Ocena kierowcy - Opel Insignia I Hatchback

W odniesieniu do tej klasy aut oceniam je na 4.65 W porównaniu brałem pd uwagę Forda Mondeo, Lagunę III, Toyotę Avensis, Toyotę Camry, Skodę Superb, WW Passat i Peugot 407. Nie miałem okazji jeździć Hondą Accord. Toyota Avensis - lepiej wyciszona. Peugot - odrobinkę lepsze przyspieszenie ale być może to tylko wrażenie bo w Insigni jest ciszej. Laguna - ładniej kalpie drzwiami :)

Silnik uszyty na miarę. Przyjemny terkot diesla na niskich obrotach i miękki świst przy włączonej turbinie. Rozłożenie mocy na skali obrotów odrobinkę za szerokie. Nie ma potrzeby V max 218km/h (nie na nasze drogi i przepisy).Wystarczyłoby 200km/h ale większe przyspieszenie na 6-tym biegu. Generalnie można uznać, że zestrojenie masy z osiągami silnika oceniam na 4.3 choć wielu uzna, że jest na 5-kę.

Skrzynia bez zarzutu. Biegi wchodzą pewnie i bez specjalnej gimnastyki przy biegu 5-tym, 6-tym i wstecznym. Przełożenia dobrane niemal wzorowo. JEDYNE ZASTRZEŻENIE MAM DO PRZEŁOŻENIA Z 1-KI NA 2-KĘ. ODCZUWAM MINIMALNE SZARPNIĘCIE PO WYRZUCENIU BIEGU W POZYCJĘ \"NA LUZ\". Być może skrzynia wymaga minimalnego dotarcia. Oceniam ją na 4.8

18\'\' koła to już spore wielkości. Na kocich łbach, gdyby nie hałas to jedzie się prawie jak po asfalcie. Zawieszenie jest zestrojone na średnio twarde. Dobrze znosi nierówności i nie przenosi drgań na karoserię i fotel kierowcy. JEDYNE ZASTRZEŻENIE MAM DO WSPOMAGANIA. JEST ZBYT CZUŁE, MIĘKKIE I NIERÓWNOŚCI WZDŁUŻNE (KOLEINY) ŁATWO PRZENOSZĄ SIĘ NA UKŁAD KIEROWNICZY. Laguna pod tym względem była zupełnie nieczuła na koleiny. Układ jezdny oceniam na 4.6

To najsłabszy punkt w całej Insigni. Szerokie słupki boczne i zagłówki foteli przednich tworzą sporą strefę martwą. Trzeba się dobrze wychylić aby sprawdzić co dzieje się za słupkiem drzwi od strony pasażera. Wstecznego lusterka prawie nie używam, z powodzeniem wystarczają mi lusterka boczne, które wbrew ogólnej opinii są w zupełności wystarczające. Tym bardziej, że lusterko od strony kierowcy ma szerokokątny fragment pozwalający na widoczność całej szerokości jezdni w pobliżu pojazdu. Za szeroki słupek komponujący się z zagłówkiem fotela odbieram Insigni 1.5 pkt. Widoczność oceniam na 3.5

Granice perfekcji! Automatyczne światła uwalniają od jakichkolwiek czynności związanych ze zmianą świateł. Czujnik deszczu pozwala skupić się na drodze jadąc nawet w smugach deszczu i chmurach wody za ciężarówką. Tempomat, pozwala odprężyć się nogom w długiej podróży. Wszystko co potrzebne (choć rzadko bywa potrzebne) jest pod ręką. Jedyne zastrzeżenie albo może to wynik przyzwyczajenia z Laguny to fakt, że sterowanie z kierownicy okręca się razem z kierownicą a tym samym zmienia swoje położenie co nie pozwala sterowanie np. radiem przy skręcaniu kół. Moja ocena Ergonomii to 4.9

