Ocena kierowcy - Opel Astra G Hatchback

Samochód tani w zakupie, naprawach i w utrzymaniu. Widocznie jest już zużyty, ale 22 lat robi swoje. Jak na swoje rozmiary bardzo przestronny zarówno w kabinie jak i w bagażniku, nie najgorsze wykończenie, wyciszenie, ergonomia.

Silnik ma wystarczające moc i moment to całkowicie sprawnego poruszania się po mieście i w okolicach a w pojedynkę również na trasach. Zużycie paliwa z ostatnich 4 tys km 8,75 litrów benzyny na 100km. Trzyma parametry mimo zużycia (Spalanie oleju + wycieki to prawie 1 litr na 1000km). Zawór ERG bez problemów, Brak falowania obrotów, bardzo równa i spokojna praca silnika. Całkiem cichy i ma bardzo fajną charakterystykę pracy. Nisko położony moment powoduje, że silnik bardzo dobrze ciągnie już od 2500 obrotów. Bardzo dobry silnik, oprócz oczywiście zużycia oleju

Skrzynia pracuje bez oporów, choć mam teraz porównanie do Hyundaia Getza, w którym biegi zmieniam 1 palcem. Ma już trochę luzów na lewarku, ale bez problemów trafiam w odpowiednie biegi. Wsteczny bez problemów. Zimny olej w skrzyni powoduje, że 1 wrzucimy dopiero po pełnym zatrzymaniu samochodu. Sytuacja się poprawia po 10-15 minutach jazdy. Skrzynia ok

Samochód prowadzi się w miarę bezpiecznie i stabilnie. Dobrze resoruje i jest wysoko zawieszony. Brak zastrzeżeń do zawieszenia, gwiazdkę odejmuję za układ kierowniczy i hamulce. Kierownica nie posiada żadnego luzu, jadąc na trasie trzeba co chwilę korygować tor jazdy, gdyż ruch kierownicy dosłownie o 1-2 milimetry przekłada się na zmianę kierunku i powolne zjeżdżanie z pasa. Pedał hamulca wpada głęboko i trzeba go naprawdę mocno kopnąć, by hamowanie było skuteczne. Łatwe dozowanie siły hamowania, duży skok pedału i płynność. Ręczny ledwo działa mimo podciąganej linki. na 90% to nie wina konstrukcji samochodu, tylko zużycia i wieku.

Odejmuję gwiazdkę za niepraktyczne 3 drzwiowe nadwozie. Samochód trzyma się bardzo dobrze jak na 22 letniego Opla. W progach i podłodze nie ma dziur ani bardziej zaawansowanej rdzy, tak samo podłożnice. Rdza wychodzi w miejscach, gdzie samochód był stuknięty bądź mocno obtarty. Błotniki jeszcze całe, bez dziur i śladów na zewnątrz. Samochód ma problem z przeciekającą do wnętrza wodą. W wersji 3D nie jest tak łatwo i tanio wymienić szyby tylne, koszt sporo ponad 1000 zł. Samochód przecieka również do bagażnika, lecz nie mogę zlokalizować przecieku - Antena radia uszczelniona, osłona na przewody idące do klapy bagażnika również.

Widoczność do przodu na 4, do tyłu na 3. Szerokie słupki, potrafią przysłonić pieszego z przodu jak i z tyłu. Dobra widoczność w lusterkach. Pomimo, że są nieduże zapewniają dobrą widoczność do tyłu

Wszystko na swoim miejscu tam, gdzie się możemy tego spodziewać. Przeszkadza brak regulacji kierownicy w jakimkolwiek kierunku a co za tym idzie dziwna, nie do końca wygodna pozycja za kierownicą.

Ogrzewanie wydajne, parę kilometrów od ruszenia zaczyna wiać ciepłe powietrze. Brak klimatyzacji, co powoduje bardzo duże problemy z zaparowanymi szybami. Ciepły nawiew na szybę niewiele zmienia, w zimę konieczne było parę minut rozgrzewania i przecierania szyb, by móc ruszyć z miejsca.

Zarówno z przodu jak i z tyłu bardzo dużo miejsca jak na swoje wymiary (w dzisiejszych czasach to mały samochód, długość jak segment B). Gorzej na szerokość, ale 3 pasażerów z tyłu się zmieści i nie narzekają nawet. Ustawny, duży bagażnik. Bardzo dobrze.

Raczej bez zastrzeżeń. Silnik i zawieszenie chodzą cicho. Problemem jest brak klimatyzacji a co za tym idzie konieczność jazdy z otwartym oknem (w zimę również - zaparowane szyby) co wpływa na odczucie hałasu.

Każdy samochód w wieku 22 lata budżetowej marki będzie wymagał dokładania, by jeszcze trochę pojeździł. Średnia zużycia benzyny to 8,75. Jeżdżę powoli, spokojnie, rzadko przekraczając 2,5 tys obrotów. Wynik z 80% jazdy miejskiej. Zapewne Osoba jeżdżąca normalnie uzyskałaby spalanie ok 10 litrów. Samochód wymaga pieniędzy, ale jest to związane z jego wieku i stanu technicznego a nie złej konstrukcji. Części do wyboru bardzo dużo w niskich cenach, prosta konstrukcja wpływa na niskie ceny napraw.

Świetny stosunek ceny do jakości. Przy odrobinie szczęscia znajdzie się samochód w dobrym stanie, za parę tysięcy, który posłuży jeszcze rok, dwa, trzy. Najważniejsza sprawa - trzeba dość mocno obniżyć swoje wymagania względem samochodu.

Spalone żarówki, skrzypienie w kabinie, urywające się plastiki wnętrza, skrzypiący fotel, nie działająca klimatyzacja to niektóre rzeczy, ale nie obniżam oceny jeszcze niżej, gdyż zdaję sobie sprawę z wieku i przebiegu samochodu, krótkiego użytkowania i faktu, że przede mną nie miał łatwego życia.

Silnik potrzebuje remontu, zbyt duże zużycie oleju. Problem z wyprzęgnikiem powodował wycieki płynu hamulcowego, którego należało dolewać 500ml na 1000km. Naprawa wymaga zdejmowania skrzyni biegów, więc koszt wyniósł ponad 800zł. Samochód wymaga opieki blacharza - przecieki do wnętrza przez tyle boczne szyby jak i przez klapę bagażnika (nie przez rdzę, tej nie ma na klapie). Nie obniżam oceny jeszcze niżej, gdyż zdaję sobie sprawę z wieku i przebiegu samochodu, krótkiego użytkowania i faktu, że przede mną nie miał łatwego życia.