Ocena kierowcy - Opel Astra J Sedan

Auto wygodne, dobrze wyciszone, przyjemne w prowadzeniu ale nawet z moim, niewielkim przebiegiem irytuje coś czego nie spodziewałbym się po żadnym nowym aucie po 2 miesiącach użytkowania i przebiegu lekko ponad 5 tys. km. Napiszę o tym poniżej:)

Fajerwerków nie ma ale tragedii też nie. Auto z tym silnikiem i przy masie prawie 1,5t prowadzi się poprawnie. Nie ma co liczyć na dynamiczne wyprzedzanie na 5. biegu, szczególnie na wzniesieniach ale tutaj ratuje sytuację redukcja bieg niżej. Zdziwiło mnie osłabienie silnika przy włączonej klimatyzacji; sądziłem że w nowych samochodach taka sytuacja jest raczej niezauważalna a tutaj jednak... Przez pierwsze 1,3 tys. km silnik pobrał ok. 0,2l oleju. Przy ostatniej wyprawie 3,7 tys. km oleju ubyło raczej w granicy błędu pomiarowego. Wybrałem Opla dla tego silnika (stara, sprawdzona konstrukcja, łańcuch na rozrządzie) oraz fabrycznej LPG. Dziwi mnie drżenie kierownicy i chyba całego auta przenoszone z silnika (bez znaczenia zimny/rozgrzany) na biegu jałowym - przecież to nie diesel.

Być może z racji niewielkiego przebiegu skrzynia jest jeszcze na dotarciu i dlatego biegi jeszcze "zahaczają" - czasami mam problem z wrzuceniem 5. Zobaczymy za kolejne kilka tys. km. Ogólnie przełożenia są dosyć długie lecz nie jest to dla mnie mankament.

Nie jestem kierowcą z ciężką nogą. Auto prowadzi się stabilnie co jest na pewno zasługą jego masy. Dodam że zmieniłem fabryczne opony i felgi z 205/16 na 215/17 ale to raczej z uwagi na wygląd auta.

Przesiadłem się z auta 3-drzwiowego i nie ukrywam że jest ciężko przyzwyczaić się do rozmiarów tego sedana. Szczególnie słupki C dają do wiwatu przy cofaniu. Sytuację ratują czujniki cofania tył ale widocznością nie kierowałbym się przy wyborze tego auta.

Wszyscy piszą o dużej ilości przycisków na konsoli środkowej - w skrócie - przyzwyczaiłem się. Z drugiej strony na co dzień korzysta się tylko z kilku (chyba że codziennie klikasz pomiędzy on/off Traffic Info). Regulacja temperatury wewnątrz odbywa się za pomocą zwykłych pokręteł (klima 2 strefy) które wyglądają archaicznie i sprawiają wrażenie jakby miały zaraz odpaść z kolei biegi prędkości nawiewu to dwa zgrabne przyciski (czyżby oszczędności?). Dziwny jest układ przycisków na kierownicy do sterowania radiem. Głośność to zwykły przycisk na zasadzie góra-dół który jest mało czuły i kiedy chcesz np. zwiększyć głośność - trzeba się dużo "naklikać" z kolei zmiana stacji/utworów jest w innym przełączniku - znaczenie wygodniejszym. Narzekam też na brak możliwości otwierania bagażnika z zewnątrz samochodu (przycisk masz na pilocie lub w środku na konsoli środkowej).

Jeździłem już przy temp. na zewnątrz ok. 37 st. w cieniu. Klimatyzacja na 3 biegu z 6 już dawała radę. Dla mnie rewelacja. Zobaczymy jak będzie zimą.

Mam prawie 190 cm i jest w porządku. Niestety sam za sobą nie usiądę tak więc test niepełnego dwumetrowca niezaliczony :) Niższe osoby będą zadowolone chociaż z tyłu tunel środkowy jest na prawdę spory..

WADA o której pisałem w całokształcie - źle spasowane plastiki. Tragedia i wkurza mnie to niesamowicie. Opel ma u mnie wielkiego minusa. Jakim cudem, nowe auto, z tak niskim przebiegiem może się tak zachowywać. Co prawda przejechałem w wakacje może 1 tys km po drogach nie najlepszej jakości ale bez przesady. Po pierwsze - dziwne stuki w drzwiach pasażera z przodu (być może coś się poluzowało na wybojach i uderza o wyciszenie drzwi od środka). Pod drugie - na wybojach coś trzeszczy w drzwiach od strony kierowcy. Po trzecie - na wybojach, trzeszczały plastiki na przedniej szybie którymi zabudowany jest czujnik deszczu - udało mi się to zlokalizować, docisnąłem i teraz jest w porządku. Po czwarte - skrzypi tylny lewy amortyzator nawet kiedy najeżdżam na krawężnik wysokości 1cm. Reasumując: stuki, trzaski, skrzypienie! Czy tak zachowuje się nowy samochód za prawie 70 tys? Żeby było zabawniej, w warunkach gwarancji napisane jest że gwarancja nie obejmuje trzasków dochodzących z wnętrza kabiny (nie jest to cytat ale chodzi o źle spasowane plastiki). Trzeszczący amortyzator zgłoszę w serwisie ale ciekawe co powiedzą na resztę. Poza tym, pojazd wyciszony dobrze, nawet przy 130 km/h można swobodnie rozmawiać.

Całe szczęście jest fabryczne LPG którym kierowałem się przy wyborze auta. Spalanie najniższe LPG - 7,8l/100km (6 bieg na autostradzie z włączona klimą), spalanie najwyższe LPG - 13,5l/100km (miasto, częste postoje na włączonym silniku, klima). Po przejechaniu 1,3 tys. km. wymieniłem olej silnikowy w ASO, koszt 199 zł.

Gdyby nie trzaski w kabinie byłoby rewelacyjnie. Zapłaciłem za auto z LPG prawie 70 tys, z pakietem Upgrade II, z pakietem oświetleniowym oraz radiem CD 600 (kolorowy wyświetlacz). Cena bardzo dobra i długo o nią walczyłem. Z tym wyposażeniem u konkurencji w chwili obecnej nie znajdziecie niczego lepszego.

Jeśli można to nazwać usterkami to trzaski w kabinie o których pisałem powyżej oraz skrzypiący amortyzator. Podejrzewam błąd z czujnikami ciśnienia - kiedy spuszczałem powietrze w jednym kole, komputer pokazywał jego spadek w innym.

Brak