Ocena kierowcy - Opel Astra J Hatchback 5d

Ogólnie auto bardzo mi się podoba, świetnie jeździ, świetnie wygląda i pali akceptowalne ilości paliwa. Polecam tylko z najmocniejszym silnikiem ze względu na masę samochodu i przyjemność z jazdy.

Jak na 180 KM w aucie klasy kompakt spodziewałem się więcej, ale i tak nie jest źle. Przy ruszaniu czuć pewną niemoc na jedynce i trochę na dwójce, ale gdy do pracy wkroczy turbo nadrabia wcześniejsze zaległości. Sam silnik jest b. dobry ale masa auta odbiera mu sporo energii. Po gwałtownym dodaniu gazu czuć pewną ociężałość, ale po chwili auto wyrywa do przodu. Przy wyprzedzaniu należy wziąć pod uwagę to lekkie zawahanie. Brak trochę tych 12 KM, które są w corsie opc. Elastyczność niezła, 230 niutonometrów ciągnie od samego dołu. Ogólnie mały niedosyt-liczyłem na więcej. Po za tym silnik mógłby dawać bardziej soczysty i sportowy gang, a tak jest suchy i dość nieprzyjemny, choć mało go słychać.

Skrzynia robi dobre wrażenie. Biegi wchodzą precyzyjnie. Przy wrzucaniu biegu opór stawiany jest do pewnego stopnia i po lekkim kliknięciu dźwignia wskakuje na swoje miejsce. Daje to przyjemne uczucie solidności, zwłaszcza że trzymając w reku lewarek zmiany biegów ma się wrażenie jakby był odlany z jednego kawałka metalu. Obraz całości trochę psuje sporadyczne haczenie przy wrzucaniu jedynki. Sprzęgło też pracuje z pewnym oporem. Ogólna charakterystyka zmiany biegów przypomina samochód sportowy. Jest to miłe, ale pod czas jazdy w korku, kiedy to po pewnym czasie czuje się w lewej nodze i prawej ręce wykonaną pracę- tu marzy się automat. Jednakże poczucie solidności bierze górę i odczucia są pozytywne.

Układ jezdny doskonały. Auto bardzo dobrze trzyma się drogi, jednakże na zakrętach czyje się dużą masę auta i to jak dużo do roboty ma zawieszenie abyśmy mogli jechać obranym torem. Należy uważać na czystość jezdni po której się poruszamy, gdyż rozsypany piasek czy żwirek na zakręcie może nam uświadomić w sposób nieprzyjemny jak dużą inercją charakteryzuje się poślizg takiej tak ciężkiego auta.

Tak widoczność przeciętna. Najlepsza na wprost. Na boki grube słupki wydatnie ją ograniczają. Do tyłu jeszcze gorzej z powodu małej szyby tylnej, ale poprawiają to bardzo duże lusterka. Taka charakterystyka widoczności wynika z kształtów nadwozia, które mi się bardzo podobają i w związku z tym nie narzekam, zwłaszcza że parkowanie ułatwiają czujniki z przodu i z tyłu. Ogólnie można się przyzwyczaić. Gdybym stawiał tyko na widoczność wybrałbym samochód o kanciastych kształtach sześcianu z dużą powierzchnią przeszkloną i cienkimi słupkami - są takie. Reflektory AFL+ to rewelacja i przyjemność z podróżowania w nocy, tylko takie i żadne inne.

Ergonomia bez zarzutu. Wszystko na swoim miejscu. Dla mnie obsługa intuicyjna i nie rozumiem narzekań na guzikologię jaka ma niby panować we wnętrzu astry. Dwa dni wystarczą dla średnio rozgarniętej osoby aby wszystko opanować nie koniecznie z instrukcją w ręku. Dla mnie jet ok.

Klimatyzacja bardzo wydajna. Bardzo szybko schładza wnętrze auta nawet o czarnym nadwoziu i gdy wcześniej stało w pełnym słońcu. Rewelacja. Z ogrzewaniem trochę gorzej, zwłaszcza w zimowe poranki, gdy przednią szybę pokryje gruba warstwa lodu. Z odszronieniem trochę się schodzi, jednakże w porównaniu z innymi autami nie jest tak źle. Po prostu chciałoby się lepiej zwłaszcza gdy jest bardzo zimno a nam się spieszy. Ogólnie może być mi wystarczy.

Dobrze gdy pod uwagę weźmiemy przód i tył. Gdy skupimy się tylko na ilości miejsca z przodu to rewelacja, rewelacja i rewelacja. Przeważnie jeżdżę sam lub z żoną więc ilość miejsca z tyłu nie ma dla mnie znaczenia, ale gdy bliżej się temu przyjrzeć to nie ma na co narzekać. Dla mnie także z tyłu jest w sam raz, a wysoko poprowadzona linia okien daje poczucie intymności.

Wyciszenie niezłe, zwłaszcza silnika. Jeżeli chodzi o zawieszenie to mogłoby mniej dawać o sobie znać. Ogólnie samochód jest nieźle wyciszony, co możemy sprawdzić na postoju przy ruchliwej ulicy otwierając okno i zamykając, różnica kolosalna.

Spalanie może nie takie jak obiecuje producent, ale i tak nie jest źle przy tej mocy i masie samochodu. Mi średnio na 100 km wychodzi 8,5 litra. W mieście jest to około 10- 11 litrów a poza miastem 6,5 - 7,00 litrów. Ogólnie może być.

Katalogowa cena astronomiczna, zwłaszcza gdy skalkuluje się ją z licznymi dodatkami. Mi wyszło 96500 a zapłaciłem 80300. Jak dla mnie super.

9 tyś kilometrów i nic, bo też 9 tyś to nic. Zobaczymy jak będzie dalej.

Tak jak powyżej.