Silnik
: Silnik i wygląd wynagradzają wszystko. Prawie wszystko ;)
4,0
Całokształt
Insignia byłaby bardzo dobrym samochodem gdyby nie tanie materiały i mnóstwo mniejszych usterek (spowodowanych wadą konstrukcyjną lub przesadną oszczędnością GM).
Wrażenia
4,0
Silnik
Klasyczny silnik benzynowy z turbiną - konstrukcja GM. Duża radość z jazdy, aczkolwiek turbodziura mała nie jest. Idealnie przyśpiesza dopiero w zakresie 3.000-5.000 rpm, w okolicy 6.000 rpm kończy się przyspieszanie i cała radość.
3,0
Skrzynia biegów
Jak na wersję turbo skrzynia nie jest szybka (mimo ustawienia w trybie Sport), ma długie przełożenia i haczy. Biegi dobrze zestopniowane, praca w miarę poprawna, aczkolwiek całokształt bez rewelacji.
5,0
Układ jezdny
Przyczepność bardzo dobra na suchej i mokrej nawierzchni (zawieszenie FlexRide, felgi 19 cali, seryjne opony Eagle F1 245/40/19), komunikacja układu kierowniczego z kierowcą jest wystarczająca. Prowadzenie w trybie sport jest precyzyjne i adekwatne do prędkości. Dużym minusem są nietrwałe tuleje przednich wahaczy - zużyte powodują drgania na kierownicy w zakresie 110-140 km/h. Na szczęście da się je łatwo wymienić na wzmocnione. Poza tym zawieszenie bardzo hałasuje, ale podobno ten typ tak ma. Na pierwszy montaż idą słabe jakościowo tarcze i klocki hamulcowe - szybko pojawia się bicie boczne. Wymiana na mocniejsze odpowiedniki (u mnie Zimmermann/Hawk Performance) załatwia sprawę.
Komfort
4,0
Widoczność
Ułatwieniem są boczne lusterka pochylające się na dół po wrzuceniu wstecznego. Fotochromowe lusterko działa, ale w nocy reaguje dość wolno i nie daje 100% skuteczności.
4,0
Ergonomia
W porównaniu z Citroenem C5 i Alfa Romeo 159 schowków jest pod dostatkiem, przycisków jest sporo, ale szybko da się do nich przyzwyczaić.
4,0
Wentylacja i ogrzewanie
Wszystko działa poprawnie, aczkolwiek w słoneczne dni po dłuższym postoju czujniki klimy w automatycznym trybie dostają wariacji i dmuchawa działa na pewnych obrotach przez pierwsze 5 minut jazdy. Minus za brak regulacji co 0,5 stopnia C.
Nagana za kolejną wadę fabryczną - nie działające maty grzewcze przednich foteli. Akcja serwisowa (trwa do 31.12.2013) GM obejmuje tylko siedzisko - skandal!
4,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
Bez zastrzeżeń. Na tylnej kanapie jest nieco więcej miejsca niż w C5, bagażnik również jest nieco pojemniejszy niż w Citroenie.
3,0
Wyciszenie
Byłoby całkiem przyzwoicie gdyby nie abstrakcyjnie tłukące zawieszenie i trzeszczące plastiki środkowej konsoli - kolejna bolączka Insignii. W C5 było cicho jak w muzeum dzięki zastosowaniu podwójnych uszczelek i specjalnych bocznych szyb akustycznych (opcja).
Mile zaskakuje stosunkowo niski poziom hałasu przy wyższych prędkościach 180-220 km/h.
Ekonomiczność
4,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
Ogólne wrażenie jest takie, że samochód nie jest wart swojej ceny - zbyt drogi na to co oferuje.
Zużycie paliwa mieści się w rozsądnych granicach jak na oferowane osiągi, ale wiele zależy od kierowcy. Przy spokojnej jeździe nie sposób przekroczyć 10 l/100 km w cyklu mieszanym. Przy agresywnych zapędach łatwo wejść na poziom 15-18 l/100 km.
Serwis jest stosunkowo drogi, często nierzetelny i mało profesjonalny. Na szczęście są niezależne warsztaty i dobre zamienniki.
3,0
Stosunek jakość/cena
Zbyt wysoko wyceniony samochód jak standard i jakość wykonania.
Niezawodność
3,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Nie ma czym się chwalić, aczkolwiek z pewnością są na świecie bardziej usterkowe auta. Słaba instalacja elektryczna (sieje po sieci, pada akumulator, nie zawsze działają czujniki parkowania), kiepskie tarcze/klocki, szybko zużywające się tuleje wahaczy, etc.
4,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Bez żadnego ostrzeżenia całkowicie rozładował się akumulator.
Pb
- zużycie paliwa dla silnika 2.0 Turbo ECOTEC 220KM 162kW
[l/100km]