Ocena kierowcy - Opel Astra G Hatchback

Widocznie miałeś pecha. Ja też wpierw jezdziłem corsą ale z silnikiem 1.2. Autem dobiłem z 171 do 200 tys. km i nic sie nie działo. Kilka moich znajomych ( z moim dziadkiem włącznie) posiada takie samo autko i chwalą je za bezawaryjność). Po 2 latrach hmmm... przyzedł czas na astre. Zrobiłem nią co prawda tylko 13 tys. km ale w ciągu zaledwie 9 mies. więc muszę ją pochawlić za bezawaryjność. Męczą tylko szczegóły (elektryka środkowej konsoli czy nagięta linka od prędkosciomierza). Poza tym samochód potrafi wypić ok 10 l. w miescie i 1 l. oleju na 8 tys km. Ale to go wcale nie dyskfalifikuje. Trzeba jednak pamiętac o częstej wymianie rozrządu (nawet co 60 tys.) bo inaczej... no wiadomo jak to się kończy - chyba że wybieracie bezkolizyjny silnik 1.4. Wtedy niema obaw, że zerwanie paska skończy się grubym remontem. Auto dobre, ale nie doskonałe. Zaryzykuję i polece ten samochód innym :)