Ocena kierowcy - Opel Meriva II Mikrovan

Rok produkcji 2017. Fabryczne LPG jest niezawodne. Warto dopłacić. Auto stworzone dla rodziny z dziećmi. Dzieciowóz. Drzwi otwierane pod włos są świetne. Wysiadam z przodu i od razu mam dostęp do dziecięcych drzwi. Nie musze obchodzić do tyłu. Lub też podchodząc do auta jednocześnie otwieram oboje drzwi i dzieci wsiadają lub wysiadają bezpiecznie ogarnięte drzwiowymi ramionami. Bez wyzyka że uciekną mi na ulice. Jestem w stanie zamknąć tylne drzwi nie wysiadając z przodu. Co w zwykłym aucie jest niemożliwe. Do tego wysoki pionowy uchwyt żeby dziecko samo wsiadło. Obniżona linia okien z tyłu żeby dziecko widziało świat i sięnie nudziło. Niesamowity praktyczny dzieciowóz. Bagażnik ma większy od każdej Astry (Bo wyższy, kwadratowy), co widać po parapecie który jest 2x większy od parapetu AstryV, ale mniejszy od Zafiry B.

Elastyczność wystarczająca chociaż bez szału. Nie jest to rakieta. Ale nie dopłacałbym żeby mieć mocniejszy silnik.

Długie przełożenia więc nawet nie brakuje 6 biegu.

Komfort jezdny może być.

Dobra widoczność bo duża szyba z tyłu.

Fotele wygodne. Jechałem 8,5 godziny na Węgry przez słowackie góry i nawet się nie zmęczyłem.

Trzy foteliki mieszczą się z tyłu. Trójka dzieci. Wysoki jak to mikrovan. Do mokki wchodzą tylko 2 foteliki, a do merivy 3. Taka jest różnica między vanem a suvem. Van to jeżdżąca skrzynka, a suv za to jest zgrabny.

Mi pali 9,5 litra LPG, a wogóle nie oszczędzam, (ale dałoby się zejść na 8,5). Za to benzyny bierze bardzo mało. Na przejechane od lutego do lipca 10tyś km zużyłem tylko pół litra baku (około 25litrów) benzyny. Bardzo szybko się przełącza na gaz. Poza tym fabryczny gaz jest najlepszy. Warto zapłacić kilka tysięcy. Ma on w tej wersji lepsze wtryski, gniazda, głowice specjalnie pod opcję LPG i przełącznik w desce rozdzielczej. FAbryczny gaz jest montowany na linii produkcyjnej, widać to na podwoziu gdzie wszystkie przejścia wężyków przez karoserie są pokryte tymi samymi zabezpieczeniami antykorozyjnymi co reszta.

Nieco droższy od corsy, a dużo bardziej praktyczny. Z zewnątrz niewiele większy, a w środku dosyć duży (bo wysoki).

To moja druga meriva z tym samym slinikiem. Nic się nie psuje.