Ocena kierowcy - Opel Corsa B Hatchback

Jak na rok 94 nie ma co narzekać. Jeździ i nawet dobrze jeździ. Najważniejsze, że jest to diesel, który mało pali i potrafi "wartko popindalać". Prawie "cuore sportivo". Jako student jestem zadowolony. Małe autko idelane do miasta. Brakuje wspomagania kierownicy. Na trasie również dobrze się jedzie jak na takie małe autko. Wyposażenie: dwie poduszki czołowe, elektryczne szyby i lusterka(podgrzewane), szyberdach ręcznie otwierany, pakiet sport (kubełki, tapicerka w ładnych kolorach). Po 4 latach nie zmieniam zdania i dalej gorąco polecam chociaż corsę sprzedałem:(

230 tys. km Silnik jeszcze chodzi:), mało tego nie bierze oleju. Przy rówaniu pedału gazu z podłogą nie kopci:) Jedynie zdarza się przy porannym odpalaniu czarny dymek i duzo pary wodnej:)(ale to tylko chwila-gdy rozrusznik kręci). Przy tej masie auta jest wystarczjąco dynamiczny. Prędkości powyżej 100 km/h osiąga bez problemu tzn az do Vmax=165km/h:)Na autostradzie poszla prawie 180km/h(powaznie z gorki i z wiatrem za passatem 1,9TDI). Jakies seicento sporting nie podskoczy takiej corsie, a nawet Volkswageny z 90 konnym TDI maja problem:) Nie wiem jeszcze co będzie z odpalaniem zimą. Ale na razie największy plus za silnik:)

Skrzynia biegów wiadomo jak w Oplu bez rewelacji.Ale nie zeszla jeszcze do poziomu Jelcza:)W kazdym badz razie biegi nie wyskakują i wchodzą bez problemu ale w koncu to tylko malutka corsinka, a nnie BMW.

Jak na te osiągi mogło by być troche sztywniejsze, ale w końcu to nie jest samochód cartingowy. Uważam że wystarczy. Po co sztywniejsze na te drogi. Najbardziej denerwuje brak wspomagania(ja sobie z tym radze ale ze wspomaganiem bylo by lepiej). Jeśli kupujesz autko dla swojej ukochanej postaraj sie o samochod ze wspomaganiem.

Porównując z samochodami tej klasy którymi jeździłem, czyli Ford Ka i Opel Tigra. Widoczność jest naprawdę dobra. Ciasne parkingi na mieście corsa połyka bez problemów. Zrobienie koperty to bagatella. Na trasie jest ok (chyba ze sie szyby nie umyje:P)

Ergonomia??? To chyba o wygląd i wykonanie chodzi. Minus za plastiki na nadkolach. Są nie odporne na działanie promieni słonecznych, czarne robią się szare. Widac nawet przy takich corsach z 2000 roku. Samochod ma juz ladnych pare lat ale nie wyglada na zabytek wsrod nowych kosmicznych sprzetow. Nie rzuca się w oczy(dlatego nie trzeba tracić majątku na parking strzeżony). Wystarczająco dobrze wyglada na oryginalnych felgach aluminiowych i ze spoilerkiem nad tylna szyba (chodzi o ten co zachodzi na całą długość krawędzi tylnej szyby). W środku deska rozdzielcza blizniacza dla combo, tigry i corsy, ale po prostu jest przejzysta(wszystko na swoim miejscu). Twarde szare plastiki, ale nie jest zle widzialem gorsze w nowych koreańczykach. Pułeczka nad nogami pasażera, kieszonki na drzwiach, głęboki schowek jeśli nie ma klimy, wyścielany tapicerką bagażnik. W te miejsca mozna sobie cos schowac. Bagażnik można sobie powiększyć regulując nachylenie opieraczki lub kładąc mniejszą albo większą połówkę siedzenia (dwudzielna opieraczka).

W 30 stopniach na minusie nie jezdzilem, ale jak na razie przy 0 stopni jest dobrze. Szyby nie parują co jest najważniejsze. Moja corsa ma szyberdach. Przy lekko uchylonych szybach i szyberdachu jest bardzo dobra cyrkulacja, oczywiście jak jest ciepło

Mnie się dobrze jeździ, a pasażerów nie pytałem się jak to jest:) W każdym badź razie nikt nie narzekał podczas jazdy w 5 osob. Mam 183 cm wzrostu. Przy odsuniętym siedzeniu kierowcy(tak żeby mnie się dobrze siedziało) mogę sobie usiąść z tyłu i moje kolana są przy opieraczce, ale jej nie dotykają. W wersji wyposażeniowej którą mam(czyli chyba Sport) są bardzo wygodne kubełkowe fotele. Nie są one obite welurem jak w Tigrze mojej mamy, ale są lepsze, ponieważ posiadają lepsze trzymanie boczne opieraczki i mało tego na siedzisku też jest trzymanie boczne(czego nie ma w Tigrze). Podaje Tigre jako przykład, bo powinna być o wiele lepsza od Corsy z dieslem.

Za głośno? To podgłoś sobie radio Wyciszenie jest średniej jakości. Uważam, że mogło by być trochę ciszej. Jeździłem innymi samochodami i przy wietrznej pogodzie Corsie troche brakuje. Najgorsze są boczne podmuchy. Powietrze wchodzi we wszystkie szczeliny i jest głośno. Gdy nie ma wiatru jest ok. Przy wysokich predkościach nie ma zadnych problkemów no chyba ze sa boczne podmuchy wiatru.

Jeśli chodzi o spalanie to mniej więcej sprawdzałem. Mininimum to jest około 4-4,5l na trasie, ok. 6l w cyklu mieszanym. Przy ostrej jezdzie na trasie potrafi spalic nie wiecej niż 5,5l(ta ostra jazda byla na autostradzie, gdy sprowadzłem corse, czyli jazda z prędkością co najmniej 140 km/h, a także stanie w korkach). Nic jeszcze nie naprawiałem także nie wiem jak jest z częściami. Ale mechanik(czyli mój wujek) mówil że na gieldzie zawsze znajdzie się coś używane ewentualnie zamienniki.

Po prostu DiT. Czyli dobre i tanie. Co dalej będzie czas pokaże(szczególnie zima). Wprawdzie benzyniaki są tańsze, ale ten diesel zostawia benzyniaki w tyle. Pokonać go mogą tylko te z silnikami 16V(które więcej palą).

Od września 2006 do lipca 2010. Przebieg w corsie wzrósł o 80 tys. km Gorąco polecam samochodzik. Jeśli miał bym do wyboru jeszcze raz taką corsę to na pewno bym sobie ją kupił

Wypluć, odpukać nic poważnego jeszcze się nie stało. Z tyłu szczęki tylko wymieniłem.