Auto kupiłem za 500 zł uszkodzone w przód. Naprawa wyniosła mnie 200 zł. Śmiech. Wymieniłem parę pierdół i jeżdżę. Dużo. Auto nie ma lekkiego życia. I daje sobie znakomicie radę. Oprócz blachy, która - wiadomo - w astrze jest słaba i przed zakupem należy ją obejrzeć z każdej strony - z autem nic się nie dzieje. Lać paliwo i jeździć. Nasłuchałem się o Oplach różnych dziwnych rzeczy, które okazały się kompletnymi bzdurami. Tym samym przestrzegam każdego, któremu wpajano bajki na temat różnych aut. Zawsze trzeba samemu się przekonać. Czemu Astry I wciąż widać na ulicach? skoro nadal jeżdżą to znaczy, że jednak nie są takie tragiczne. Auto nie psuje się w ogóle, mało pali i jeździ tak, jakby miało jeździć wieki... podobno to zasługa silnika. Nie jest to Isuzu, które jest awaryjne i wsuwa olej w ilościach hurtowych, tylko GM-owski silnik montowany już w Kadettach E. Ważna sprawa - ludzie na ogół nie rozróżniają czy diesel, który siedzi pod maską ich samochodu to oplowski czy isuzu (moc jest właściwie taka sama) i najlepiej to samemu zweryfikować. Rzadko spotykany, lecz niezwykle wdzięczny. Auto miało zostać na chwilę - zostało na rok. I nie mam najmniejszej ochoty się go pozbywać. Jest wspaniałe. Proste do urzygu, toporne, nudne, ale bezawaryjne. I o to chodzi. To jest niezaprzeczalna zaleta - jeździ nawet wtedy, kiedy nic przy nim nie robisz. Takich wozów już się nie robi i nie będzie robić.
Wrażenia
5,0
Silnik
Silnik Oplowski (GM wyryte na bloku) z Kadetta. Mała moc, ludzie mówią na niego *masażysta* ze względu na (przyjemne) wibracje na całym aucie. Silnik bezobsługowy, bardzo mocny wbrew pozorom i odporny na techniczne zaniedbania. Oleju bierze niewiele, pali bardzo mało, w mrozy odpala od razu. Bardzo udana konstrukcja, choć już przestarzała.
3,0
Skrzynia biegów
Skrzynia nie wyróżnia się niczym szczególnym - biegi wchodzą topornie, ale wchodzą. Nie jest bardzo precyzyjna tu nie o to chodzi. Nie psuje się więc jest ok. Nie patrzyłem na stan oleju... może dlatego tak ciężko chodzi. Choć jak w Audi 80 wymieniłem olej przekładniowy to zaczęła chodzić ciężej więc nie zawsze to pomaga ;-)
4,0
Układ jezdny
Autem jeździłem pół roku na wytłuczonych amortyzatorach i połamanych sprężynach. Jeździło mi się bardzo przyjemnie, dopóki nie wymieniłem wszystkich sprężyn i amorów, auto zrobiło się twarde i niekomfortowe. Wniosek?- najlepiej zawieszenie zawsze wyjeżdżać do końca i nic nie robić! Po co, skoro ma być gorzej? ;-) za to kocham to auto! jest niesamowite!
Komfort
5,0
Widoczność
Wygodne. Duże szyby i lusterka, brak zagłówków tylko polepsza sprawę.
4,0
Ergonomia
Wszystko pod ręką, brakuje uchwytu na napoje. Nie oszukujmy się - te w schowku do niczego się nie nadają.
5,0
Wentylacja i ogrzewanie
Auto nagrzewa się natychmiast więc i ciepło dochodzi do kabiny szybko.
5,0
Przestrzeń dla kierowcy i pasażerów
To auto jest niesamowicie pakowne, przewoziło różne ciężkie rzeczy, zawsze wszystko wchodziło i się mieściło - czego chcieć więcej?
5,0
Wyciszenie
Auto jest głośne ze względu na silnik, ale ten dźwięk zdążyłem pokochać ze względu na to, jakie to auto jest bezproblemowe!
Ekonomiczność
5,0
Łatwość utrzymania (pod względem kosztów)
ubezpieczenie jest tanie, paliwa pobiera mało, części są za pół darmo i jeszcze wymienia się je rzadko. Jeśli komuś nie przeszkadza to, że będzie jeździł Astrą I w kombi z wibrującą budą - niech bierze w ciemno.
5,0
Stosunek jakość/cena
Za tę cenę ciężko o lepsze auto.
Niezawodność
5,0
Bezawaryjność (drobiazgi)
Jakiś przekaźnik, napinacz alternatora i inne pierdoły, bez których to auto i tak by pojechało.
5,0
Bezawaryjność (poważne usterki)
Nic. Autem holowałem już kilka *bezawaryjnych* wozów. Mina ichniejszych właścicieli na widok Astry I raczej nietęga. To auto jest po prostu wspaniałe. Nie psuje się w ogóle!
On
- zużycie paliwa dla silnika 1.7 D 57KM 42kW
[l/100km]