Ocena kierowcy - Opel Combo C Tour

Opisywałem to auto wcześniej, nie mogłem się zalogować do starego konta. Stąd aktualizacja w taki sposób. Samochód trafił do Polski z Belgii. Przy przebiegu 180km (słownie: sto osiemdziesiąt kilometrów) jego właściciel miał przygodę z niską przeszkodą. Wymieniono zderzak. Chłodnica, intercooler, turbo, pas przedni- wszystko oryginalne. Na pasie jest ślad wielkości 2zł o głębokości 8/10mm. Sprzedał, gdyż strzeliły poduszki. Sprowadzone przez znajomego, po oględzinach zaakceptowane, kupione i naprawione.

Silnik czasem trzeba uszczelnić. Uszczelki nad wtryskiwaczami na pokrywie, 4szt. po 50zł. Tylko oem. Pokrywa zaworów, uszczelka niecałe 40zł. Najgorszy był uszczelniacz przy wałku rozrządu za 30/40zł. Profilaktycznie wymieniłem rozrząd przy 160kkm, 40/50kkm za wcześnie. Był nieco zaolejony. Szkoda, ale nie ryzykuję w takich kwestiach. Tysiąc pękł. Turbo. Zapalała się kontrolka trybu serwisowego i wyświetlała błąd 1125, odcinało sprężarkę przy 120km/h. Po kilku próbach zdiagnozowania w końcu dobry mechanik wyjął turbinę i trafił w 10. Luz na wale wirnika 1mm! Regeneracja z olejem i filtrami 1700zł. Chłodnica i intercooler. Okazało się, że jeden wieszak był wygięty i obie chłodnice lekko o siebie ocierały...aż wytarły się skutecznie...wymiana obu. Tysiąc nie pękł. Moc. Jak na 75KM nie jest źle. Myślę, że to kwestia tego, iż głównie jeżdżę sam lub z żoną. Kręcę do 3000obr. Dalej nie ma sensu, Moment nie rośnie. Isuzu tak chciało.

W porządku. Czasem 3ka haczy, czepiam się, bo rzadko. Wsteczny potrzebuje 1/2s na synchro jeśli nie chcemy usłyszeć "chrobotnięcia".

Podsterowny, twardy. Na śliskim trzeba uważać, by nie polecieć prosto na skręconych kołach jeśli jedziesz za szybko. Fakt, że sporo za szybko. Spory promień zawracania.

Przeciętnie. Kilka razy wiozłem komplet pasażerów, wówczas jest przyjemniej, lecz silnik i jego 75km o sobie przypominają. Parkowanie równoległe tyłem...często na intuicję. Kabina przeszklona, lusterka duże. Środkowa część drzwi tylnych zasłania widok w lusterku wstecznym (uciążliwe w trasie), zakupiłem dodatkowe, wisi nad moim czołem.

Wszystko pod ręką. Doposażenie by się przydało, el.lusterka z ogrzewaniem np.

Latem ok. Klima musi schłodzić sporą budę, ale daje sobie radę. Zimą w korku silnik stygnie, można zmarznąć. Jedyny minus.

Dla mnie trochę za wąsko poniżej obręczy biodrowej, mam 1,9m wzrostu. Pólka nad głowa-rewelacja!

Diesel na pompowtryskach. Terkot być musi. Za cicho nie jest.

Naprawy na akceptowalnym poziomie. Na baku 52L raz udało mi się pokonać grubo ponad 900km.

Na 11 lat używania nigdy nie stanął na drodze. Znam go i wszelkie objawy gaszę w zarodku. Życzę sobie następnego takiego samochodu pod względem ekonomicznym.

Opisałem po drodze.

Patrz: silnik. Naprawy rzadkie, ale bywają kosztowne.