Ocena kierowcy - Opel Corsa C

Na pierwsze auto właśnie ją kupiłem z silnikiem 1.2 ecotec. Mieszkam w Holandii, a tu nie dość, że benzyna droga to jeszcze to na dodatek jest podatek bezpośredni od aut wyliczany wg. masy i rodzaju paliwa (najmniejszy za benzynę). Dobre jest tu to, że każde auto od początku tu zarejestrowane bez problemu można sprawdzić w kwestii przebiegu i udało mi się wyrwać z dość małym najazdem jak za tą cenę i tamten czas. Jednocześnie widziałem kilka sztuk z najazdem ponad 300 tys km z tym samym silnikiem. Żadnych większych problemów z nim nie miałem. Nawet rdzy nie łapie (chociaż widziałem takie dość dobrze podrdzewiałe). Oczywiście zmora wielbicieli opla mnie dopadła, czyli Check engine. Jednak i to zazwyczaj kwestia czujników. W trasę co prawda trochę mało mocy, ale i tak daje radą. Rekord to 21h niemal ciągłej jazdy, w tym stanie w korku w upale ponad 35 stopni. Nie było przy tym problemu ani z chłodzeniem silnika, ani z klimą. Ze znikaniem oleju też specjalnych problemów nie miałem, w brew powszechnym opiniom. Trochę upierdliwy jest plastikowy fartuch pod przednim zderzakiem, ale można go zdjąć, albo przykleić lub przykręcić, aby sie nie wypinał kiedy przy parkowaniu wiedziemy nad krawężnik. Auto nadal mi służy i jeszcze pewnie zostanie w rodzinie, aby zastąpić mojej dziewczynie jej już zajechane i pordzewiałe Polo 97' 1.0, który nawiasem mówią też już dobija 300 tys km. Ale mimo tego, że jeszcze się z Corsą nie żegnam pomyślałem, że po 3 latach współpracy postanowiłem wystawić mu opinie.

Silnik fajny i oszczędny. Potrafi całymi kilometrami jechać na ponad 4 tys obrotów, chociaż w tedy powstaje wir w zbiorniku. Najlepiej się sprawdza przy jeździe miejskiej, ale i w trasie nie ma z nim problemów, chociaż prędkości zawrotnych nie rozwija. Najekonomiczniej trzymać sie 120km/h. Nie przegrzewa sie mimo stania godzinami w korku w upale. Zdążyło mi sie to na obwodnicy Berlina.

Biegi krótkie jak to w tego typu aucie powinno być. W mieście czy na polnych drogach fajnie się sprawuje.

Bez problemowo. Zawieszenie co prawda trochę sztywne, ale ja takie lubie.

Wszyto fajnie. Super auto do parkowania.

Jak dla mnie świetne. Zwłaszcza z kierownica wielofunkcyjna/

Małe auto raz dwa się nagrzewa. Kima też w kilka chwil wychładza latem wnętrze

Jak na uto tej klasy nie jest źle. kiedyś we czworo jechaliśmy z Pomorza w Bieszczady i jakoś dało radę. Jadąc we dwoje auto całkiem wygodne.

Przesiadam się obecnie na Vectre C więc kiedy wracam do Corsy wydaje sie głośno, ale jak na tą klasę auta jest nieźle. Na pewno lepiej niż w Yaris czy Polo z tych roczników, którymi zdarzało mi się jeździć

Auto mało pali i części eksploatacyjne też nie są drogie. Dodatkowych kosztów raczej nie generuje.

Nie żałuję, że kupiłem to auto. Było warte swojej ceny. 2400 Euro w za niezłe technicznie auto o przyzwoitym wyposażeniu z przebiegiem ok.120 tys. km, który można tu bez problemu sprawdzić.

raz pękła sprężyna w McPersonie, ale miała prawo. Pozostałe to również wynik normalnego użytkowanie: tarcze, klocki, złączka elastyczna czy drobne dziurki w tłumiku. Jednak to wszystko mieści wie w granicach eksploatacji kilkunastoletniego auta. No i klątwa Opla czyli Check engine.

brak mimo kilkudziesięciu tys. przejechanych kilometrów i w sumie nie specjalnie go oszczędzając.