A idź pan w CH - tak mógłbym podsumować moją dwuletnią przygodę z Signum 2.0 turbo. Auto było zadbane i serwisowane prawidłowo. Ale nie miało to żadnego znaczenia, ponieważ i tak z jednej usterki wpadało się w drugą. Wycieki płynu chłodniczego, wycieki oleju, utrata mocy, której nie mogło zdiagnozować pięciu mechaników i dwóch elektroników, problemy z wrzuceniem drugiego i trzeciego biegu, sypiący centralny zamek, awarie modułu CIM, awarie sond lambda, nietrwały tylny wielowahacz, rdzewiejące progi. Generalnie do wyboru do koloru. Signum z tym silnikiem wymaga właściciela z worem kasy oraz tytanową cierpliwością.
Wrażenia
4,0
Silnik
Kozacko przyspiesza. Ale pali przy tym, jakby był jakimś V6, a nie R4. W mieście bez problemu da się przekroczyć 15 litrów.
2,0
Skrzynia biegów
Dramatyczna. Precyzja kija w błocie. Częste problemy z wrzucanianiem biegów.
3,0
Układ jezdny
2,0
Karoseria
Bidnie. Rdzewieją progi i tylna klapa. Maska też lubi podrdzewieć.
Komfort
3,0
Widoczność
3,0
Ergonomia
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Automatyczna klima to jeden z niewielu jasnych punktów tego auta.
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
4,0
Wyciszenie
Wyciszenie jest drugim jasnym punktem.
Ekonomiczność
1,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Jest drogo! Części są drogie, a robocizna często problematyczna dla mechanika.
3,0
Stosunek jakość/cena
Niezawodność
1,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Non stop coś. Non stop!
2,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Silnik traci moc, z bliżej nieokreślonych powodów. Podobnie traci też płyn chłodniczy. Moduł CIM (sprawdźcie ile kosztuje nowy, to się razem pośmiejemy).
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 turbo ECOTEC 175KM 129kW
[l/100km]