Ocena kierowcy - Opel Astra H Hatchback 5d

Przejechałem Astrą 100 tyś km, przez ten czas profilaktycznie wymieniłem kolektor z klapami, bo wiedziałem co się może stać, ( nie wiedziałem wtedy, że klapy można zaślepić) zaślepiłem EGR, zregenerowałem rozrusznik i to chyba tyle, reszta to eksploatacja, czyli olej, zawieszenie, rozrząd. Po za tym nie wiem, że mam samochód. Posiadam wersję fabrycznie bez DPF, wymieniam olej co 10-12 tyś km GM 5W-30. Miesiąc temu robiony przegląd, amortyzatorów nie wymieniałem w nim nigdy, po tym całym dystansie pokazało mi 87-85% przód i 77-75% tył. W niedalekiej przyszłości planuję sprawdzić, jak wygląda turbo i podciągnąć go na mapie do 180 KM. Gdybym miał okazję ,kupiłbym go jeszcze raz, bo nie znajdę nowszego diesla bez DPF, a do tego mam tu dobre wyposażenie i jest dla mnie wygodny. Jeżdżę sam, miesięcznie robię około 3 tyś km, z czego jakaś połowa, to trasa. Pierwszy pomiar robię pierwszego dnia miesiąca i kończę ostatniego. Aktualnie mam spalanie 5,8 i przejechane 2,5 tyś na tym pomiarze. Drugi pomiar spalania z komputera na dystansie 12 tyś km - 6,3 l (o 0,3 l oszukuje, więc w rzeczywistości 6,5 l) Co jakiś czas obliczam spalanie samemu, więc mam pewne informacje i znam swój samochód.

Mógłby być bardziej cichy, ale coś za coś. Odpala w największe mrozy, nie bierze oleju i mimo lat ciągle chętnie chce wyprzedzać ;) Wyciszenie w środku jest w miarę dobre.

Mogłaby być bardziej precyzyjna. Podobno niezbyt udana, ja jeszcze żadnych przygód z nią nie miałem. Wg mnie drugi bieg mógłby być dłuższy.

Nie jest to może Focus, ale w zakrętach daje radę.

prawie 15 lat na karku i problemów z rdzą nie ma. Zaczyna się coś pojawiać na dołach drzwi od środka.

Ciężko tu coś ocenić, słupki przednie szerokie, ograniczają widoczność, ale takie są w każdym samochodzie, bo by słabo na testach wychodziły. Do tyłu w miarę widoczność.

Panel klimatyzacji automatycznej jest przekombinowany. Żeby włączyć klimę, należy wykonać kilka operacji pokrętłem. W Vectrze jakoś dali normalny przycisk do klimy. Denerwuje brak uchwytu na napój i brak jakiegokolwiek schowka w bagażniku, np na gaśnicę. Brakuje mi też wskaźnika temperatury, ale duży plus za tryb diagnostyczny, gdzie sprawdzę sprawdzę wiele informacji nt samochodu, min temperaturę, czy ilość paliwa w zbiorniku, oraz ładowanie.

Chłodzi, grzeje, co tu wiele pisać ;) Klimatyzacja nie sprawiała problemów

Czwórka dorosłych osób spokojnie zmieści się na dłuższą trasę. Dużo miejsca na głowę z przodu i z tyłu.

W środku silnika raczej nie słychać, ale uszczelki powinny być lepsze, albo więcej ich, bo szum wiatru mógłby być mniejszy.

Samochód w miarę prosty, zawieszenie banalne, więc i odporne, karoseria w ocynku, więc jeśli auto nie mało wypadku, rdza się nie pojawia raczej, z elektryką problemów nie ma i silnik znany z długowieczności.

Kawał solidnego auta za nieduże pieniądze.

Ciężko, by po 240 tysiącach regenerację rozrusznika uznać, czy uszkodzenie zaworu EGR uznać jako wadę.

Póki co najbardziej newralgiczne punkty diesla mnie nie trafiły. Do turbiny, sprzęgła, wtrysków jeszcze się nie dotykałem i nic z tego nie daje jakiś oznak zużycia.