Ocena kierowcy - Opel Astra F Kombi

najlepiej nic nie ulepszać jak jeździ to będzie jeżdził. A bynajmniej nie dawać papudrakom.

Auto sprowadziłem z Niemiec , od początku troszkę nierówno pracował silnik , ale to absolutnie nie przeszkadzało w eksploatacji.Pojechałem z tym do fachmena od opli, pogrzebał coś w EGRze ,co spowodowało jego awarię i koszt nowego EGRu za 270zł.Czyli , lepiej nic nie ulepszać !!! Błagam. A cha gaz to chyba jednak zabójstwo dla silnika.

bez zarzutów

w porządku, przy ok. 220000 wymieniłem łozyska kół przednich.

dobra

wystarczy jak na tę klasę autka

ok. klima mi padłą władowałem ze 20000tyś i zrezygnowałem. 700 zł kosztuje agregat po regeneracji,i jest na gwarancji 6 m-cy, gdy mój niby zregenerowali okazało się ,ze nie jest na gwarancji a kompletnie nic nie zrobili !!!!!!!!

wydawało i się, że pasażerowie będą mieli więcej miejsca.

nie wiem od czego to zależy ale nie raz zbyło cicho i przytulnie a innym razem wydawało się , że jest głośno.

ok.

po prostu gdybym nic nie robił , nie próbował polepszać było by lepiej. jakiś czas wskaźnik temperatury pokazywał 95-97st.C, dałem do warsztatu żeby to naprawili!!!! a te durnie nawet nie podłączyli go do komputera tylko po kolei wymieniałem części, chłodnicę, nic nie pomogło, czujniki dwa razy i nic, uszczelkę pod głowicą,nic, i do tego coś zaczęło walić stwierdzili, że to wałek rozrządu wiec jeszcze musiałem bulić za wałek który walił trochę mniej,po każdej wymianie część miało już działać teraz to już musi i nic wewaliłem z 1200.Papudraki a niby duży oblegany warsztat. po ty zaczął dymić tak że nic nic nie zrobili oprócz tego,że pogorszyli .ppojechałem sam na komputer okazało się ,że tem. jest ok. coś z prądem za 140 zł. miałem naprawione. ale zacząłbrać olej po fachmenach.