Ocena kierowcy - Opel Insignia I Hatchback

Bardzo przyjemne i ładne auto. Mimo iż jeździ cała masa tych samochodów po naszych drogach, wciąż może się podobać. Nie jest to idealne auto ale za taką cenę oferuje bardzo dużo. Auto kupione 3 m-ce temu (z przebiegiem 78 tys km), w tym czasie przejechane ponad 14 tys. w mieście i po kraju.

Uturbiona, dwulitrowa benzyna... Silnik genialny, ciągnie od jakichś 1600 RPM, przy lekko ponad 2 000 RPM, już słychać tylko świst turbiny i obserwujemy znikające auta we wstecznym lusterku. Oczywiście jest to okupione spalaniem, ale jeśli ktoś liczy że taki silnik będzie palił w mieście 8 L, to niechaj sobie daruje to auto.

Skrzynia chodzi precyzyjnie, aczkolwiek biegi wchodzą dosyć ciężko. Nie jest to uciążliwe, więc nie przeszkadza wcale w codziennym użytkowaniu. Trzeba przyzwyczaić się do sprzęgła, dosyć krótki skok i mocno wrażliwe, nie wiem czy tylko przy tym silniku tak jest czy we wszystkich Insigniach, nie miałem okazji porównać.

Mam do wyboru 3 tryby: normalny, sportowy i podróżny. Normalny jest... normalny, do codziennej jazdy po mieście, nie musimy nic wciskać, jest ustawiony fabrycznie. Wciskamy Tour i możemy płynąć spokojnie po autostradzie lub drogach bocznych, zawieszenie robi się bardziej leniwe jak i cały samochód. Wciskając Sport, zegary podświetlają się na czerwono i czujemy nominał monety po której przejedziemy (to też zasługa 18 cali obutych w profil 45). Auto reaguje natychmiastowo na wciśnięcie gazu. W każdym z trybów samochód świetnie się trzyma drogi, jest na prawdę dobrze.

W zależności od drogi lub nastroju możemy wybrać sobie tryb jazdy i.. po prostu jechać nie przejmując się niczym ani o nic nie martwiąc. Samochód zawsze sprawuje się poprawnie i trzyma się zadanego toru jazdy jak przyklejony, zwłaszcza na kapciach o szer. 245.

Masa przycisków na konsoli jak w promie kosmicznym, co mi akurat odpowiada, nie lubię chowania guzików w różnych dziwnych miejscach (Lexus GS ma dziwną kieszonkę z większością guzików co jest wg. mnie idiotyczne) Wszystko mamy pod ręką, ogrzewanie i wentylacja kabiny, foteli, sterowanie radiem, ustalanie parametrów jazdy. Sterowanie radiem z kierownicy oraz tempomatem również intuicyjne. Dziwi fakt, braku pauzy utworu na CD. Największą porażką wnętrza są skrzypiące plastiki, nie skrzypi na wybojach ani w czasie jazdy, ale kiedy poruszamy konsolą środkową np. to jest tragedia, z drugiej strony to tylko Opel. Ogólnie plastiki bardzo miłe w dotyku.

Klimatyzacja działanie wyśmienicie, dobrze że jest dwustrefowa bo gdy u mnie jest na LO to żona musi podkręcać na 20 bo jej zimno :) Przy ponad 30 stopniowych upałach b. szybko schładza, również wentylowane fotele pomagają i to faktycznie czuć, nie jest to żaden nieprzydatny bajer. Ogrzewanie jeszcze nie testowane. Włączenie ogrzewania t. szyby i lusterek skutkuje ekspresowym zejściem pary wodnej po chłodnym poranku (lusterka to ok 15s.)

Mam 185 cm, ale za mną miejsca dla pasażera jest całkiem sporo. irytuje mnie idiotycznie umiejscowiona stacyjka. Wolałem umiejscowienie jak w starszych autach tzn. głęboko, a nie wysunięcie stacyjki do kierowcy. Efektem tego jest obijanie się breloczka o kolano. Z racji nisko poprowadzonej linii dachu z tyłu trzeba uważać wsiadając. Bagażnik mega pojemny, nasz 35 kg Golden mieści się bez problemu + bagaże na weekendowy wypad. jestem pod wrażeniem. Polecam gumową matę, świetna sprawa.

Bardzo dobrze wytłumiony, po zamknięciu drzwi lub szyb, nie dochodzą do nas żadne irytujące dźwięki z zew. Jeśli na trasie wyłączymy radio to słychać tylko świst turbiny i zasysanego paliwa ;) na autostradzie można podróżować do 140 i spokojnie rozmawiać bez podnoszenia głosu. Powyżej nie jest specjalnie głośno, ale już słychać szum.

Hmmm w przypadku tego silnika ciężko mówić o kwestiach ekonomicznych, koszty tankowania i jeżdżenia do małych nie należą. Jeśli zaś chodzi o naprawy to również się nie wypowiem ponieważ ja w nim jeszcze nic nie robiłem. Spalanie (90-100 na polskiej "autostradzie" - 7.2 L, 100-120 na pozostałych drogach - 9.2 L, miasto od 11 do góry, im więcej uśmiechu tym szybciej strzałka spada :) średnio 12 ale mam cholernie ciężką nogę.

Uważam, że za tę cenę nie ma lepszego auta. Oglądałem jeszcze Mazdy 6 - świetne wnętrza, ale za słabe silniki. Brałem pod uwagę również dołożenie kilku zł i kupno nowego: Sportage, nowy C-Max, nowa Corolla, jednak kupiłem 4 letniego Opla od I wł, z PL salonu i nie żałowałem tej decyzji ani minuty. Genialne auto za rozsądne pieniądze. Fakt, że szukałem tego modelu 6 m-cy.

Nie dotyczy

Nie dotyczy