Ocena kierowcy - Opel Combo C Van

Świetne auto, wielozadaniowe i niezawodne, ale dające przy tym o niebo więcej radości z jazdy niż typowy mały furgon z poczciwym dieselkiem. I to wszystko za niewielkie pieniądze.

Świetny silnik, o sprawdzonej, bardzo udanej konstrukcji. Dzięki ośmiozaworowej głowicy jest bardzo zrywny od niskich obrotów - nawet obciążony samochód zapewnia świetne przyspieszenia w miejskich warunkach, zostawiając w tyle nominalnie mocniejsze auta. Nie ma mowy o gaśnięciu silnika przy niedoborze obrotów podczas ruszania, tak charakterystycznym dla diesli - silnik rwie się do jazdy. Mocy zaczyna brakować dopiero przy przyspieszaniu przy większych prędkościach na autostradzie i wtedy też robi się głośno, choć prędkość podróżna rzędu 140 km/h nie jest problemem. Generalnie auto daje poczucie jazdy małą, zwinną Corsą z mocnym silnikiem.

Świetnie zestopniowana, o przełożeniach umożliwiających dynamiczne przyspieszanie od niskich obrotów i sprawne ruszanie niezależnie od obciążenia. Biegi wskakują bardzo sprężyście i precyzyjnie, mają dość krótkie skoki.

Zawieszenie jest sprężyste, nieobciążony samochód podskakuje nieco na nierównościach, bardziej komfortowy staje się po dociążeniu. Sprężystość zawieszenia daje poczucie auta odpornego na polskie dziury oraz nieźle trzymającego się drogi jak na tak wysoki środek ciężkości. Układ kierowniczy jest silnie wspomagany, czuć w nim elektrykę, nie ma bezpośredniego, sportowego przełożenia, ale jest precyzyjny i przyjemny w manewrowaniu oraz prowadzeniu na dłuższych odcinkach.

Jak na tak obszerne auto, parkowanie nie jest trudne. Duże, porządne lusterka, panoramiczne przeszklenia (wersja Tour), przewidywalne kształty karoserii, stosunkowo wysoka pozycja za kierownicą umożliwiająca pełną kontrolę nad sytuacją.

Deska funkcjonalna, wszystko pod ręką, sporo schowków i półek, porządna półka pod sufitem (wersja Tour). Nienajlepsze fotele z Corsy - małe i niezbyt wygodne na dłuższych odcinkach.

Bardzo efektywna dmuchawa, wydajne ogrzewanie, przeciętna wentylacja w lecie, tylne uchylne szyby w wersji Tour wydają nieprzyjemne dźwięki na nierównościach, gdy są uchylone, ale świetnie wyciągają powietrze z nagrzanej kabiny i zapewniają przyjemy powiew.

Dla kierowcy i pasażera z przodu - wystarczająco, ale bez luksusów (chyba, że nad głową). Dla pasażerów z tyłu - mnóstwo przestrzeni na nogi i nad głową.

Przy niewielkich prędkościach silnik ani aerodynamika nie dają się we znaki, podróżuje się bardzo przyjemnie. Przy większych prędkościach - ujawnia się dostawcza natura samochodu. Wielki plus za 6 świetnych, fabrycznych głośników w wersji Tour i akustykę jak w katedrze - słuchanie muzyki w tym aucie to wielka frajda.

Jak na wysłużony silnik benzynowy, spalanie zaskakująco niskie: od 6 litrów w trasie do 8 przy bardziej dynamicznej jeździe lub w mieście. Mam też Peugeota 307 z nowocześniejszym silnikiem 1.6, ale Opel pali zdecydowanie mniej.

Wartość mojego auta na rynku używanych to obecnie poniżej 25 tys. zł - muszę odsprzedać, gdyż zmieniły mi się potrzeby, ale rozstanę się z nim z żalem i z poczuciem oddawania świetnego samochodu za śmiesznie małe pieniądze.