Trudno tu cokolwiek wydziwiać i oczekiwać cudów. Klimatyzacja działa poprawnie i skutecznie. Ogrzewanie też zdaje egzamin. Nie ma tu do czego się doczepić. Stawiam 5-kę :)

Nie jestem ułomkiem ani też koszykarzem. Ilość miejsca zarówno dla kierowcy jak i pasażerów jest odpowiednia. Narzekać mogą zbyt wyrośnięci i przesadnie niscy ale to ekstremum dotyczy odsetka europejczyków. Z tyłu pod nogami na pewno mniej miejsca niż w Skodzie Oktawii ale nie na tyle mało aby zmieści rozmiar buta 50 (wielkoluda). Bagażnik duży ze stosunkowo niskim jak na chathacbk progiem załadunku Brakuje mi miejsca na zamocowanie CB radia ale to nie kwestia przestrzeni lecz kwestia montażu, uszkodzeń związanych z montażem i ergonomii. Za brak fabrycznego miejsca na CB zabieram 0.5 pkt. Moja ocena to 4.5

Wyciszenie jak na diesel jest całkiem dobre. Lepsze spotkałem tylko w nowej Toyota Avensis ale różnica jest tak minimalna, że trzeba być takim fanatykiem cichej jazdy jak ja aby to zauważyć. Nie porównuję tego do Laguny bo ta była tak wyciszona, że trzeba było wysiąść z samochodu aby usłyszeć pracę silnika, szczególnie w obecności ruchu miejskiego. Pewnie, gdyby wyciszeniem zajmowali się fachowcy z Renault, Insignia byłaby jeszcze bardziej bezszelestna ale to byłaby już przesada. Słyszalne odgłosy silnika są zalecane, odpowiednie i niedokuczliwe. Jedyne zastrzeżenie mam do dźwięku zamykanych drzwi. Brzmi tak jakby z lekka nie były wypełnione ale na pewno nie jak w autach z niższej półki. Porównuję to do dźwięku jaki słyszałem w Lagunie a tam to była perfekcja dopracowywana w pomieszczeniach akustycznych. Za te w 90% wypełnione drzwi zabieram 0.5 punktu i oceniam na 4.5

Z pewnością silnik 1.5 z nowej Laguny lub 1.9 ze Skody Oktawii jest bardziej oszczędny ale wątpię aby znalazł się inny o takich parametrach, który paliłby znacząco mniej od tego w Insigni. 160KM a przy prędkości do 120km/h w trasie można zmieścić się w 5.2 - 5.4l/100km. Jadąc do 90km/h można zejść poniżej 5 ale jeżdżąc bardzo dynamicznie można przekroczyć nawet 9l/100km. A zatem zużycie paliwa oceniam tak jak jazdę. Rozsądna prędkość i takież spalanie. W mieście można zmieścić się w 6.4 l/100km oczywiście w umiarkowanym korku. W godzinach szczytu po Warszawie można spalić nawet do 7.7l/100km. Wymiana oleju i filtra - 350 zł. Przeglądów jeszcze nie miałem więc nie oceniam ale myślę, że w 700zł można się zmieścić. Jest wynik w granicach rozsądku. Profilaktycznie i proforma zabieram 0.5 pkt i oceniam na 4.5

W tej klasie i z takim wyposażeniem Insignia wypada przeciętnie lub nawet dobrze. Popracowalbym nad dźwiękiem zamykanych drzwi, zmieniłbym plastiki w kieszeniach drzwi na nieco lepsze i zlikwidowałbym mini wyświetlacz na korzyść tego pośredniego z radiem 400 (są modele 300, 400 i 500). Zamiast schowka pod kierownicą zrobiłbym miejsce na CB radio i za całokształt dałbym wówczas 5-kę a tak całość oceniam na 4.25

Nieobiektywnie bo za krótko jeżdżę ale nie sądzę aby coś mogło się złamać lub zepsuć. Profilaktycznie zabieram 0.5 pkt i stawiam 4.5

J.w. - profilaktycznie i nieobiektywnie oceniam na 4.5