Ocena kierowcy - Opel Astra G Kombi

Jest to mój pierwszy diesel i nie mogę powiedzieć, że się zraziłem. Jak na taką pojemność to spalanie jest bardzo niskie. Samochód nie jest kapryśny, nie psuje się z byle powodu. Do tej pory z napraw to wymieniłem tłumik końcowy oraz jedna poważniejsza sprawa - wymieniony jeden zawór, który był krzywy. Od czasu wymiany brak jakichkolwiek napraw - trzeba lać i jeździć. Zawieszenie do tej pory bezbłędne, silnik oprócz powyższej naprawy również, blacha nie rdzewieje, czego o Focusie nie mogłem powiedzieć. Żona jeździ Mitsubishi Colt-em i mechanicznie jest rewelacyjny ale blacharka to jakiś żart - tu jest inaczej. Mam wersję SPORT, białe zegary, fotele kubełkowe, ładny niebieski kolor znany z wersji OPC, komputer pokładowy, który zawyża spalanie o około 0,5l/100km od rzeczywistego, audio seryjne to 8 głośników! Silnik trochę jak od traktora, głośny mułowaty - do czasu jak załączy się turbina przy około 2,5tyś obrotów, w tedy czuć, że przyspiesza. Auto w mojej ocenie jak dla rodziny 2+1 w sam raz, na większe wakacje zabieram BOX na dach i mogę jechać na miesiąc. Z tyłu miejsca dla wysokiej osoby trochę mało ale czego oczekiwać od auta, które ma niecałe 4,3m długości. Auto mogę polecić, choć chciało by się już zmienić na młodsze - OPEL zachęcił mnie tym autem do zakupu SIGNUM lub VECTRA, choć VECTRA kombi jest już trochę za duża.

Traktorowaty, głośny ale pracuje ładnie, równo. Trochę mułowaty do czasu załączenie turbiny.

W skrzyni podobno ciężko wchodzą biegi 1 i 2 ale wystarczy przelać olej o 200-300ml i po problemie. Chodzi o skrzynię F23.

Bez zastrzeżeń, auto prowadzi się pewnie.

Brak zastrzeżeń, wszystko dobrze widać.

Brakuj mi trochę podłokietnika i uchwytu na napój, gdzieś w środkowej konsoli - jest w drzwiach ale jakoś tak niepewnie trzymam tam picie.

Klimatyzacja działa dobrze, ogrzewanie równeiż - choć auto długo się nagrzewa jak to w dieselu.

Dla osób około 180cm w sam raz, z tyłu moja żona czasem się wierci jak siedzi za mną - ma 178cm.

W porównaniu do Mitsubishi to super, ogólnie całkiem nieźle.

Tylko naprawy wynikające ze zużycia, brak niespodzianek.

Auto tanie a daje dużo - bezawaryjność.

Brak.

Jedynie krzywy zawór i naprawa kosztująca 1000zł (wymiana zaworu, uszczelka pod głowicą, klapy kolektora ssącego).