Ocena kierowcy - Opel Astra F Hatchback

Ogólnie OK, Nazywałem Astrę młotkowozem, gdyż wystarczyło mieć młotek, klucz 10 i 13 i 15, oraz śrubokręt płaski i gwiazdkę, żeby naprawić wszystko w tym mobilu. Auto proste oraz ekonomiczne. Astrina mogłaby troszkę mniej palić lecz koszt części rekompensuje wszystko. Przez 4 lata wydałem na naprawy oraz coroczną wymianę oleju oraz filtrów 800 pln, śmieszna kwota, wliczając w to: wymianę kompletnego rozrządu wraz z pompą wody po zakupie, zrobiłem sam przy pomocy książki "Sam naprawiam Opel Astra F" a nie jestem mechanikiem. 2 razy Artrilla odmówiła posłuszeństwa na szczęście niedaleko domu (raz spalona pompa paliwa i moduł) (dwa gdzieś pompa paliwa po jakimś czasie traciła prąd, więc puszczone na krótko) . Polecę jednak ten wehikuł nie wymagającej osobie o niskim budżecie.

Zawszę trochę ciekł pomimo napraw nawet na oryginalnych częściach oleju brał mało 100 ml na 1000 km dolewałem dosłownie, w zimę spalanie 20 % większe aleeeee jak weźmiemy pod uwagę koszt części i napraw daje to ogromny plus, Z silnikiem oprócz wycieków, silnika krokowego (koszt 15 zł nowy) większych problemów nie miałem.

Dość daleko trzeba machnąć żeby zmienić bieg na kolejny, na początku przygody z Astrą zdarzało mi się wrzucić z dwójki jedynkę zamiast trójki. Raz niestety pękło mi łączenie drążka zm. biegów bo było z plastiku (koszt używanego z wysyłką 50 pln) , na szczęście na trójcę więc jakoś do przodu dojechałem kilka km. + za grzybek do biegu wstecznego, lubię to w manualu :)

Przy normalnej jeździe OK ze wspomaganiem oczywiście. Na zakrętach z ciut większą prędkością znacznie się pochylała, trochę strach. W przeciągu 4 lat użytkowania 2 razy wymieniałem końcówki drążków (może dlatego, że najtańsze kupowałem). Zbieżność też się trochę rozregulowywała, 2 razu ustawiałem, gdyż opony krzywo się wycierały.

Blacha naprawdę dobra, po jakichś większych rysach rdzewiała przynajmniej 2 lata bo nie naprawiałem aleeee podłoga po natrafieniu i przejechaniu przez drzewo, które podczas wichury spadło dosłownie 5 m przede mną a jechałem 80 km\h więc o hamowaniu nie było mowy. Podłoga pod nogami pasażera dosłownie zniknęła po kilku miesiącach, zostało samo wygłuszenie.

Widoczność w Astrze hatchback jest nie najgorsza, pomijając tylne słupki ale w nie jednym aucie jest gorzej. Lusterka boczne wystarczającej wielkości, lekko powiększające dzięki temu martwe pole jest na prawdę nie wielkie. Prowadzenie oraz wszelkie inne manewry nie sprawiają raczej nikomu problemów.

Gdy pierwszy raz zobaczyłem to auto w katalogu samochodów w roku 1992 mając 6 lat od razu się zakochałem w jego linii. W wieku 22 lat zdecydowałem, że chcę posiadać Astrę, pojechałem wtedy po upatrzoną astrę sedan 1,4 mpi rocznik 2000 za 3500 pln, Gdy zobaczyłem jak "TO" rdzewieje kupiłem model 3 drzwiowy hatchback rocznik 1995 1,6 zero rdzy (bo 1995 to ostatni rocznik produkcji Astry w nimczech). Ogólnie kształty piękne zasługujące na auto kultowe !!!

+ szybko się nagrzewa, 5 min od odpalenia silnika przy - 10 st. C w środku robi się ciepło + dogodne proste ustawienia na środkowym pulpicie - lewy środkowy tunel zawsze podaje powietrze wprost z otoczenia (w zimę powietrze poniżej zera na twarz albo rękę nie oddziałuje dobrze aleeee zawsze można zatkać ten tunel choćby gazetą) - dość mocno grzeje w lato nawet na minimum

Nawet wysoki ponad 1,9 m człowiek zmieści się za kierownicą, kosztem pasażera za nim, który raczej się tam nie zmieści. Przy gabarytach do 1,8 m 4 pasażerów nawet z bagażami jedzie wygodnie. Nie to jest jednak najważniejsze, mianowicie składając tylną kanapę otrzymujemy dosłownie olbrzymią ilość miejsca do przewiezienia gabarytów.

Astra nie została zbudowana dla wirtuozów dźwięku, jak dla mnie jest w niej dość głośno, przy każdej prędkości. Zapewne zależne jest to od zużycia uszczelek oraz innych niepotrzebnych nieszczelności aleeeee przy 100km\h trzeba trochę podnieść głos albo podkręcić radio, przy 160km\h nie rozmawiamy a i zestaw audio musi być podrasowany.

+ prostota konstrukcji + mega tanie części - w zimę doskwiera spalanie

Mega tanie auto mega tanie części :)

a to silniczek spryskiwacza za 15 pln padł a to silnik krokowy za 15 pln a to termostat za 40 pln a to inne drobne sprawy za grosze

- spalona pompa paliwa (nowa 120 pln) - pośniedziałe albo przetarte przewody wszystko łatwe w naprawie