auto nie dla mnie ani dla żadnego innego fanatyka sportowej jazdy, ale jeżeli komuś potrzebna wygodna pięcioosobowa limuzyna za małe pieniądze to nie musi dalej szukać
Wrażenia
4,0
Silnik
mimo 180 koników gumy się nie przypali, ale nie można też powiedzieć, że nie reaguje na wychylenie przepustnicy... trochę szkoda, że to R6 a nie V6, no ale nie wszystko to, co najlepsze można mieć w jednym aucie, tym bardziej, że Senator nie został zaprojektowany z myślą o drag racing :-)
4,0
Skrzynia biegów
automat bez nadbiegów, solidny ale za wolno zmienia
4,0
Układ jezdny
w dużej mierze zależy od stanu zawieszenia, ale ogólnie dość wyrozumiały dla dupska :-)
Komfort
4,0
Widoczność
wystarczająca, nie trzeba łamać szyi aby zaparkować tyłem :-)
3,0
Ergonomia
nieźle wyposażone auto, choć z początku dość trudno odnaleźć poszczególne przyciski...
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
nie może iść w zawody z amerykańską klimą, ale nie ma specjalnie na co narzekać
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
nooooo, sama nazwa wskazuje, że ten samochód musi być wygodny! :-); do tego dochodzi ogromny bagażnik, w który trudno czegoś nie zmieścić
3,0
Wyciszenie
jak na auto o tym profilu powinien być mniej słyszalny; co innego w samochodach sportowych, które opisywałem poprzednio w autocentrum; niemniej jednak moja opinia jest taka, że limuzyna powinna pracować cicho
Ekonomiczność
2,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
jestem w stanie pogodzić się ze spalaniem powyżej 20l w autach o profilu wyczynowym (w granicach street legal), robiących moc powyżej 300HP - tam ilość benzyny przekłada się bezpośrednio na przyjemność z dynamicznej jazdy; jednak w przypadku senatora zdecydowanie należy zainstalować gaz.
3,0
Stosunek jakość/cena
wart swojej ceny i ani grosza więcej
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
to i owo wymaga naprawy, często przecieka skrzynia i zawodzą hamulce.