Ocena kierowcy - Opel Astra G Hatchback

Ogólnie oceniam pozytywnie. Fajny samochód na pierwsze auto, tak jak to jest w moim przypadku. Wybacza dużo błędów, prowadzi się przyjemnie. Bardzo pozytywne słowa należą się Astrze za zawieszenie. Dość komfortowe, a przy tym bardzo dobrze trzyma się drogi. Oczywiście jak każdy samochód ma swoje wady, ale nie przekreślają one jego. Największy problem jest z układem wentylacji (strasznie parują szyby) oraz w moim przypadku z silnikiem, który jest za słaby do tego auta. W mieście jest OK, ale w trasie troszkę brakuje mocy do bezpiecznego i szybkiego wyprzedzania oraz przy wyższych prędkościach robi się dość głośno. Poza tym kilka wpadek typowo ergonomicznych, typu brak uchwytów na kubki (te w schowku to chyba jakiś żart) i trochę za duża kierownica. No i trzeba obiektywnie ocenić, że jeśli z zewnątrz auto nie wygląda tak źle, to w środku strasznie wieje nudą. Wszystko jest poukładane, przyciski są tam, gdzie się ich oczekuje, jednak jest tak nudno. Warto też wspomnieć, że auto jest dość pakowne, jeździliśmy nim na wakacje w 4, a nawet 5 osób, zawsze bez najmniejszych problemów, zarówno jeśli chodzi o pojemność bagażnika, jak i miejsce w środku.

Wszystko dobrze, tylko brakuje mu mocy. Jest po prostu za słaby do tego samochodu oraz (co gorsze) brak mocy nie jest wynagrodzony niskim zużyciem paliwa. Plus taki, że się nie psuje.

Czasem jedynka lub wsteczny lubi nie chcieć wskoczyć, ale trzeba pamiętać, że auto ma 13 lat, tak więc ogólnie jest dobrze. Wystarczy raz na jakiś czas pojechać na wyregulowanie działania (jak ma się znajomego mechanika to kosztuje to 10 zł) i przez następny rok - dwa lata jest OK.

Bardzo pozytywnie. Auto dobrze trzyma się drogi, nie wynosi na zakrętach. Co ważne, przy dużych wiatrach lub wyjechaniu za ekrany dźwiękochłonne na autostradzie nie buja go.

Generalnie OK, jednak w moim przypadku jest brak jakichkolwiek udogodnień (ani czujników, kamera nawet nie wiem czy była dostępna), co powoduje że nie zawsze wiadomo gdzie kończy się samochód, zarówno z przodu jak i z tyłu.

Nie jest źle, jednak kilka wpadek przytrafiło się Niemcom. Brakuje uchwytów na kubki (za te w schowku powinni kogoś zwolnić). Moim zdaniem jest za duża kierownica i troszkę brakuje miejsca np. na schowanie drobnych do parkometru czy wózka sklepowego. Bagażnik kształtny, podłoga składa się na płasko dość prosto. Z tyłu dużo miejsca i parę udogodnień (podłokietnik, lampki, schowki w fotelach, jak i w drzwiach). Ogólnie jest dobrze tylko trochę nudno.

Największa wada tego samochodu. Klimatyzacja była odgrzybiana, napełniana, wymienione wszystkie filtry, auto nigdy nie było po jakiejś powodzi, na zimę zakładane gumowe dywaniki, a szyby w zimę i nawet przy lekkim deszczu non stop zaparowane. Przez to trzeba ciągle jeździć z włączoną klimatyzacją, co podnosi zużycie paliwa (nawet do 1 litra na 100 kilometrów).

Bardzo dobrze. Przeważnie jeżdżę sam, jednak nawet przy wyjazdach w 4-5 osób na wakacje, miejsca nigdy nie brakowało. Pojemny bagażnik, w środku też dużo miejsca, nawet na szerokość.

Do około 110-120 km/h jest bardzo dobrze. Trochę słychać silnik, ale brzmi on nawet przyjemnie. Jednak przy prędkościach autostradowych robi się strasznie głośno. Na tyle, że trzeba się bardzo skupić, żeby usłyszeć co mówi osoba siedząca na fotelu pasażera. Tak więc podsumowując, po mieście i w większości w trasie jest bardzo dobrze, jednak na autostradach - tragedia.

Ogólnie w samochodzie wiele rzeczy się nie psuje. Jednak jak już coś, to przeważnie jest drogie. Przez to koszty utrzymania ocenił bym jako przeciętne/dobre. Jedyny pozytyw taki, że nie trzeba często jeździć do mechanika, gorzej jak już się pojedzie.

Patrząc na ceny astr, wydaje się bezkonkurencyjna. Za niewygórowane pieniądze można kupić stosunkowo młody egzemplarz, często z pełną historią i dokumentami. Jakościowo jest wszystko dobrze. Przy aktualnym przebiegu 100 tyś kilometrów i 13 latach nic nie trzeszczy, nic nie puka.

Praktycznie brak. Jak już występują to sporadycznie i są tanie w naprawie. Głownie chodzi o kwestie elektroniki (przekaźniki, czujniki, koszt kilkudziesięciu złotych). Przez to rzadko odwiedza się mechaników.

Z tym już trochę gorzej. Jeśli chodzi o drobne usterki, których prawie nie ma, a jak się pojawiają to są tanie, to poważnych kłopotów też jest mało, ale są dość drogie.