Ocena kierowcy - Opel Astra H Hatchback 5d

Typowe pseudoniemieckie wozidło bez polotu, niczym się nie wyróżniające tanie auto w popularnym segmencie.

Niby 115 KM, ale jak dla mnie straszny muł. Silnik wolno wkręca się na obroty. Dla osób lubiących spokojną jazdę wystarczający. Głośność do zaakceptowania, spalanie też 7-8 l/100 km w cyklu mieszanym, przy raczej ciężkiej nodze. Instalacja gazowa słabo współpracuje, wymiana świec praktycznie co 10-15 tys km, cewkę też szybko wypaliło, trzeba tego pilnować przy lpg, bo potrafi przy niskich temperaturach wejść w tryb awaryjny po nieudanym przełączeniu zasilania. Przy przebiegu 150 tys pojawiły się na razie niewielkie wycieki spod dekla. Do tej pory nie zużywał oleju. Ogólnie silnik taki sobie, ale póki co bez poważnych usterek. Aha, zmienne fazy rozrządu powodują charakterystyczną reakcję - po zdjęciu nogi z gazu, obroty nie spadają od razu, a przez chwilę zostają na pierwotnym poziomie. Ponoć typowe dla tego silnika, ale bywa irytujące i wymaga przyzwyczajenia.

Chyba najsłabszy element tego auta. Toporna, długie przełożenia, biegi wchodzą ciężko, przed włączeniem wstecznego po postoju zawsze trzeba najpierw wcisnąć i puścić sprzęgło. Próba włączenia wstecznego od razu za pierwszym razem, zawsze powoduje zgrzyt. Nie ma porównania do skrzyń w większości aut japońskich czy francuskich, które są o niebo lepsze.

Zdecydowanie najlepszy element. Auto prowadzi się pewnie, stabilnie, dobrze wchodzi w zakręty, jak i pewnie jedzie na wprost. Świetne prowadzenie na autostradzie, jedzie jak pociąg po szynach, nawet przy prędkościach rzędu 150-160 km/h nie czuć drgań kierownicy a samochód pozostaje stabilny. Dodatkowo zawieszenie jest dobrze zestrojone, całkiem komfortowe i dobrze wybiera nierówności. Wspomaganie w punkt, ani za słabe ani za mocne.

Nic szczególnego jeśli chodzi o wygląd, ot typowy Opel z tamtych lat, chociaż tył całkiem zgrabny. Blacharsko w porządku, nie widać ognisk korozji mimo wieku, pojawiły się niewielkie purchle spowodowane złym montażem lusterka. Denerwujący głuchy dźwięk przy zamykaniu drzwi, budzi moje skojarzenia z Wartburgiem

Widoczność w porządku, może trochę słabiej z tyłu ze względu na dość szerokie słupki, ale tragedii nie ma.

Poprawnie, typowo dla niemieckich aut, chociaż nie obyło się bez irytujących wpadek: kierunkowskazy wymagające przyzwyczajenia, za nisko położone sterowanie wentylacją, malutkie przyciski na konsoli środkowej wymagające ich szukania. Całkiem wygodne fotele, nie powodują zmęczenia przy dalszych trasach.

Złego słowa nie można powiedzieć, wentylacja wydajna, klima szybko odparowuje szyby, zimą szybko się nagrzewa.

Bardzo słabo na tle konkurencji. Malutki bagażnik, składają się jedynie oparcia nie tworząc poziomej powierzchni, już nie mówiąc o płaskiej i równej z bagażnikiem. Z przodu jako tako, z tyłu raczej jak w autach segment niższych. Dla rodzin zdecydowanie lepsze kombi lub sedan.

Jest znośnie, ale bez rewelacji, przy większych prędkościach robi się głośno.

Ciągle coś, dużo drobnych irytujących i kosztownych usterek.

Lepiej za te same pieniądze kupić kilka lat starszego japończyka lub coś z grupy VW

Ciągle coś, dużo drobnych irytujących i kosztownych usterek.