Ocena kierowcy - Opel Astra F Hatchback

Jest to bardzo dobry, przestronny, rodzinny samochód, z dość bogatą i różnorodną paletą silnikową. Dobre wykończenie, bogate wyposażenie podstawowe (zwłaszcza w porównaniu z Golfem III), wysoki poziom bezpieczeństwa i bardzo ekonomiczne silniki: 1.6 8V, oraz 1.7 TD. Bez wątpienia Opel Astra I to samochód wart polecenia!

Jeżdżę Astrą z silnikiem 1.6 (75-konnym, ośmiozaworowym). Jest to jednostka dobrze pasująca do tego samochodu. Silnik pracuje niezbyt głośno, a elastyczność jest wystarczająca. Godny polecenia dla jest także 90-konny silnik 1.4 16V, zapewniający lepsze osiągi (ale zdecydowanie mniej ekonomiczny!), oraz silnik 1.7 TD (w samochodach sprowadzonych z zagranicy, gdyż ten silnik nigdy nie był dostępny w astrach sprzedawanych w Polsce). Niepolecam natomiast 60-konnego silnika 1.4, który czyni ten samochód bardzo "mułowatym".

Moim zdaniem skrzynia biegów w Astrze mogłaby być bardziej udaną konstrukcją. Biegów trzeba "szukać" (rzecz tyczy się zwłaszcza jedynki i dwójki, które częśto źle wchodzą), reszta idzie już w miarę gładko.

Nieprzypadkowo Astrę zaczęto montowac w Polsce i nieprzypadkowo była ona swego czasu samochodem bijącym rekordy sprzedaży. To auto po prostu idealnie nadaje się na polskie drogi (i bezdroża). Auto nie ma w zwyczaju sprawiać kierowcy kłopotów, o ile się tylko pamięta o pewnych prawach fizyki jadąc z całkiem pustym, lub z całkowicie pełnym bagażnikiem:) - rzecz się tyczu przede wszystkim sedana. Zawieszenie trzeba jednak regularnie kontrolować (wahacze, amortyzatory) bo dośc szybko się zużywa.

Samochód zzostał dobrze zaprojektowany i we wszystkich wersjach nadwoziowych widoczność jest bardzo dobra (no może poza cabrio:)).

Ciężko miec jakieś zastrzeżenia pod względem ergonomii samochodu, który został pomyślany jako konkurent Golfa III. Przejrzysta deska rozdzielcza, dobre podświetlenie (regulacja jasności barwy), nie ma problemów z dotarciem do przełączników, wszystko pod ręką i dobrze widoczne. Dobrze zaprojektowano także przestrzeń bagażową - zwłaszcza w sedanie ogromny, 500-litrowy bagażnik jest często zawstydzajacy dla limuzyn z segmentów wyższych.

W ziemie nie ma problemów, w lecie w zasadzie też nie ma się co czepiać, choć oczywiście podczas długich podróży czteroprędkościowa wentylacja nie jest w stanie spełnić naszych oczekiwać. Warto zapolować na model wyposażony w klimatyzację. Auto seryjnie wyposażone jest w wewnętrzny obieg powietrza (przydatne na przykład gdy jedziemy za kopcącą ciężarówką).

Kierowca nie może narzekać na brak miejsca, choć być może pasażerowie na tylnej kanapie mogliby zapewne oczekiwać więcej. Dzieci nie będą miały problemów nawet przy kierowcy pokaźnych rozmiarów, jednak maksymalne odsunięcie fotela kierocy, lub pasażera sprawia, że na tylnej kanapie trzeba się trochę "cisnąć". Oczywiście to wariant pesymistyczny, zakłądający że dwie osoby siedzące z przodu maja po 190 cm wzrostu:)

Do wyciszenia nie można mieć większych uwag. Niczym nie odstaje od konkurentów.

Silnik 1.6 8V legitymujący się mocą 75 koni jest jednostką bardzo oszczędną. To idealny wybór dla trzy-czteroosobowej rodziny. W mieście przy bardzo agresywnej jeździe spalił mi raz 9,5 litra, jednak jest to mój rekord i zdarzyło mi się to tylko raz. Normalnie spalanie w mieście nie przekracza 8-8,5 litra, a w jeździe mieszanej spokojnie spada poniżej siedmiu. Mój rekord w trasie to tylko 5,5 litra benzyny na 100 kilometrów! A pragnę dodać, że jeżdżę sedanem! Zdarzyło mi się też na jedynym baoku (50 litrów) przejechac 900 kilometrów! Myślę, że to dobrze obrazuje ekonomikę tego pojazdu. Miłośników diesela powienien również zadowolic silnik 1.7 TD. Tych, którym zależy bardziej na ekonomicznej jeździe, niż na osiągach przestrzegam przed silnikami 1.4 16V i 1.6 16V - coś za coś...:)

Stosunek jakoć/cena w przypadku Astry można określić tylko jednym słowem: idealny:)

Wykończenie amochodu stoi na dobrym poziomie, plastiki użyte we wnętrzu są dośc dobrej jakości. Po dziesięciu latach użytkowania odnotować mogę jedynie zepsuty zamek bagażnika (wymiana nie kosztowała drogo) i psujący się centralny zamek (coś z synchronizacją - nie działa pilot tylko kluczyk, a lewe tylnie drzwi po prostu się zacięły; jeszcze tego nie naprawiłem). Poza tym na progu z powodu odklejającej się uszczelki w której zbierała się woda powstała rdza (fachowa naprawa w ASO kosztowała mnie 500 złotych, ale śladu po tym nie ma). Myślę, że to naprawdę niewiele jak na tyle lat.

Wymieniona pompka paliwa (zgasł na światłach i już nie zapalił - na szczeście zaledwie dwieście metrów od ASO Opla:)), wymieniona pęknięta chłodnica (podejrzewam, że nadwerężyłem ją podczas drobnej stłuczki jaka mi się przydażyła w ruchu miejskim, a po jakims czasie zaczeła na dobre przeciekać), ostatnio wymieniony układ elektroniczny zapłonu.