Ocena kierowcy - Opel Astra F Kombi

Mam astrę z silnikiem 1,7D ale z rocznika 1995. Poprzedni właściciel zajeździł silnik TDi wymienił do na ten słabszy. Silnik bardzo mułowaty ale jak się ma 57 koni mechanicznych to czlowiek sie cudów nie spodziewa. Nie posiadam tego samochodu zbyt długo bo tylko trzy miesiace, ale przejechałem nim osiem tysiecy kilometrów. Astra ma jeden bardzo duzy minus. Mianowicie jesli tylko zapali nam sie rezerwa( w baku jest 7 litrów) to pod obciązeniem trzeba od razu zatankowac samochód bo na 99% nam sie zapowietrzy. Na szczeście samochód jest wstanie sie sam odpowietrzyć. Kręcimy po kilka sekund i robimy przerwę. Nie wiem jak inne ale w moim samochodzie kiedy zaczyna sie coś dziać wchodzi na bardzo wysokie obroty i wiem że zaraz się zapowietrzy. Tym samochodem da się oszczędnie jeździć ale trzeba właczyć myślenie, a nie deptać do końca.

skrzynia działa poprawnie

astra w wersji kombi trzyma sie rewelacyjnie drogi jak na samochód tej klasy i z tego rocznika.

samochód jest dość duży ale wszystko na około widać:)

wszystko jest tam gdzie trzeba.

silnik umieszczony w poprzek rządzi się swoimi prawami dlatego w czasie zimy trzeba poczekać nawet kilka kilometrów żeby sie nagrzał. jak już mu sie to uda mozna nawet w najwieksze mrozy jechać bez kurtki.

wersja kombi także miejsca jest naprawdę bardzo dużo.

na biegu jałowym nie jest rewelacyjnie ale im sie szybciej jedzie tym jest lepiej. Dawniej jeździłem o wiele głosniejszymi dieslami.

samochód uzywam do pracy i praktycznie cały czas woże w nim ciężar. Jako że nie jest to wyścigówka to nie przekraczam niż 100 kilometrów na godzinę bo to nie ma sensu.Szkoda silnika na szybsze jazdy. Rekord jak na razie to trasa 80% plus 20% bardzo ruchliwe miasto 4,5 litra na setkę. W zimie samochód spala do litra więcej. Mimo że jeżdże z cięzarem to nigdy nie wyszło mi więcej jak 5,5 litra. Jak dla mnie rewelacja.

samochód za kilka tysiecy złotych do pracy. Czy mozna chcieć czego więcej?

jak na razie samochód nie wykazuje usterek i niech już tak zostanie.

samochód nie ma elektroniki, a ni elektryki więc ma o wiele mniej do psucia.