Ocena kierowcy - Opel Agila A

Zależy kto czego szuka. Jako autko do miasta to rewelka, wsiadanie i wysiadanie a niego to bajka, bez kucania czy specjalnego pochylania się. Po złożeniu siedzeń to mały dostawczak :)

Zrywny, głośny, a nawet i bardzo przy większych obrotach.

Wsteczny ciężko wchodzi i piąty bieg, ale poza tym to chodzi sztywno ale bez zgrzytów. Dobrze nachodzące na siebie biegi 3z4 4z5.

Zawieszenie bardzo proste. Sprężyny, amortyzatory i odboje na których siedzi jak załadujemy do niego nawet trochę mniej niż jest dopuszczalne. Dobrze się prowadzi, wspomaganie bez zarzutu. Pomimo swojej wysokości choć na zakrętach się przechyla, to nie czuć aby np. odrywały mu się kółka od jezdni z jednej strony mimo dużego przechyłu. Niestety jest podatny na podmuchy wiatru, jak się wyprzedza tira przy wietrznej pogodzie, to trzeba przy większej szybkości mocno trzymać kierownicę, bo lubi w tedy ściągnąć na jedną ze stron, lub zarzucić tyłem. Ma fabryczny ogranicznik prędkości do 150 km/h. Potrafi nie rewelacyjnie, ale wystarczająco przyspieszyć nawet i pod górkę na biegach 1-3 i to z 2 osobami na pokładzie. Hamulce nawet i dobre. Małe, pakowne i zwinne autko do miasta, ale i jak trzeba to i na trasy, tylko aby nie za często z prędkością większą niż 120 km/h.

Autko świetne do miasta, choć bym dodał dodatkowe lusterka w bocznych lusterkach lub zamontował wypukłe, gdyż jest martwa strefa jak się jakiś samochód zbliży do nas na odległość tylnych drzwi. Przy dobrze ustawionych lusterkach do jazdy po np. autostradzie, nie zobaczymy, czy parkując tyłem nie najeżdżamy na np. wysoki krawężnik. Słupki przedniej szyby nie są moim zdaniem gorsze jak u innych choć czasem trzeba się wychylić.

Bez jakiś szczególnych wygód, ale wszystko pod ręką.

Szyba przednia jest duża i wysoka, ale to nie tłumaczy tego, że przy minusowych temperaturach krawędzie szyby są nie odparowane. Przy plusowych temperaturach już nie ma tego problemu. Grzeje ładnie, choć przy minusowych temperaturach nawiew na przednie boczne szyby jest kiepski, ledwo wystarczający by zobaczyć lusterka (zależy jak mocno jest zimno).

Bajka, po prostu bajka. Mam 193 cm wzrostu i kupę luzu za kierownicą. Jako pasażer to już mniej. Jak się rozsiądę za kierownicą, to nawet za mną mają wystarczająco miejsca, choć czasem muszę się troszkę wsunąć jak ktoś wysoki za mną. Gorzej jest już w przypadku siedzących obok. Mały bagażnik, ale po położeni tylnych siedzeń to małą lodówkę w pionie wiozłem plus stos innych rzeczy.

Powyżej 120 km/h głośniejszy jest świst wiatru niż odgłos silnika (mam relingi). Dobrze jest do 100, potem trzeba podgłośnić radio.

Ma 17 lat i na przejechane 276 000 km, ma ciśnienie na tłokach 12 w skali od 10 do 14, gdzie 14 ma nowy egzemplarz a 10 trup. Pali gazu tak ok 9 - 11L. i zjada ok 3L oleju na 7 000 km.

Trudno tu ocenić. Jak na autko typowo do miasta, to przy zmienionych lusterkach dałbym 6/6. Jak ktoś szuka auta uniwersalnego to dam od 3,5/6 do 4/6.

Przy minusowych temperaturach elektryka lubi walnąć psikusa (przy otwartych drzwiach lampka się nie otwiera, godzina się nie wyświetla, szyba elektryczna nie chce się otworzyć a potem zamknąć itp.)

Przy 267 000 km został wymieniony łańcuszek, bo już strasznie hałasował (koszt przy tych silnikach to 800 - 1000 zł z robocizną). Niedawno pękł sztywny przewód hamulcowy, który idzie między bakiem a podłogą (przerdzewiał, gdyż dają stalowe a nie miedziane). Miał przynajmniej raz progi wymieniane, ale podłoga trzyma się dobrze.