Inne
: Samochód mam od 2005 roku. Jest to wersja: 2 Airbag, ABS Wspomaganie czyli jedna z najbogatszych jakie wyjeżdzały z Gliwic. Kupiłem go od wujka gdy miał 80 tyś km więc samochód dobrze znałem. Teraz ma 144 tyś. Przez ten czas wymieniłem rozrząd, klocki, tarcze, tuleje wachaczy, końcówki drążków, końcówki stabilizatora, amortyzatory, włącznik świateł. Wszystko za śmieszne pieniądze a mam pewność, że smaochód mam w bardzo dobrym stanie technicznym. Prosta budowa gwarantuje niskie koszty eksploatacji. Silnik jest elastyczny i w miare ekonomiczny. Nie gnębią go awarie opróćz wycieków spod miski olejowej ale te typy tak mają. Karoseria podatna na korozje. Widać ją na błoniku. Pojawia się bardzo dyskretnie. Pozycja za kierownicą jest poprawna. Mam fotel z regulacją wysokości. Oczywiście ustawiam zawsze na sam dół. Hamulce przyzwoite - mam wersję z ABS. Biorąc pod uwagę, że nastawy zawieszenia są miękkie, trzeba dbać o sprawne amortyzatory. Tylko wtedy będziemy mieć przyzwoita drogę hamowania. W innym razie smaochód będzie nam pływał a ABS przypominał wciąż o sobie. Na wyróżnienie zasługuje wyciszenie w kabinie. Niektóre samochody klasy średniej z lat 90 są głośniejsze niż astra z 8 zaworowym silnikiem. Ogólnie samochód jest bardzo tani w eksploatacji - części dostaniemy wszędzie za małe pieniądze. Wszystkie moje oceny odnoszą się do smaochodów z lat 90 a nie do nowych konstrukcji bo tutaj astra nie ma szans. Już niedługo przyjdzie wymienić moją Astrę na coś nowszego. Chciałbym mieć samochód równie bezawaryjny jak moja astra a takiego już chyba w stajni opla nie znajdę. Może zakupie Japończyka? Zobaczę :)