Ocena kierowcy - Opel Omega B Kombi

Mimo atakującej auto rdzy i ciut za słabego na taką masę auta silnika muszę przyznać, że autko jest doskonałe. Nie jest aż tak bardzo awaryjne (ma swoje lata), a części są w przyzwoitej cenie (tańsze są oczywiście zamienniki). Trzeba je szanować, wtedy będzie nam służyło długo i bezawaryjnie. Jazda tym ogromnym tylnonapędowcem to prawdziwa przyjemność. Zmieścić do środka możemy naprawdę sporo (przy złożonej większej części tylnego siedzenia:2 walizki, w pudełkach:komputer atx, monitor crt 17", wieża stereo, głośniki od wieży, drukarka; 2 torby turystyczne, 2 małe skrzynki (25x40x15cm), ok. 10 paczek makulatury (książki, kserówki), kołdra i 2 poduszki, koło zapasowe) i z tyłu siedziała jeszcze jedna osoba (na mniejszej części siedzenia)). Poważnie! Auto jest naprawdę pakowne! A jeśli chodzi o spalanie to spala tyle samo gazu co Polonez z silnikiem 1.6 na wtrysku. Wiem, bo miałem takiego wcześniej.

Trochę za słaby do tego auta, ale jest znośnie. Też da się poszaleć jeśli umie się sprawnie zmieniać biegi;)

Trochę złoszczą mnie te dziwne przełożenia. Przy 3000obr/min na 3.biegu mam ponad 60km/h, na 4.prawie 100km/h. Jadąc 50km/h ciężko się zdecydować czy jechać 3ką, czy 4ką...Ale byćmoże są to specjalnie dobrane przełożenia do tego silnika...

Tutaj rewelacja! Zawieszenie idealne na nasze drogi! Tym autkiem się "płynie". Idealnie wybiera wszelkie nierówności. Myślę, że za komfort odpowiedzialny jest tutaj także tylny napęd... Żadnych odgłosów zawieszenia (o ile wszystko sprawne i niezużyte), nie tak jak np. w Scorpio z podobnych roczników;)

Tu tez nie można się do czego przyczepić. Wersja kombi- widoczność dookoła doskonała:)

Wszystkie przyciski na swoim miejscu, intuicyjna obsługa. Sporo elektryki która umila jazdę tym samochodem (wersja CD)

Hmm... Było by doskonale, gdyby nie ciut za głośny silniczek od wentylacji. no i czasem mam wrażenie, że nadmuch jest raz mocniejszy, raz słabszy. Pewnie coś trzeba będzie naprawić:[ Ogrzewanie w zimie świetne. Nagrzewa się już po niecałych 3km. Gdyby ni klimatyzacja, to w upały było by ciężko...

Tytaj chyba oczywiste jest czemu 5 gwiazdek;) I ten bagażnik!!

Myślałem że w mojej Omci jest przeciętnie, ale po przejażdżce Scorpio i Passatem z tego samego rocznika muszę przyznać, że wyciszenie w Oplu jest nieporównywalnie lepsze. Nie słychać szumu przy większych prędkościach (jak to miało miejsce w w/w Fordzie i VW). Silnik też słychać nie za głośno- tak być powinno, wg mnie.

Tutaj też napiszę prawdę: nie wiem jak na benzynie, ale na LPG średnie spalanie to 11l/100km. Przy włączonej klimatyzacji (która muli dość mocno silnik 2.0 16V) w mieście- nawet 12,5LPG. Rekord na trasie Rabka-Kraków z kompletem pasażerów i z klimą- 8.8l/100km LPG. Także chyba nie jest tak źle...

Za ok. 10000 (roczniki 1994 i 1995) można mieć naprawdę świetne auto, wygodne i z bogatym wyposażeniem

No i tu by się trochę mogło tego nazbierać: przepalające się żarówki w desce rozdzielczej i ogólnie we wnętrzu auta; zepsuty zamek od schowka; luźne kratki nawiewów; zamarzające zimą klamki; odpadające listwy boczne na drzwiach; zepsuty przycisk el. regulacji fotela pasażera; pęknięty trzpień w stacyjce, itp. Jest tego trochę. Takie niby nic, ale potrafi zezłościć. Ale trzeba też spojrzeć na to, że autko ma już 13lat, a elektryką jest naszpikowane "po uszy", a im jej więcej, tym bardziej ma się co psuć:)

Większych usterek przez 3 lata nie zanotowałem. No może oprócz spalonej pompy paliwa (zamiennik kosztuje 90zł) i lekkiej awarii komputera (naprawa u fachowca 170zł- jakiś czujnik padł). Chyba największa bolączka to atakująca auto rdza (głownie dół drzwi i pod uszczelkami okien, także nadkola). Trzeba wszelkie odpryski lakieru zwalczać od razu, inaczej rdza wyjdzie na 100% i będzie jej coraz więcej...