Ocena kierowcy - Opel Astra K Hatchback Facelifting

Klasyczny hatchback w rozsądnej cenie. Idealne auto na codzienne dojazdy do pracy ewentualnie sporadyczną dłuższą trasę.

Kultura pracy trzy cylindrowego silnika z początku przeraża (szczególnie gdy silnik nie ma jeszcze roboczej temperatury pracy i obroty silnika są poniżej 2 tys) po czasie można do tego przywyknąć i odwdzięcza się niskim spalaniem oraz przyzwoitą dynamiką. Jak na okres użytkowania i przebieg brak problemów obsługowych. Przy obrotach od 2 - 2,5 tys przy jeździe ze stałą prędkością bardzo cicha praca. Potwierdzam również odczuwalny maksymalny moment obrotowy który jest osiągalny w przedziale 2 - 3,5 tys obrotów. Bardzo denerwujący system Start/Stop (potrafi wyłączyć silnik, jak auto się jeszcze toczy) - trzeba wyrobić w sobie nawyk wyłączania go po odpaleniu auta (wystarczy wcisnąć jeden przycisk).

Manualna 6-ścio biegowa. Praca skrzyni biegów bez zarzutów - poprawna. Kwestia przyzwyczajenia do długich przełożeń. W warunkach miejskich ciężko użyć wyższego niż trzeci bieg. Jazda na autostradzie / drodze ekspresowej na 6-stym biegu ze stałą prędkością w okolicach (120 - 140 km/h) pozwala zejść z obrotami w okolicach 2 500 obr/min co daje niezwykły cichy komfort użytkowania.

Poprawny. Pomimo zastosowania w tylnej osi belki skrętnej samochód w zakrętach prowadzi się pewnie. Brak odczucia przechylania się czy braku panowania nad autem. Jak na samochód klasy kompakt całkiem przyjemny.

Jak na obecne standardy wygląd auta wydaję się już nieco przestarzały i auto wydaję się raczej mało rzucające w oczy. Spasowanie elementów jak na obecne standardy nie zbyt dobrze wykonane (samochód wyprodukowany w polskiej fabryce Opla w Gliwicach). Bark jakichkolwiek oznak korozji. Lakier dość miękki i z łatwością przyjmuje mikro rysy.

Widoczność do przodu dobra (przeszkadza nieraz kąt nachylenia przedniej szyby w której potrafią odbijać się elementy wyposażenia auta, analogiczny problem jak w Focusie). Widoczność na boki bardzo dobra (lusterka zewnętrzne dość spore i dają wystarczający komfort do obserwacji drogi za pojazdem). Widoczność do tyłu przeciętna / słaba (tylna szyba mogła y być nieco większa).

Dla kierowcy który przyzwyczajony jest do europejskich aut (w szczególności niemieckich) wszystko jest na swoim miejscu i w zasięgu ręki. Pomimo zastosowania ekranu dotykowego do obsługi pojazdu i radia duży plus za pozostawieni fizycznych pokręteł i przycisków. Bardzo wygodna pozycja za kierownicą pomimo, że mój model nie ma foteli AGR. Dłuższa podróż nie powoduje bólu pleców. Wszelkie schowki na swoim miejscu. Bagażnik niezbyt duży ale za to foremny i łatwo pakowny.

Klimatyzacja automatyczna świetnie sprawdza się w tym aucie. Szybko niweluję jesienne parowanie szyb, w lato szybko schładza wnętrze a w zimę tak samo szybko ogrzewa wnętrze (pomimo, że wskaźnik temperatury cieczy chłodzącej ledwo drgnie z nawiewów potrafi lecieć już przyjemne ciepłe powietrze).

Jak na klasę kompakt w hatchbacku jest bardzo dobrze. Dużo więcej miejsca niż w Fordzie Focus Mk3, Porównywalnie do VW Golfa 7. Mam 1,88 m i po ustawieniu fotela kierowcy dla mnie jestem w stanie usiąść za fotelem kierowcy i zając komfortową pozycję.

Wcześniej jeździłem Volvo S40 z 2010 rok w dieslu i teraz jestem rozczarowany (albo Volvo było tak dobre w wyciszaniu tego modelu). Silnik w Oplu pracuje dość cicho, przy jeździe na wprost nie słychać szumu wiatru czy opon widać, że Opel walczył tu o niskie spalanie odchudzając auto i walcząc o niski współczynnik oporu powietrza. Ale wszelkie hałasy (w szczególności z aut mijanych) z boku pojazdu są dość głośno odczuwalne i potrafią zaskoczyć przy dość długo panującej ciszy.

Dość tani serwis (pisze tu o ASO). Mam porównanie z marką Ford i VW oraz Skoda i koszty przeglądów oraz wymian oleju są o 30 % niższe. Nie da się ukryć też niskie spalanie co ma dość spore znaczenie w obecnych czasach. Łatwo dostępne akcesoria w porządnych zmienikach (pióra wycieraczek, dywaniki itp.) są w przystępnych cenach.

Samochód kupowałem jako nowy z salonu i okazał się najtańszy z konkurencji (VW, Skoda, Ford, Peugeot). Nad jakością (w szczególności spasowanie elementów karoserii) producent mógłby jeszcze popracować. Materiały użyte w środku są dobrej jakości. Nic nie trzeszczy nic nie piszczy. Tam gdzie ma być miękko jest miękko.

Jedna rzecz która drażni ale nie dyskwalifikuje w żaden sposób auta. Parujące przednie lampy. Byle chłodniejszy dzień lub deszczowa pogoda i klosze lamp przednich momentalnie parują od środka. Producent uznaje to za normę, wielu użytkowników (w tym mnie) denerwuję. Co dziwne niektórzy pracownicy ASO tez uznają to za niedopuszczalne we współczesnym aucie, ale gwarant nie podejmuj się ich wymiany/naprawy. Trzeba się przyzwyczaić :(

Jak do tej pory nic się nie wydarzyło. Odpala w największy mróz, jeździ, gra i trąbi.