Ocena kierowcy - Opel Astra H Hatchback 5d

Astra jest autem wartym polecenia, choć stosunkowo drogim w zakupie jako auto używane. Jeździ się dość przyjemnie i względnie \"tanio\", choć w spalanie 4 l/100km nie wierzę. Bardzo duży plus za mnóstwo ilości skonfigurowania pojazdu wedle własnych upodobań, jeśli ma się dostęp do interfejsu diagnostycznego. Radio nawet najprostsze gra w miarę przyzwoicie, komputer można niewielkim kosztem zamontować jeśli nie było go fabrycznie. Gdybym miał jeszcze raz kupować tego typu auto to z pewnością skusiłbym się na Astrę H, z tym, że pod uwagę brałbym już tylko i wyłącznie silnik 1.9 CDTI 150KM. 1.7 CDTI trochę mnie rozczarowała.

Silnik jest głośny i jest to jego główny problem. 100KM to minimum do takiego auta, ale ogółem rzecz biorąc szału nie ma. Moment obrotowy osiągany bardzo późno.

Skrzynia jest precyzyjna, choć czasem brakuje 6. biegu. Mały minus za trochę nieprzemyślane przełożenia - często zdarza się, że na wyższym biegu obroty są jeszcze za niskie, a na niższym już dość wysokie.

Nie mam żadnych zastrzeżeń. Zawieszenie jest sztywne, przez co auto dobrze trzyma się drogi.

Ogółem w porządku, choć czasem narzekam na słabą widoczność do tyłu, gdyż mała tylna szyba stwarza dyskomfort.

Deska rozdzielcza mądrze poukładana, niczego nie trzeba szukać - za to bardzo duży plus. Plastiki jak na tę klasę auta są całkiem przyjemne, choć w pojeździe 9-letnim dają o sobie znać nieprzyjemnie hałasując, szczególnie zimą. Na manetki kierunkowskazów i wycieraczek wielu narzeka, ale mi się to rozwiązanie niesamowicie spodobało i żal, że Opel się z tego wycofał. Zegary są czytelne, choć denerwuje, że aby sprawdzić temp. silnika trzeba wchodzić w tryb serwisowy komputera pokładowego. Najbardziej trzeba zganić Opla za brak miejsca na kubek z kawą, butelkę czy normalny podłokietnik, jak ma to miejsce np. w Focusie.

Szału nie ma. O ile klimatyzacja działa poprawnie i w miarę szybko przynosi ulgę to ogrzewanie przy mrozach potrzebuje czasu, aby dobrze rozgrzać wnętrze, choć z drugiej strony to diesel. Największą bolączką są parujące w zimie szyby, a także połamana klapa obiegu wewnętrznego.

Z przodu jest w porządku, choć Astrę i Vectrę dzieli przepaść na korzyść tej drugiej, gdzie siedzi się jak w samolocie. Ja jestem osobą szczupłą i średniego wzrostu, więc ktoś za mną z tyłu jeszcze pojedzie, ale przy odsuniętym do końca fotelu z tyłu nie ma praktycznie miejsca na nogi. Na szerokość nie można narzekać, choć 3 osoby z tyłu to zdecydowanie zbyt wiele.

Do 100 km/h jest w porządku, ale im szybciej tym coraz głośniej. Przy szybszej jeździe szum jest męczący i trzeba korzystać z pomocy radia.

Spalanie jest w porządku - przy jeździe po mieście auto życzy sobie koło 6 litrów, poza miastem można zejść trochę niżej do okolic 5 litrów. Autostradę z prędkością 120-130 km/h można pokonać przy spalaniu mniejszym niż 6 l/100 km. Części na akceptowalnym poziomie cenowym.

Stosunkowo wysokie koszty zakupu, ale ogółem auto nie rujnuje budżetu.

Astra niestety do niezawodnych nie należy. Przez niecały rok musiałem wymienić wkład lusterka, który się nie grzał, złamana była klapka obiegu wewnętrznego, zepsuty był termostat. Dość często zdarza się, że żarówki postojowe gdzieś nie stykają.

Poważnej usterki na dobrą sprawę (odpukać) nie miałem żadnej. Ostatnio zrobiła mi się mała dziura w wężu od nagrzewnicy i trochę to obniżyło ocenę.