są tak zwane martwe punkty, ale szybki ruch głową i rzut oka przez szybę załatwia sprawę.

5,0

Ergonomia

Jak dla mnie osobiście bardzo wygodne autko, dobrze zaprojektowane. Oczywiście nie ma co liczyć, na tysiące tajemnych schowków, ale jak dla mnie wystarcza, do tego pojemny bagażnik, większy to chyba tylko w kombikach.

3,0

Wentylacja i ogrzewanie

Być może, to tylko problem mojego auta, ale suwaki do regulacji kierunku nawiewu nie chcą za bardzo współpracować, do tego środkowa kratka zawsze dmucha zimnym powietrzem, ale to taki wymysł niemieckich inżynierów. Poza tym nie ma na co narzekać.

5,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Rewelacyjne fotele i wystarczająco miejsca z przodu jak i z tyłu, jeszcze nikt z pasażerów nie narzekał. Za to kumpel po ostatniej wycieczce do Warszawy 350km w jedną stronę, stwierdził, że siedzenia są lepsze niż w o wiele młodszej Skodzie Octavi. Po prostu w Skodzie na tej samej trasie plecy chciały mu pęknąć, a w Opelku pełen komfort.

5,0

Wyciszenie

Prawdę mówiąc, jak się utrzymuje silnik na obrotach ok 3000 RPM, to czasami zaczynam się zastanawiać, czy on jeszcze pracuje czy już zgasł. Oczywiście przy prędkościach rzędu 120-130kmh dochodzi już szum powietrza itp. więc coś tam w środku słychać, ale rozmawiać da się spokojnie i nie jest to uciążliwy dla uszu szum.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Jak na silnik 2.0 i o takich możliwościach jestem zachwycony. Po mieście nawet przy dość agresywnej jeździe ok. 10l spali, jak nie depta się do oporu, to ok. 8-9l, na trasie 7,5l średnio. Najwięcej na pełnym baku zrobiłem 820km, tzn. od tankowania do pełna, do tankowania do pełna, przy czym przy drugim tankowaniu, weszło do baku 57l.

5,0

Stosunek jakość/cena

Auto kupiłem, za 3 000zł, za naprawę, w tym okresowe sprawy typu oleje, czy filtry, świece, itp. wydałem nie więcej jak 1000zł, przejechałem 12 000km i jestem zadowolony.

Niezawodność

4,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Są takie pierdółki, jak suwaki regulacji ogrzewania, czy ogrzewanie tylnej szyby, ale nie ma się co oszukiwać, to auto ma już prawie 20 lat, bez kilku miesięcy, pokażcie mi za 20 lat auto wyprodukowane dzisiaj, które jeszcze będzie jeździć :)

5,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Powiem tak, przez rok użytkowania z poważniejszych usterek, to działający według swojego widzi mi się ABS, ale że wcześniej nigdy nie miałem tego wynalazku, to nie bardzo mi przeszkadza jego brak, kiedyś pewnie naprawię, ale da się jeździć. Poza to raczej elementy zużywalne wymieniałem, typu rura wydechowa, coś tam w zawieszeniu, poza tym zero problemów.