Ocena kierowcy - Opel Astra G Hatchback

janosik1993, 6 lat temu

Silnik 2.0 DI 82KM 60kW

Rok produkcji 1999

Przebieg: 251 tys. km

Okres użytkowania: 2 lata

Opel Astra G Hatchback 2.0 DI 82KM 60kW 1998-2004 - Oceń swoje auto

4,29

5% lepiej od średniej w segmencie

Kupiłby ponownie

Co pozytywnie zaskoczyło oceniającego:

Zawieszenie : Wiele części oryginalnych pomimo przebiegu i tylu lat. Szok.

Uciążliwe usterki zgłoszone przez oceniającego:

Karoseria : No tu wielki minus dla Opla. Ruda na nadkolach i ten schodzący klar z maski oraz dachu. Wrrr

4,0

Całokształt

Ogólnie auto w porządku. Nie ma zbytnio do czego się przyczepić. Pomimo wieku trzyma się kupy. Jest pare niesmaczków do których można się przyczepić jednak są one rekompensowane niezawodnością. Nigdy jeszcze nie miałem sytuacji żeby auto stanęło na środku drogi i odmówiło posłuszeństwa.

Wrażenia

5,0

Silnik

Silnik oceniam jak najbardziej pozytywnie. Odporny, niewyżyłowany tzw. Żeby go zabić to nie wiem trzeba by chyba piasku do niego nasypać. Bardziej uciążliwy może być osprzęt który prędzej się popsuje i którego koszta naprawy niekiedy są dosyć wysokie. Spalanie też wg mnie w normnie jak na ten silnik. Wiadomo nie jest to demon prędkości ale do wyprzedzania wystarczy jak dla mnie. I na trase też się nadaje.

3,0

Skrzynia biegów

Co do niezawodności skrzyni nie mam zastrzeżeń. Nie mniej wg mnie i tak przydałby się 6 bieg zwłaszcza na autostradę. Przy około 120-130 km/h około 3 tysięcy obrotów to trochę za dużo jak na diesla. I tak jak napisałem wyżej na autostradzie brakuje mi tego 6 biegu.

4,0

Układ jezdny

Tutaj nie mam prawie żadnych zastrzeżeń. Właśnie. Prawie. Jak dla mnie auto by mogło być nieco sztywniejsze. A tak jest w porządku. Żadne poważne usterki mi się nie przytrafiały. Jedynie wymiana elementów eksploatacyjnych typu końcówki drążków. I uwaga od nowości są jeszcze w pełni sprawne np sworznie wachacza. I tutaj szok. Lepiej nie wymieniać. Nowe tyle nie wytrzymają.

3,0

Karoseria

I tu jest chyba największy ból. O ile progi i podłoga zdrowa o tyle do karoserii mogę się przyczepić. Po pierwsze ruda już chyba w standardowych miejscach typu tylne nadkola. Drugie to schodzący klar z maski. Wrrr. Nie wiem czy wada fabryczna czy jak ale nieładnie to wygląda. I niestety jedynie malowanie całego elementu coś pomoże.

Komfort

5,0

Widoczność

Widoczność super. W każdym możliwym kierunku i w każdą możliwą stronę. Co tu więcej się rozpisywać. Jest dobrze. Jeździłem autami gdzie widoczność była dużo gorsza.

5,0

Ergonomia

Tutaj też nie mam żadnych zastrzeżeń. Po złożeniu tylnej kanapy jest wystarczająco przestrzeni do załadunku i żadne elementy wnętrza w nim nie przeszkadzają. Tyle

4,0

Wentylacja i ogrzewanie

Tutaj jest okej. Chociaż według mnie auto mogłoby szybciej się nagrzewać. Niestety dosyć często parują szyby mimo odpowiednio ustawionych klap. Ale i z tym można sobie poradzić.

4,0

Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów

Jeśli jedziemy we 2 osoby jest jak najbardziej spoko. We 4 osoby może być. No ale w 5 osób w dłuższą trasę to już zdecydowanie za mało miejsca. Nie tyle co na przodzie ale na tyle.

4,0

Wyciszenie

Przy prędkościach tak do 110-120 km/h jest okej. Powyżej jest już nieco gorzej no ale nie można mieć wszystkiego. Jeździłem autami gdzie było dużo gorzej. Ale mogłoby być i lepiej.

Ekonomiczność

5,0

Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)

Tutaj jak dla mnie najbardziej spoko. Żadne poważne usterki mi się nie przytrafiły a części śmiesznie tanie. Nawet te oryginalne. Z dostępem do nich też nie ma problemu.

5,0

Stosunek jakość/cena

Jak za te pieniądze to nie ma co dużo wymagać. Są auta które w tych pieniądzach wypadają dużo gorzej. Jakość jak najbardziej na +++. Pomimo tylu lat auto trzyma się kupy.

Niezawodność

5,0

Bezawaryjność (drobiazgi)

Hmmn i tutaj muszę się głęboko zastanowić. Bo tak naprawdę u mnie żadne drobne usterki się nie trafiają. Poza rzeczami eksploatacyjnymi no ale takie chyba tutaj nie ma co zaliczać bo one psują się w każdym aucie.

4,0

Bezawaryjność (poważne usterki)

Tutaj mój egzemplarz chyba też omijają szerokim łukiem. Nie zapeszając. Jedyną poważną usterką były rdzewiejące tzw sanki. Ale z tego co wyczytałem to była wada fabryczna na usunięciu której mój egzemplarz nie był. Ale też nie była to kosztowna usterka. Sanki w świetnym stanie kupiłem za 150 zł a przed włożeniem zabezpieczyłem farbą antykorozyjną. Slyszalem że dosyć poważną i kosztowną usterką jest uszkodzenie pompy vac ( podciśnienia ). Ale tu więcej się nie wypowiem bo nie doświadczyłem jej ani żadnych innych poważnych.