Ocena kierowcy - Opel Insignia I Sports Tourer

Wygląd jest genialny, jedynie można się przyczepić do jakości spasowania elementów srebrnych ramek wokół szyb.

Silnik trochę za głośny przy obrotach powyżej 3 tyś obrotów - ale diesel to diesel musi klekotać. Poza tym silnik 160 km wystarczający jak na taki samochód, oszczędny, dynamiczny.

Automat świetnie sobie radzi w trasie jak i mieście, delikatnie czuć zmianę biegów, dodatkowo na plus wychodzi praca w trybie sportowym, ciągnie do wyższych obrotów i to co lubię z manualów to zrzucanie biegów w tym trybie. Generalnie jestem miło zaskoczony.

Prowadzenie to jest bajka, samochód trzyma się drogi jak przyklejony. Posiadając 3 tryby jazdy możemy dostosować do własnych upodobań. SPORT- zawieszenie robi się naprawdę twarde i każda nierówność przenosi się na nasz kręgosłup ale nie ważne jaki zakręt zawsze siedzi nisko i nie ma mowy o przechyle nadwozia. NORMALNY - zawieszenie delikatnie miększe jednak standardowy tryb dalej powoduje że samochód jest za twardy jak na polskie drogi natomiast po przełączeniu w tryb TOUR samochó jest miękki i buja się przyjemnie na zakrętach i dołkach dodatkowo fajnie reaguje na pedał gazu.

Tak jak wyżej zależy od trybu generalnie mógłby być bardziej miękki jednak to jak się trzyma drogi eliminuje te minusy i sprawia że samochód jest cichy w środku dynamiczny. Dodatkowo przestrzeń w środku jest na pochwałę. Jedynym minusem to bagażnik po tych rozmiarach samochodu spodziewać się można większego ale wiadomo bezpieczeństwo na pierwszym miejscu ponieważ próg załadunkowy jest szeroki i zanim można umieścić bagaż znajdziemy jeszcze ok 20 - 30 cm przerwę pomiędzy końcem zderzaka a podłogą bagażnika - dziwne.

Miejsca jest wystarczająco dużo. Fotele bardzo dobrze wyprofilowane.

Zdecydowałem się na zakup tego samochodu ze względu na wygląd, jest to mój pierwszy Opel. Widziałem raporty spalania opisywane w internecie ale średnio wierzyłem w tak niskie spalanie tego samochodu, jest ogromny, do tego automat. Po zakupie chciałem sprawdzić spalanie w trybie mieszanym, komputer pokazywał 6.4 l ale ok zatankowałem po korek i po przejechaniu 750 km przyjechałem na tą samą stację i znowu zatankowałem pod korek, zatkało mnie że tak duży samochód spalił ( według obliczeń ) 6,7 l - jest to bardzo niskie spalanie dodam że większość dystansu przebyte na krótkich odcinkach, ewentualnie 30 % miasto i 70 % trasa. Silniczek fakt trochę przypomina stare traktory powyżej 3 tyś obrotów klekocze głośniej ale generalnie przy spokojnej jeździe działą w zakresie 1,5 tyś - 2,5 tyś komfortowo i dynamicznie. POLECAM

Jak za tą cenę ok 150 tyś zł dostajemy samochód bardzo dobrze wyposażony z nawigacją, skórą, bi xenonami adaptacyjnymi ( co jest świetną rzeczą w nocy światłą aż nie mogą wytrzymać bez ruchu ciągle się kręcą i ustawiają do drogi - genialne ).

jak na razie żadnych usterek.