Ocena kierowcy - Opel Astra G Hatchback

Kupiłem Astrę 11-letnią z przebiegiem 14.000 km. Auto robi dobre wrażenie i jest przyjemne w obsłudze, choć na pewno duży wpływ ma na to jego symboliczny przebieg. Mam możliwość napisać jak wygląda mające ponad 10 lat auto, które było NAPRAWDĘ garażowane. Otóż blachy nie posiadają ANI JEDNEGO ogniska korozji. Podobnie wygląda podwozie, włącznie z wydechem - stan bliski idealnemu. W Polsce mamy rzadką okazję przekonać się jak wyglądają pojazdy zadbane od nowości. Moja Astra jest tego przykładem - garażowanie auta i jego regularne mycie znacznie przedłuża żywotność!

Silnik 1.6 8V to nie szczyt techniki. Absolutnie jednak nie mogę powiedzieć, że to przestarzała konstrukcja. Nie odczuwam różnicy w dynamice porównując do 100-konnego Focusa, ponieważ moment obrotowy jest bardzo zbliżony, a większa różnica w mocy pojawi się DOPIERO przy obrotach powyżej 4500/min - każdy wie jak rzadko w codziennej eksploatacji wkręcamy silnik tak wysoko. Spalanie zmierzone dokładnie: 400 km tylko w mieście (Zielona Góra bez większych korków) i 180 km na trasie do Wałbrzycha - średnio auto spaliło dokładnie 7 litrów/100 km. Silnik ma przyjemną kulturę pracy - lepszą niż w Focusie 1.6 100KM z roku 2002. Na biegu jałowym jest cichszy od nawiewu powietrza na 1. biegu.

Biegi wchodzą wyraźnie i precyzyjnie. Skok optymalny. Zestrojenie pasujące do mocy silnika. Skórzana dźwignia zmiany biegów umila korzystanie z niej.

Astrę testowałem na bardzo złej nawierzchni (betonowe, bardzo nierówne podkłady (pustaki) na drodze osiedlowej. Prowadzenie pewne, choć na zakrętach, czy rondzie Focus z zawieszeniem wielowahaczowym albo twarde Audi A2 są lepsze. Cicha praca zawieszenia to również plus (zobaczymy jak będzie przy większym przebiegu). Plusem będzie też prosta konstrukcja zawieszenia, ale o tym będę myślał dopiero po wielu wkręconych kilometrach.

Widoczność po prostu dobra. Do tyłu wydaje mi się trochę lepsza niż w Focusie 2002r. Brakuje mi dodatkowej szybki pomiędzy słupkiem C i D, nie ma jej również np. w Golfie, ale w Focusie przyjemnie doświetla wnętrze auta i nadaje większej lekkości wizualnej.

Po prostu niemiecka ergonomia. Wspomaganie kierownicy pracuje bardzo wydajnie i jest ładnie obszyte skórą. BARDZO DUŻY PLUS samochodu to jego światła - moim zdaniem rewelacyjnie oświetlają drogę - dużo lepiej niż w Focusie, Audi A2, nawet Mercedesie C z roku 2008. Wiem, że przyczyniają się do tego praktycznie nowe klosze, nie zniszczone promieniami UV oraz niewypalone żarówki, ale np. w Mercedesie żarówki też miałem nowe i było dużo gorzej niz w Astrze. Poza tym nie zauważyłem nic, co by mnie denerwowało. Wgłębienia na napoje faktycznie przydałyby się lepiej w konsoli środkowej, niż w schowku pasażera. Lubię też, gdy klapa bagażnika ma dwa uchwyty od środka do jej zamykania - po lewej i prawej stronie - tu jest wprawdzie wygodny do chwytania, ale tylko z lewej strony.

Szybkie nagrzewanie wnętrza. Bardzo prosta regulacja - NIGDY nie powinno się tego zamieniać na dotykowe ekrany, na które MUSISZ spojrzeć, by cokolwiek ustawić - tutaj wszystko dzieje się bez odrywania wzroku z drogi.

Przestrzeń podobna jak w tym segmencie, czyli przeciętnie. Myślę, że Astra niczym się tu nie wyróżnia od Focusa, czy Golfa. Z przodu oczywiście bardziej niż wystarczająco, z tyłu w porządku nad głową (mam 182 cm wzrostu), na nogi przeciętnie.

Dałem najwyższą ocenę, bo w samochodzie jest znacznie ciszej, niż w Focusie (mój Focus miał przebieg 130.000 km, Astra ma 15.000 km). Podoba mi się bardzo cicha praca silnika oraz dobre tłumienie odgłosów z zawieszenia na złych drogach.

Pojazd będzie raczej tani w utrzymaniu. Przy spalaniu w mieście trochę powyżej 7 l/100 km jest po prostu dobrze. Poza tym mechanika bardzo prosta - PLUS!

Za pojazd 11-letni z przebiegiem 15.000 km zapłaciłem blisko 19.000 zł i zdecydowanie jest to mój wybór w porównaniu z najnowszą Astrą prawie 3 razy droższą.

Na razie oczywiście brak usterek. Mogę tylko napisać, że po 15.000 kilometrów nic się jeszcze nie wytłukło i nie zaczęło skrzypieć w środku nawet na złej nawierzchni.

Poprzedni właściciel nie miał również żadnych problemów. Za to wymieniał olej co roku, czyli co około 1000 km. Nieźle...