Ocena kierowcy - Opel Astra G Kombi

Gdyby nieco lepiej trzymające się drogi i bardziej przewidywalne zawieszenie, a do tego lepsze fotele - auto byłoby naprawdę OK.

Silnik typu "ecotec" 1.6 16V dobrze radzi sobie z astrą II w wersji kombi, choć oczywiście brakuje mu tych kilkunastu koni przy wyprzedzaniu. Jest jednak dość cichy, w miarę oszczędny, i umiarkowanie elastyczny (generalnie silniki czterozaworowe są jednak mniej elastyczne niż stare dwuzaworowce). Dużym minusem jest spore zużycie oleju, które niestety występuję powszechnie w większości ecoteców Opla (u mnie ok 0,3-0,4 l/1000 km przy normie producenta wynoszącej o ile pamiętam 0,5-0,7 l/1000 km). Można go zasilać instalacją gazową zarówno II jak i IV generacji (koszt odpowiednio ok. 1700 zł i 2600 zł).

Biegi zmieniają się lekko i precyzyjnie, do pełni szczęścia zabrakło jednak lepiej zestopniowanego piątego biegu. Mógłby być "dłuższy", tak, aby auto przy danej prędkości miało niższe obroty silnika, a co za tym idzie - niższe zużycie paliwa. Nie wpłynęłoby to na dynamikę, bo przy wyprzedzaniu i tak na ogół trzeba posiłkować się "czwórką". Ale to taka łyżka dziegciu w beczce miodu.

Największa porażka producenta, dalibóg - naprawdę nie wiem, o co mu chodziło. Większość aut ma zawieszenie albo miękkie (np. Renault, Citroen), co zapewnia komfortową jazdę, albo twarde (np. VW), co gwarantuje dobrą przyczepność. Astra II jest gdzieś pośrodku, co powoduje, że komfort jazdy jest ledwo średni, a przyczepność po prostu słaba. Podczas utraty kontaktu z nawierzchnią auto zmienia charakterystykę z podsterownego (ucieka przód) na nadsterowne (ucieka tył). Pod tym względem mój poprzedni samochód (nadsterowny Golf III) jest o niebo lepszy. Zaletą Astry jest natomiast bardzo duża trwałość zawieszenia, to prosta konstrukcja z Macphersonem z przodu i z belką skrętną z tyłu, w przeciwieństwie do zawieszeń wielowahaczowych (Focus, Alfy) - niepsująca się i tania w naprawach.

Generalnie dobra, mankamentem są zapewniające jedynie przeciętną widoczność lusterka boczne (tu znowu Astrę nokautuje Golf III).

Znów jedynie przeciętnie, ale jak inaczej można ocenić auto, które nie posiada żadnej regulacji koła kierownicy i przednie fotele niemalże bez podparcia bocznego? Plusem jest na pewno bogate wyposażenie (pełna elektryka łącznie ze sterowaniem radia z koła kierownicy) oraz mądre rozmieszczenie poszczególnych przełączników (bez idiotyzmów rodem z Toyoty, jak np. włączanie świateł przednich na tym samym przełączniku co kierunkowskazy).

I znów przeciętnie, tym razem za bardzo słabe w porównaniu z Golfem III ogrzewanie wnętrza. W Golfie po kilku minutach mamy saunę (na dworze może być nawet -20 stopni), a w Astrze - no cóż, jedziemy, i czekamy. Plus to wydajna klimatyzacja.

Dla mnie całkowicie wystarczająca, do tego bagażnik 480 litrów oraz relingi umożliwiające montaż bagażnika dachowego. Dla "szerszych" może brakować kilku centymetrów w każdą stronę (ja mam 1.76 cm i ważę 72 kg).

Znów przeciętnie, auto powyżej ok. 110 km/h szumi, i co śmieszne - to szumi nie silnik ani nie opony, tylko opływające powietrze. Myślę, że już na etapie projektowania auta można było coś z tym zrobić.

Wbrew obiegowym opiniom Ople nie psują się, pod warunkiem, że nie wyciskamy z nich siódmych potów. Silniki to sprawdzone konstrukcje, zawieszenia również są proste i trwałe, coraz lepiej jest z trwałością blach (podobno Astra II ma pełny ocynk). Do tego łatwość napraw, wymian itp. i części tanie jak barszcz. Zniżki na ubezpieczeniu - czegóż chcieć więcej. Dla porównania dodam tylko, że mój wujek ma niepsującego się Avensisa, który nie psuje się tylko w testach Adacu. A tak naprawdę wymaga drobnych napraw tak jak moja Astra, a ceny części (nawet zamienników to 2,5 raza więcej niż w Oplu).

Tutaj czwórka, bo mimo moich powyższych narzekań - to dobre, praktyczne, bogato wyposażone i tanie auto rodzinne za naprawdę niską cenę.

W aucie nic nie stuka, nie odpada etc., nie wymieniałem w nim niczego ponad to, co normalnie się zużywa (akumulator i klocki).

Chłodnica klimatyzacji (w serwisie chcieli za nią 650 zł, w sklepie u kolegi kupiłem taką samą za 390 zł, do tego wymiana + gaz - ok. 330 zł).