Ocena kierowcy - Opel Kadett E Hatchback

Ogólnie fajny samochód dla młodej osoby super, nie drgi w utrzymaniu części śmiesznie tanie najdrożdze klocki hamulcowe 49zł ostatnio nie było ich kupiłem za 29zł i juz dłużej jeżdze niz na tych drogich. Przywiązałem się do niego ale chcę juz coś młodszego i niestety nie bedzie to juz Opel. Trzeba o niego bardzo dbać blacha leci co rok robię zaprawki na progach zwłaszcza natkola oki maska poobijana od kamienie nie mogę dać sobie z tym rady koroduje i juz po zimie. Jeżeli chodzi o lakier to 6-8 razy woskuje w roku jak zawoskuje na zime unikam jazdy po soli i jest oki. Lakier jeszcze lśmi i sąsiedzi nie mogą wyjść z podziwu je ma on już 16 lat. W razie pytań mogę odpowedzieć jeżeli ktoś bedzie chciał na maila buhajlublin@wp.pl

Silnik ok jest nie zawodny bardz ładnie pracuje równo i bez problemu za pierwszym razem ruchamia się. Uciązliwe są wycieki oleju zwłaszcza na oringach na wale korbowym. Niby dolewam litr na 15000 tys ale jedna trzeba pilnować. Wycieki z chłodnicy pojawiły się po pewnym czasie 5 litrów dolałem na 30000 tys bardziej się to opłaca niz używana chłodnica 100zł wycieki z ukł. wspomagania kierownicy trzeba pilnować. Usunołem katalizator wymieniłem aparat zapłonowy podobno łapał wilgoć i komp wyżucal błędy, po wymianie ustawili mi kąt wyprzedenia zap lekko z wyprzedzenien mówili ze tak się robi jak jest gaz mieli racje jeszcze tak ten samocód nie jeżdził. 100 km/h ardzo szybko łapie i mniej pali ale na benzynie juz gożej nawet na Pb 98.

Bardzo mięko wchodzą. Przy zimnym silniku dwójka troche haczy. Zaletą jest to ze pedał sprzęgła bardzo lekko chodzi.

Zawieszenie oka bardzo dobrze amortyzuje nie słychać stuków w środku troche siada tylne zawieszenie amory oka. Przejechałem juz nim 70000 km i wymieniłem dwa razy lewą końcówke kierowniczą jak kupiłem to była wytłuczona słychać było delikatne stuki przejechałem jeszcze 30000 na niej zanim kwalfikowała się do wymiany. Nastempna belgijska jeżdziła 5000 km i gorzej się wytłukła niż orginał niemiecki. Teraz mam niemiecki zamiennik 35000 km i jest git. Tylne lewe łożysko wymiana komplet 2 szt. Jak są dobrze wywazone opony to prędkość 180km/h i mozna się czuć pewnie samochód nie tańczy trzyma się drogi. Na zakrętach mocno wyhyla się zakrent bardzo powoli. Na łukach oki nie jedzie jak po szynach jak Astra 2 ale oki. Po przejechaniu 45000 km zaczeła trzeszczeć deska rozdzielcza :(. Da się znieść ale na dołach dość dużych bardziej tłucze sie deska niź zawieszenie

Bez zarzutu we wszystkie strony. Jak sie naplakuje deskę słońce odbija się w przedniej szybie nie da się jechać.

Super jak na te czasy.

Szybko nagrzewa się. Gdy włączymy na full ciepło przy 85 stopniach silnika po 2 min można poczuć jak topią się plastiki.

Mam 173 wzrostu dziewczyna 165 nigdy nie zarzekalićmy kolega 180 0 sporym obwodzie pasa zmieścił się z tyłu po odsunieciu do przodu siedzenia przedniego nie narzekał ale nie było mu wygodnie tam. Jak na kompakt przyzwoicie. Bagażnik duzy mam butle 40l i jest jeszcze duzo mejsca.

Do 120km/h nie słychać wogóle silnika, po przekroczeniu 150 km/h słychać juz szum wiatru.

Jezeli chodzi o zużycie paliwa oki. Benzyna przy 90km/h 5,5-6 l/100km 120km/h 0,5 litra więcej. Miasto zagłada nawet potrafi 11l. Gaz LPG udało mi się zejść do 6,15 na trasie Jelenia Góra- Piotrków Tryb. Prędkość około 100-110 km/h. Nie opłaca się na gazie jechać 80-90km/h i łudzić się ze mniej spali 100-110 lepsze spalanie niż wyżej. Miasto na potęge jeżdże w miare oszczędnie ale 22l/ 160 km to norma. W trasie jest ekonomiczny ale w mieście lepiej na piechotę.

Cena jest bardzo niska za te samochody jeżeli trafi się dobry zadbany egzemplasz można długo jeszcze jeździć. Cześci tanie i używanch też dużo tak ze można duzo naprawić samemu. Oprucz elektroniki pada i wszyscy, którzy mą w moim otoczeniu opla z tych lat juz wymieniali komputer ale używka 280-300zł.

Niestety ale tu jest źle psują się pierdołki które unieruchamają samochód kostka stacyjki spaliła się, krańcówka zacina się brzęczyk od świateł nie działa akumulator padł nie raz.

Komputer, silniczek krokowy,moduł, czujnik położenia przepustnicy za jednym zamachem HOLOWANIE, zawiudł mnie raz zdasł na skrzyzowaniu 500m do domu a jak padła stacyjka nie ruszyłem z pod domu. Reszta to normalne wymiany eksplatacyjne. Łożysko ale było kiepskie założone przez handlowców kosztczek z plastiku- wiem ze kompozyty mają dużą wytrzymałość ale to nie wyglądało na kompazyt wymieniłem najdroższe 65 zł.