Ocena kierowcy - Opel Corsa C

Ogólnie samochód oceniam bardzo dobrze i z cała pewnością będę wspominał go bardzo pozytywnie. Służył nam nam dzielnie przez dwa lata, przejeżdżając w tym czasie 50 tys. km. Zarówno ja jak i moja żona jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Jest idealny do miasta, zawsze gdzieś się go wciśnie na parkingu, dość odporny na głupotę nieuważnych lub złośliwych kierowców. Jest prosty konstrukcyjnie i gdyby nie to, że był 3 drzwiowy to z całą pewnością pozostałby nadal w naszej rodzinie. Niestety dzieci podrosły i wsiadanie do tyłu i wysiadanie przy podwożeniu do szkoły, przy konieczności wysiadania pasażera z przodu stała się dość uciążliwa. Rozstaliśmy się z naszym Korsiarzem z bólem serca. Gdybyśmy dysponowali wolną gotówką zostawilibyśmy go do jeżdżenia mojej mamie ..., ale niestety życie ...

Silnik mile mnie zaskoczył, choć na początku byłem sceptycznie nastawiony. Prosta konstrukcja bez udziwnień, jeśli stosuje się zalecenia producenta to jest bezawaryjny, nie do zajechania. Warunkiem bezproblemowej eksploatacji jest pilnowanie terminów przeglądów i wymian płynów i filtrów.

Nie ma zastrzeżeń, choć raz samochód spłatał mi psikusa, co prawda nie dotyczyło to bezpośrednio skrzyni biegów, ale było z nią związane. Uszkodzeniu uległ tzw. samolot (fachowo to się nazywa chyba wybierak biegów). Skończyło się na holowaniu. Ponoć opel wymieniał ten element w ramach akcji naprawczej ... widocznie w mojej Corsie nie zostało to zrobione.

Nie ma zastrzeżeń, brak jakichkolwiek powodów do zmartwień. Samochód prowadzi się dobrze i pewnie.

Do przodu idealnie, z tyłu przeszkadzają nieco szerokie tylne słupki.

Jak na tak mały samochód uważam, że jest super. Wszystko na swoim miejscu i pod ręką.

Wentylacja działa bardzo dobrze, ogrzewanie r ogrzewanie również, brak jakichkolwiek zastrzeżeń.

Miejsca na przednich fotelach jest wystarczająco dużo, myślę, że nawet wysokie osoby znajdą dla siebie wygodne ustawienie. Z tyłu nieco gorzej, miałem wersję 3- drzwiową - niewielki kłopot z wsiadaniem, ale w sumie nieźle. Trzeba pamiętać, że to tylko mały mieszczuch.

Kolejna rzecz, która mnie mile zaskoczyła. Wyciszenie na bardzo dobrym poziomie, dopiero przy dużych prędkościach wrażliwym osobom może przeszkadzać.

Niesamowicie ekonomiczny samochód i to pod każdym względem. Co prawda producent minął się z prawdą określając w instrukcji normy spalania, ale i tak jest super. Koszty przeglądów na przeciętnym poziomie pod warunkiem, że są robione poza ASO. I tu ważna sprawa trzeba mieć naprawdę dobrego mechanika, bo czasami samochód potrafi zachowywać się dziwnie, a powodem jest pierdoła ... za małe pieniądze. Za to ASO potrafi stworzyć do tego cała teorię spiskową ...

Myślę, że trudno znaleźć samochód o takim stosunku ceny do jakości. Bezawaryjny, jeżdżący za niewielkie pieniądze (po mieście z klimatyzacją 5l ON) i z tanim serwisem, dużą dostępnością części zamiennych, o prostej konstrukcji, bez udziwnień typu dwumasa czy filtr cząstek stałych.Idealny jako środek transportu do pracy, na zakupy i na dalsze wyjazdy we dwoje, gdy dziećmi zajmują się dziadkowie.

Nie kojarzę drobnych usterek. No może te śmieszne zaczepy wykładziny w bagażniku, dość szybko się wyrabiały. Ale w ASO kosztowały grosze a wymiana nie była skomplikowana.

Samochód generalnie jest niezawodny. Tak jak o każde auto trzeba o niego dbać, a odwdzięczy się niezawodnością. Użytkowałem Go 2 lata i sprawił mi kłopot dwa razy. Pierwsza sprawa to opisywany już wybierak biegów, ale jeśli wierzyć serwisowi, wynikało to z zaniedbania poprzedniego właściciela odnośnie akcji naprawczej. Druga sprawa to pompa paliwowa, która się rozciekła i trzeba było ją regenerować. To już niestety moja wina, samochód dawał znaki zbliżającej się awarii, ale oczywiście je zignorowałem i stało się ... Poza tymi dwoma przypadkami, których moim zdaniem można było uniknąć autko jest było bezawaryjne. Jak na 50 tys. km, które nim zrobiliśmy to rewelacja.